Uruchomienie punktu sprzedaży bylin

[ogrodowiczka]

Witam, chciałabym poradzić się Was w kwestii uruchomienia puntku sprzedaży bylin, mieszkam w 35-tysięcznym mieście i chciałabym zając się taką działalnością. Myślałam, by otworzyć sprzedać od kwietnia i zacząć różnego rodzaju bylinami wiosennymi, a po kolei uzupelniać o rośliny doniczkowe jednoroczne, pelargonie, begonie itp., dodatkowo mieć różnego rodzaju doniczki, korytka, ziemię do kwiatów itp. Myślicie, że taki interes się choć w części powiedzie? I jakie powinnam na rozruszanie przeznaczyć środki? już teraz bardzo dziękuję też za wszystkie porady i podpowiedzi jak zająć się taką działalnością Jestem z Wielkopolski, więc różnego rodzaju adresy z hurtowniami zajmującymi się sprzedażą bylin jak najbardziej wskazane kwestię prowadzenia firmy jednoosobowej mam już opanowaną, chodzi tylko o dodatkową działalność na wiosnę i lato ... Pozdrawiam

[ekopom]

A nie lepiej zacząć od sprzedaży na rynku, niski wkład, a będziesz miała rozeznanie na przyszłość.

[ogrodowiczka]

Szczerze przyznam, że mam swój punkt, nie muszę nic wynajmować, wolałabym targowisko na razie odpuścić.

[ekopom]

Też do przemyślenia: dodać ofertę sprzedaż internetową, bo to coraz wygodniejsze zakupy, do mnie czasem pięć razy wjeżdżają kurierzy dziennie.

[Tomek_MM]

Moim zdaniem pomysł dobry, jak to się mówi jak spróbujesz to może się uda, jak nie spróbujesz to się na pewno nie uda. Firmę masz więc obciążenia nie rosną, a jeśli rosną to minimalnie a potencjał powiększasz. W tej wielkości mieście jeśli miejsce jest ruchliwe powinno być fajnie, ale w pierwszym roku oczywiście nie ma co liczyć na wielu klientów, tak myślę. Byliny plus kwiatki ale z czasem myślę warto by było dodać rośliny drzewiaste. Sprzedaż internetowa to przy dużym obrocie, przy niskim ceny przesyłki mogą odstraszyć a i zachodu kupa z pakowaniem roślin. A te byliny są twojej produkcji?

[_fox_]

Ja bym się jednak zdecydował na sprzedaż targową, a przynajmniej na początku działalności. Klientów dużo więcej /a przynajmniej oglądających/ gdzie w razie zainteresowania można wizytówkę dać. Nie raz tak miałem że z klientem przyjeżdżałem z targu do domu i wybieraj co chcesz. Z czasem wiadomo jeśli towar ładny, ceny przystępne, to pocztą pantoflową wieść się rozchodzi.

[ogrodowiczka]

Dzięki za wszystkie rady, interesuję się bylinami i bardzo lubię pracować w ogrodzie, stąd pomyślałam, że można połączyć przyjemne z pożytecznym. Byliny mojej produkcji nie będą, przynajmniej w tym roku, bo nie mam do tego odpowiednich warunków. Chodzi mi o ocenę samego pomysłu, myślicie, że wiele osób kupuje teraz rośliny do ogrodu? Ja osobiście wolę zawsze kupić roślinkę niż sweter, ale ....