Witaj
Agnieszko 
Fajnie, że pokazałeś nam swoje kwiaty.
Widzę,że choroba fiołkowa i
Ciebie zaatakowała .
Fiołeczków
Ci przybywa, jak grzybów po deszczu .
Ilością ptaków jaką posiadałaś jestem zaszokowana.
Mój syn miał przez długie lata kanarka"Toffiego",(mile go wspominam)

przy jednym ptaszku było co robić ,przy 40 to robota bez końca
