Żywokost lekarski ( Symphytum officinale)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11126
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Żywokost
Mnie zainteresowało też inne zastosowanie żywokostu a mianowicie jako roślina przyspieszająca kompostowanie.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Żywokost
Wszystko ładnie i pięknie, ale pamiętajcie, że leczenie haluksów i bóli reumatycznych dotyczy podziemnej części żywokostu.
Dużo mocniejszy w działaniu jest żywokost rosyjski (Symphytum x uplandicum).
Natomiast herbatki z suszonych liści podnoszą poziom potasu w organizmie, obniżając nieznacznie poziom sodu.
Dużo mocniejszy w działaniu jest żywokost rosyjski (Symphytum x uplandicum).
Natomiast herbatki z suszonych liści podnoszą poziom potasu w organizmie, obniżając nieznacznie poziom sodu.
- malowanalala
- 100p
- Posty: 197
- Od: 5 lut 2016, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Żywokost
A masz nieustająco podmokły kawałek ogrodu? Bo jeśli nie to raczej nie ma szansy na
powodzenie w uprawie. Rośnie go pełno na okresowo zalewanych łąkach, nawet słonawych.
powodzenie w uprawie. Rośnie go pełno na okresowo zalewanych łąkach, nawet słonawych.
-------------------------------------------------------------
brak podpisu
brak podpisu
Re: Żywokost
To mój chyba jakiś pancerny
Bo rośnie w ogrodzie, trochę go wyrywam przy pieleniu, ale i tak wyrasta nie wiadomo jak... Jak się domyślacie, ogród mój nie jest podmokły. Rósł dobrze nawet w ziemniakach, ktorych nie podlałam ani razu, a wiadomo, jakie było lato. Gleba gliniasta, ale rozluźniona materiałem organicznym ;)

Bo rośnie w ogrodzie, trochę go wyrywam przy pieleniu, ale i tak wyrasta nie wiadomo jak... Jak się domyślacie, ogród mój nie jest podmokły. Rósł dobrze nawet w ziemniakach, ktorych nie podlałam ani razu, a wiadomo, jakie było lato. Gleba gliniasta, ale rozluźniona materiałem organicznym ;)
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: Żywokost
Malowanalala chyba z sufitu wzięła te wiadomościmalowanalala pisze:A masz nieustająco podmokły kawałek ogrodu? Bo jeśli nie to raczej nie ma szansy na
powodzenie w uprawie. Rośnie go pełno na okresowo zalewanych łąkach, nawet słonawych.

Na pewno nie są to jej doświadczenia i są zupełnie inne niż piszą wyżej forowicze
Raz wprowadzony do ogródka Żywokost jest prawie nie do usunięcia.
Nie tylko rozrasta się podziemnymi rozłogami,które trudno wykarczować ale też rozsiewa w miejscach najmniej przewidywalnych.
Rośnie wszędzie.
Pozdrawia cynia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Może nie jest to żywokost lekarski, lecz wielkokwiatowy, ale gdzieś tę fotkę musiałem wkleić. ;-)

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Rozglądałam się za żywokostem od dłuższego czasu. W końcu wypatrzyłam, na bagnistej łące przy drodze. Można jeszcze go ukopać i zasadzić w ogrodzie o tej porze czy już za późno ? Chcę zasadzić w cieniu pod drzewami. Jak miałby się nie przyjąć to może lepiej nie będę narażać dla niego życia - rośnie w bagnie. Co prawda metr od drogi ale te mokradła podobno są wciągające. O ile to żywokost. Ma czterokanciastą łodygę i na moje oko to właśnie badyl którego szukam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Możesz go wykopywać bez zastanowienia.
Przesadzałam kilkakrotnie w ciągu roku i nie odbiło się to na nim.
Przesadzałam kilkakrotnie w ciągu roku i nie odbiło się to na nim.
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Z żywokostem jest tak jak z chrzanem, wystarczy mały kawałek korzonka i już mamy go w innym miejscu
.

Pozdrawiam, Zosia
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Byłam po te sadzonki. Niestety chyba nic z tego nie wyjdzie. Próbowałam sięgnąć rydlem i widłami stojąc na krańcu rowu. Opierałam się na widłach próbując go dosięgnąć. Widły tonęły w bagnie. Nie miałam odwagi ryzykować że bagno mnie wciągnie, i tak niebezpiecznie było się nachylać nad tym mokradłem. Złapałam za łodygi i probowałam wyciągnąć ale urywały się. To co pozyskałam jest bez korzeni, są na końcach , u dołu tych łodyg takie małe wąsikowate, białe korzonki, ale głównych korzeni nie dałam rady wyciągnąć. Trudno, zasadze to, może się przyjmnie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Trzymam kciuki, żeby się ukorzeniło. 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Rok minął i żywokost znów kwitnie...

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Już kwitnie?
U mnie dopiero liście się pojawiają.

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Wiesz, ja z Francji klikam, więc wiosną zwykle wszystko trochę wcześniej niż w Polsce...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI