Własne nasiona, powtarzanie cech, sadzenie cebul

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
AdamoB
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lis 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Własne nasiona, powtarzanie cech, sadzenie cebul

Post »

Pacynko,:
Ponoć tak jest z nasionkami warzyw, że jak posiejesz sobie np cukinie i zbierzesz z niej nasionka, to wyrosną, ale nie owocują. Tak miała moja znajoma z Francji. Cwaniaki chcą, żeby kupować w kółko, nic swojego ... ;> :P
To kwestia genetyki- pokoleń f1, f2, itp. Absolutnie nie jestem specjalistą w tej dziedzinie (lepiej poszukać czegoś sensowniejszego na google), ale czasami jest tak, że pokolenie po rodzicach (roślinach) ma np. inną barwę kwiatów, nie zawiązuje nasion/owoców, itp. Może się zdarzyć też, że np. zamiast dużego owocu jak na początku, z nasion które zebraliśmy otrzymamy mały/mniej smaczny, itd. Wydaję mi się, że nie chodzi tutaj o cwaniactwo firm produkujących nasiona, ale po prostu o naturę i kwestie genetyki :) Często informacja o pokoleniu jest na opakowaniu nasion warzyw, ale ja osobiście jeszcze nie zgłębiałem się w te kwestie. Może doświadczony forumowicz pomoże?
No, to nieźle traktujesz te bidulinki swoje ;p
:D Nie mam innej możliwości- w piwnicy jest sucho i za ciepło (ponad 15stopni), więc wszystkie cebule i bulwy wysychają na wiór- nawet w trocinach :) Moja główna rabata cebulowo-bylinowa ma metr szerokości i ciągnie się dokładnie naokoło domu- jest gigantyczna, cebul od groma- nie da rady wykopać wszystkiego bez ich uszkodzenia, pomieszania, a dodatkowo- bez przesuszenia w piwnicy :lol: Czasami muszę po prostu zaakceptować naturę i jej widzimisię :)
Kurcze, czyli sadzenie w koszyczkach niejako obliguje do ich wysadzania, bo niby jak miałyby się wcisnąć głębiej.
Niestety- z tymi tulipanami tak już jest :) W wątku tulipanowym na forum była już poruszana kwestia coraz głębiej wciskających się cebul tulipanów w ziemię.. Z tego co wiem, to najbardziej bezobsługowe są właśnie tulipany botaniczne, czyli te niskie tulipany, bardziej "dzikie", które z reguły nie są dziełem człowieka i krzyżówek (choć pewnie na etykietach niektórych cebul panuje niemały bałagan). Bezobsługowe, bo właśnie nieźle rosną przez kilka lat bez ingerencji człowieka. Zapewne wymagają jedynie wykopania i rozdzielenia cebul, aby nie rosły za blisko.
No a co z naturalizowaniem tulipanów? Ponoć niektóre są naturalizowane i wtedy co, kwitną już wiecznie? Na moich zakupionych w Casto nie było takiej informacji czy naturalizowane czy nie (pewnie nie w takim razie). A jak się naturalizuje, chyba sadzi jakoś bardziej głęboko żeby zdziczały?
Chyba jest tak- te naturalne dziczki, czyli tulipany botaniczne rosną sobie bez naszej ingerencji od setek tysięcy lat w różnych miejscach (Europa Południowa, Azja, Afryka Północna, itd.). To co mamy na rynku to najczęściej kultywatory, krzyżówki różnych gatunków, mieszańce- tak bardzo pomieszane, że czasami nie ma sposobu, aby dojść w wyniku jakiej krzyżówki powstał stary kultywator. A to, co jest dziełem człowieka, a nie natury- nie zawsze jest idealne. Czyli po prostu te piękne, wysokie, o różnych kształtach i barwach tulipany wymagają naszej 'pomocnej ręki', gdyż w naturze po prostu by sobie nie poradziły. Odmiany stare (tak jak te czerwone tulipany u moich sąsiadów o których pisałem wyżej) chyba są już po prostu znaturalizowane- jakoś sobie radzą, po iluś tam pokoleniach, itp.

Ciekawy też jestem na ile pewna historia usłyszana przeze mnie kilka lat temu jest prawdziwa- pewna starsza Pani powiedziała mi, że 'odmiany' tulipanów zawsze po iluś tam latach stają się zwykłe i czerwone/żółte. To prawda? Jeśli tak, to widać czasami po iluś tam pokoleniach 'nowych' cebulek powstałych pod starymi, zanika coraz bardziej to co charakterystyczne dla kultywatora, a pojawia się nam bardziej 'czysty' genetycznie tulipan ;:219
Pozdrawiam!
Adam.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Odnośnie nasion, genetyki, f1 czy 2 itd. totalnie się nie znam, nie orientowałam, fakt. Powtarzam w zasadzie to, co mówiła moja znajoma, zapalona ogrodniczka, że nawet już czytała o tym (ale to we Francji wszystko). Ale generalnie może tak być, że w sprzedaży są już powoli tylko takie nasionka właśnie, z których owoców kolejne nasionka do niczego się nie nadają. Dlaczegóż by nie? Może i nawet jest to tam zaznaczone, ze np. f1 czy jakkolwiek i jeśli się ktoś nie orientuje to i tak nie wie o co chodzi.
Ale bynajmniej nie nakłaniam do żadnego buntu w tej kwestii :D

Botaniczne są fajne, mam kilka. Wdzięczne bardzo :) Chyba też powinnam je porozdzielać w końcu ... ;:224

No nic, trudno, co zrobić. Będę musiała zakasać rękawy i bawić się z tulipankami co roku. Albo posadzić w głębszych pojemnikach ;] Albo bez pojemników ... hmmm

A o tym naturalizowaniu orientujesz się coś więcej, bo nie skomentowałeś?;>
Awatar użytkownika
AdamoB
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lis 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Pacynko, skomentowałem- po prostu kliknąłem 'edytuj' i dopisałem niżej- wcześniej chyba nie doczytałem :)

Ja botaniczne posadziłem dopiero w tym roku- i już nie mogę się doczekać ;:224 Uwielbiam te wszystkie 'dziczki' w ogrodzie- cebulice, śnieżniki, botaniczne lilie, itd. :) Jakoś tak najbardziej z cebulowych lubię właśnie to, co stworzyła natura :D I łatwiej dojść co to za gatunek- zdecydowanie! Bo kultywatorów tysiące...

Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Adam.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Mhmm, żebym jednak miała pewność muszę chyba sprawdzić to na własnych cebulkach ;]
Z ciekawość powysadzam je czem prędzej po uschnięciu. Bo mnie się wydaje, ze wcale one tak szybciutko już po roku się nie rozrastają ... Ale! Może ;:170 Na pewno przekażę swoje wnioski na Forum ;]


Teoretycznie żeby powtórzyć identyczne geny, jeśli mowa o roślinach, trzeba rozmnożyć je wegetatywnie, tzn. z części danej rośliny (kłącza, odrosty korzeniowe, bulwy itd, np irysy, śnieguliczka, dalie...). Z nasion, czyli generatywnie nie powtarzamy cech, dzięki temu mamy większą różnorodność, zmienność osobników (co też jest bardzo dobre). Ale nie widzę związku, z tym, że rośliny pobrane z nasion same już kolejnych nasion miałyby nie tworzyć. Niby czemu? Dawniej ogrodnicy jak niby robili? Zbierało się nasiona kwiatów, pomidorów czy ogórków i nie było z tym problemów.
Nie znam się na żadnych f1, f2 czy f44. Nie mówcie mi, że zawsze tak było. To celowy zabieg, żeby trzeba było za każdym razem kupować ;]

Co do zbierania własnych nasion, jestem z kolei jak najbardziej za! Nie robię tego jakoś szalenie często, czasem np. z malw czy nagietków. Ale jednak. I w przyszłości mam zamiar mieć własne siewki także warzyw. Więc chyba zainteresuję się tym tematem na poważnie ;:173
Awatar użytkownika
AdamoB
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lis 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Pacynko, wydaję mi się, że Marzence chodziło o zbieranie nasion warzyw z pokolenia F1, z których możemy otrzymać owoce/warzywa, które różnią się znacząco od tego co mieliśmy wcześniej, dają mniejsze plony, są mniej smaczne (choć pewnie nie zawsze i nie w przypadku każdej rośliny, ale zapewne warto śledzić etykiety nasion i podpytać się forumowiczów).

Samo zbieranie nasionek warzyw i kwiatów, które powtarzają cechy to przecież piękna idea i każdy ogrodnik się z tym zgodzi! Na całym świecie ogrodnicy wymieniają się sprawdzonymi nasionami warzyw, kwiatów, tworzą sami ciekawe mieszańce i 'mutacje' :D A nic chyba nie cieszy bardziej, niż roślinka którą wyhodowaliśmy od nasiona, wymieniamy się tym co zebraliśmy z innymi, itd. Albo bylina, która nam się niespodziewanie wysiała i różni się od gatunku np. pstrokatymi, białawymi liści :) Pisać można w nieskończoność, bo frajda to niesamowita a i mały off-topic powstał :oops: :)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Adam.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Upsss! :D ;:131 Może nie, po prostu gorąco deliberujemy ;)

A co znaczy pokolenie F1, jakie są jeszcze (oprócz wymienionego f2) i co je charakteryzuje? (tak, wiem, więcej samoedukacji;) )

I może chodzi o to, że już niedługo wszystkie w sprzedaży będą np. f1 i już z nasion tych owoców nic nie będzie po nast sianiu?
Chyba skontaktuję się z tą moją znajomą, bo ona dość gorąco była w tym temacie i się straszliwie frustrowała z powodu tych nasionek ;)
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Pacynko czegoś nie rozumiesz chyba ...kupując jakąś odmianę nasion warzyw czy kwiatów jest to tzw odmiana ustalona czyli o określonych cechach-wielkosć i smak owoców,barwa kwiatów,kwiaty pełne cz pojedyncze.zbierając nasiona z tych roślin masz nasionka które powstały w wyniku niekontrolowanego zapylenia-stąd nie wiadomo jakie cechy odziedziczy dziecko rodziców oznaczonych jako f1,owszem ja lubię eksperymenty ale jednak przede wszystkim wysiewając jakies kwiaty czy warzywa ja MUSZĘ mieć pewność co z tego wyrośnie a nie liczyć na to ze może coś się powtórzy ...Spróbuj np z astrami chińskimi-kup na wiosnę nasionka wysiej,a na jesieni zbierz swoje nasionka ,w następnym roku 90% kwiatów będzie już pojedyńczych.Tak samo z aksamitkami-z kupnych są niskie odmiany,ale zebrać własne nasionka to spory % roślin bedzie już wyższy i taki rosochaty.Także to nie jest widzimisię firm,żeby kase wyciągać-moi klienci jak kupują nasionka czy chcą jakiś kwiatów musza być pewni,że dostaną to co chcą a nie jakies roślinki zebrane we własnym zakresie bo to piękna idea...A ogrodnicy ok,zbierają ale po to,żeby tworzyć nowe,ulepszone odmiany
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

No dobrze, ja się przecież zgadzam. Ale nie poruszyłaś wątku, gdzie mówiłam o tym, że znajoma z zebranych nasion np. cukinii nie miała w ogóle owoców, więc to już nawet nie o powtarzanie cech chodzi, a o przetrwanie jakoby.

Ale dobrze, ja się wgłębię w temat i podejmę go raz jeszcze jak już będę posiadała konkretne argumenty :)
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Pacynko są takie roslinki,np niektóre odmiany ogórka,że nie tworzą nasion.Poczytaj o partenokarpi:)
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

O widzisz, dzięki Marzenko79 za nakierowanie. Tam mówisz, ze znajdę wszystko w tym temacie?
Jak coś, to podsuń, proszę jeszcze jakieś wątki, gdzie znajdę coś potwierdzonego o tych pokoleniach :)
Awatar użytkownika
AdamoB
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lis 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Marzenko zgadzam się do pewnego momentu- wydaję mi się jednak, że ogrodnicy amatorzy nie zbierają i nie wymieniają się nasionami tylko po to, aby tworzyć nowe, lepsze odmiany (to "zadanie" przede wszystkim producentów) ;) Program seed exchange na świecie to wymiana nasion smacznych warzyw i ich odmian, czy np. rzadkich roślin kwitnących / ich odmian, mieszanek. Nikt nic nie sprzedaje, a wymienia się tym, co dla niego cenne i chce przekazać to dalej. Można i wymienić się na 'mieszankę' astrów jednorocznych i nikt z tego powodu rabanu nie robi :) Podobnie jak z powodu, że wśród zasadzonych pomidorów jeden krzaczek ma żółte, mniej słodkie owoce :D ->

Natomiast już kompletnie co innego to nasi producenci profesjonalni, którzy sprzedają swoje produkty. Chwała tym ;:180 których towar jest zgodny z etykietą i zamiast przykładowo (na moim przykładzie ;:124 ) zasadzonych rzadkich odmian szachownicy, wyrastają te 'najtańsze' na rynku, uva-vulpis, potocznie zwane lisimi ogonami :roll: Tutaj mieszanki nie są wskazane a roślina powinna być zgodna z tym, jaki napis przy niej widnieje (także pokolenie, odmiana) ;:108
jestem przeciwnikiem zbierania własnych nasion z ustalonych odmian-f1
A to zdanie, już kończąc, brzmi dla mnie radykalnie (przeciwnikiem?). Producenci- jasne, bo np. wyjdą nam dziwadła niezgodne ze zdjęciem na opakowaniu. Ogrodnicy, amatorzy- każdy robi to co chce, jeśli nie wyrządza nikomu i niczemu krzywdy (i w zgodzie z prawem) :idea: A i wymieniać się nimi można, ja dostałem kiedyś z wymiany m.in. mieszankę nasion aksamitek i wśród wielu bardziej zwykłych wyrosło kilka fantastycznie wysokich i pełnych. Świat jest różny ;:136


PS.
Również dzięki za info o partenokarpi- nie wiedziałem i z chęcią zgłębię temat ;:108

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ja już kończę offtopic, co by Moderator nie popędził :)
Pozdrawiam!
Adam.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12787
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Pacynka pisze:(...) A co znaczy pokolenie F1, jakie są jeszcze (oprócz wymienionego f2) i co je charakteryzuje? (...)
W sumie to żargon zaczerpnięty prosto od genetyków, którzy dziedziczenie rozmaitych cech badali początkowo głównie krzyżując rozmaite osobniki, obserwując ich fenotypy i ewentualnie krzyżując dalej. Literką ?P? (od łacińskiego ?parentes? - ?rodzice?) oznacza się pokolenie rodzicielskie od którego rozpoczęto eksperymenty. Literką ?F? (od łacińskich słów ?filius? i ?filia?, czyli ?syn? oraz ?córka?) oznacza się pokolenia potomne. F1 ? to pokolenie otrzymane przez skrzyżowanie osobników rodzicielskich, F2 ? pokolenie otrzymane przez skrzyżowanie osobników pokolenia F1, F3 ? pokolenie otrzymane przez skrzyżowanie osobników pokolenia F2 i tak dalej (o ile jest w ogóle jakieś ?dalej?, bo większość eksperymentów zatrzymywała się przy F2).

Jeśli chodzi o kwestię producentów warzyw ? ja też tutaj dostrzegam chęć wyciągnięcia kasy za wszelką cenę. Od dawien dawna nowe odmiany otrzymywano na drodze długotrwałej sztucznej selekcji. Proces może był i żmudny, ale na końcu otrzymywało się populację o w miarę jednorodnym genotypie (wysoce homozygotyczną), gdzie każde kolejne pokolenie powtarzało cechy rodziców. Tymczasem koncerny nasiennicze zwietrzyły interes w tworzeniu krzyżówek ? z sobie tylko znanych typów rodzicielskich ? które są wysoce heterozygotyczne ? i w efekcie ich potomstwo (F2) nie powtórzy ich cech, co zmusi rolnika do zgłoszenia się po kolejną partię nasion.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Własne nasiona, owtarzanie cech, sadzenie cebul

Post »

Ha! Dobrze, że wątek znalazł swoje nowe, bardziej widoczne miejsce! Właśnie myślałam, żeby wysadzić go z tych cebulek ;) W końcu, toż to prawie mój ;:173

No i! Jednak moja racja okazała się bardziej mojsza ;] A przynajmniej w jakimś stopniu potwierdzona przez Locutus (dzięki, Lokutus ;). Być może temat we Francji jest bardziej nagłośniony niż u nas. Ale, trzeba szerzyć kaganek oświaty :wit ;d
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Sadzenie cebul kwiatów,kiedy?

Post »

Loki, nie znam się na genetyce, ani krzyżowaniu, ale czytam teraz tematy pomidorowe, by wybrać nasionka na akcji. Tam symbolem F2 oznacza się nasionka otrzymane z owoców F1, F3 z F2 itd. Ania Kozula podaje, że kiedy dojdzie do F10 mamy już odmianę pomidorów nie zmieniających swoich właściwości.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Własne nasiona, owtarzanie cech, sadzenie cebul

Post »

Pacynko Tobie chodziło o to,żeby twoja racja była bardziej naj?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”