Kaktusami zainteresowałam się pierwszy raz w wieku lat dziesięciu, wtedy tez zaczęłam je hodować. Po kilku latach już robiłam sama wysiewy, miałam całkiem spora kolekcję. Niestety, mój kaktusowy zbiorek przeżył tragedię- wyjechałam na dwa miesiące za granicę, w tym czasie (mimo moich tłumaczeń) rośliny zostały obficie zalane przez rodzinę, do tego doszło wilgotne i chłodne lato- po moim powrocie nie było co zbierać. Te które nie zgniły, padły ofiara przędziorków i wełnowców w takiej ilości że nawet nie brałam się za pryskanie tylko paliłam..... Chyba dziesięć lat nie mogłam tego odżałować, miałam straszna traumę- zostało mi kilka takich pancernych okazów. Od dwóch lat mieszxkam w dużym słonecznym domu i jakos na powrót mnie wzięło, trochę mąż mnie namówił że warto drugi raz spróbować- więc probuję! Na początek zdjęcia "najsłabszej " części kolecji- kaktuski z dawnych czasów (pancerne), z bardzo starych wysiewów "kaktus mix", wyniesione ze sklepu (najczęściej jako "gratis" do innej rośliny- zawsze najpierw stoja na kwarantannie bo na bank mają wełnowce) i prezenty od znajomych którzy maja dobre intencje (kaktusy z Castoramy).Do dzisiaj nie jestem pewna jakie to gatunki więc poprosiłabym o pomoc, jeśli komus coś się skojarzy. Przy niektórych rodzaj jest mi znany, ale kilka jest całkowitą zagadką (mam tylko nadzieje że nie są skundlone). Sama takich nie kupuję, bo albo mają szkodniki albo po prostu zdychają szybko i nigdy nie wiadomo co to za rodzaj właściwie, do "lepszej" części zbioru kupuję kaktusy tylko od doświadczonych hodowców i oznaczone. Ale do tych "starych" mam zdecydowanie sentyment, w końcu niektóre przezyły tragedię i nawet mojej mamie się nie dały...
Mam zamiar kolekcjonować głównie astrofyta i Echinofossulocactusy, które mnie zawsze zachwycały kształtem żeber. Moze za rok zacznę znów (po wielu latach!) robić wysiewy- okaże się czy nie zapomniałam jak to sie robi...
Mam nadzieje że ktoś rozpozna na tych zdjęciach jakies konkretne gatunki, sama troche wyszłam z wprawy i nawet te najprostsze sprawiają mi trudność jeśli chodzi o oznaczenie gatunkowe (zamieściłam te zdjęcia tez na forum kaktusowym, może tam ktoś mi pomoże w oznaczeniu tych nieszczęśników)
Najpierw cztery gymnocalicja- pierwsze chyba occultum, czwarte podejrzewam że denudatum, drugie i trzecie z miksu kaktusowego- chyba to samo, gatunkowo nie mam pojęcia.
Kaktus który podejrzewam o Espostoa lanata
Jakaś Lobivia
Teraz będzie siedem mammillarii, co do których nie mam żadnego pomysłu (najwyżej do trzeciej- schiedeana?)
To jest chyba jakaś Hatiora, ale gatunkowo tez nie mam pojęcia, która:
Jakis Tephrocactus:
A teraz będzie osiem roslin, co do których nie mam zadnych sensownych pomysłów jeśli chodzi o gatunek (pierwszy i drugie to jakieś stare wysiewy z "miksu"):
Teraz juz bedę prezentować tę lepszą część zbiorku.