Przy okazji chciałem wrzucić parę fotek z Jardin de Cactus na Lanzarote, gdzie już jakiś czas temu miałem przyjemność być na podróży poślubnej. Meksyk się tam miał bardzo dobrze, ale Ameryka Południowa, a w szczególności górale zesmażone. Rebucji tylko 2 rodzaje np. Natomiast na wyspie w ogóle dziesiątki kwitnących grusonów i oczywiście opuncji. Także dookoła ogrodu plantacje opuncji - bardziej dla hodowli znienawidzonych przez nas czerwców (oczywiście koszenili) niźli owoców. Sam ogród stworzył artysta Cesar Manrique wraz z pomnikiem kaktusa :]



















A w poprzednim roku było już bardziej perelowsko, czyli Bułgaria :] Niestety kolekcja kaktusów w Bałcziku reklamowana, jako jedna z największych w Europie to parę Opuncji na krzyż.








