Taro, szczawik zajęczy przytargałam z lasu. Sadziłam bez wiekszej nadziei, ale o dziwo - przyjął sie! na moim suchym piachu, pod sosną
Bratki, to nie bratki tylko fiołek rogaty

U mnie fiołki rogate krrzyżują się z dzikim fiołkiem trójbarwnym, którego bardzo lubie, dając bardzo ciekawe okazy. Zrobię im zdjęcia przy okazji.
Bratki wysiewałam kilka razy, ale mi nie wschodziły
Teraz wysiałam jeszcze raz - zobaczymy co z tego będzie ;)
Hanuś, to niezupełnie tak. Jedne rosliny kwitną szybciej, inne później, niz powinny. Zawsze późnbiej kwitną te niedawno sadzone. Moje szachownice Michajłowskiego sadzone jesienią jeszcze nie otworzyły kwiatków, a u innych już przekwitają. Poza tym w ogrodzie są takie miejsca cieplejsze (tam gdzie rosną floksy ;) ) i zdecydowanie chłodniejsze, gdzie niestety nieświadomie wsadziłam młode hebe. Tylko jedno wygląda przyzwoicie, pozostałe 3 nadają się do całkowitej "renowacji".
Jadziu, pokazałaś zdjęcie pigwowca japońskiego - ten u mnie dopiero dziś zaczął otwierać kwiaty. Do tego jakieś drobniutkie i mizerne

Ten na moich zdjęciach to pigwowiec pośredni, starszy i wiekszy od japońskiego.
Fajnie, że podobają Ci się moje tulipanki

Juz niestety gubią płatki.
Tak galopującej wiosny chyba nie pamiętają najstarsi górale
Izuś, to żółte to jest tawuła japońska. Kiedyś już się połapałam jaka to odmiana, z dyskusji Aniawoj
a jakimś innym znawcą, ale oczywiście nie zapisałam i juz nie pamiętam. Nie mam czasu, zeby to odszukać, może zimą
Kwiatuszku, cos ostatnio rzadko na forum zaglądasz ...
Korony Ci nie chcą rosnąć? Moze marzną? Na zimę wskazane jest okrycie z liści.
Mnie kiedyś jedna przepadła. Kupiłam następną i zaczęłam przykrywać. Od tego czasu mam ich coraz więcej
Jak poznałaś, ze te fiołki są piegowate?

Zdjęcie wyszło mi nieostre i prawie tych piegów nie widac ... A z "normalnymi" narcyzami chyba da się coś wymyslić ;)
A cały żółty krzaczorek, to jak pisałam, tawuła japońska, natomiast zielony żółto kwitnący, to zwykła mahonia.
Alutka, jaki ja mistrz? Ja się wciąż uczę!
Buziaki jak widłaki!
Aniu, skoro większość odgadłaś, to miałam rację
Roślinki zmęczone podróżą , jeszcze przy takich temperaturach w dzień, zawsze beda wiotkie biedniutkie, czasem nawet tracą liście. Ale korzonki się przyjmują. Trzeba tylko podlewać, a w słoneczne dni dobrze jest ocieniować
Halinko, dziękuję za pozytywną ocenę, ale za co dziękujesz?
Przypomina,m sobie, ze chciałaś jakieś roslinki. Miałaś zrobić spis ...
Beatko, zależy jaka serduszka. Ta na zdjęciu to serduszka okazała. Nie wykazuje wrażliwości na mróz. Jest jeszcze serduszka wspaniała. Ta jest delikatniejsza. Nie wiem jednak, jaka jest jej wrazliwość, bo właśnie ją dostałam od Raczka. Wczoraj sadziłam
