Wertycilioza... czy inna przyczyna ?

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Wertycilioza... czy inna przyczyna ?

Post »

Witam.
Mam problem z różą pnacą... w czasie wrześniowej suszy zauważyłam, że zaczyna więdnąć w taki dziwny sposób - na części gałązek liście żółkną od dołu, kwiaty zwieszają się do dołu. Te żółknace liście opadają.
Myślałam, że to z braku wody, podlałam solidnie (kilkakrotnie), ale poprawy nie zaobserwowałam... za to woda ujawniła spory korytarz pod krzakiem. Zasypałam go ziemia i znowu podlałam... poprawy nie ma. Na krzaku są jeszcze dwie zielone gałęzie z pąkami kwiatowymi wyglądają normalnie...jak na tę porę roku.
Pierwszy raz spotkałam się z takimi objawami. Na gałązkach nie widać żadnych zbrunatnień.
Czy to może być wertycilioza... czy przyczyną jest ten korytarz pod rośliną ? jakby to było uszkodzenie korzeni przez jakieś stworzenie, to chyba ta zielona gałąź też by padła...

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Wertycilioza... czy inna przyczyna ?

Post »

Ave, miałam takie same objawy na Rosarium U. Też podejrzewałam werticiliozę. Jeśli masz te objawy tylko na jednej róży to jak najszybciej wykop ją i spal. Ja tego nie zrobiłam i kolejne róże mi zaczęły chorować - Moonlight i Romanze. Czy nie przenawoziłaś róż azotem?
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Wertycilioza... czy inna przyczyna ?

Post »

O przenawożeniu nie ma mowy... ja raczej swoich róż nie przekarmiam ;:108
I w ten weekend ją wykopię - obejrzę jeszcze korzenie... Wycięłam te chore pędy, ale na przekroju nie ma charakterystycznych dla werticiliozy przebarwień, więc albo to dopiero poczatki, albo (oby) nie to jest przyczyną jej stanu...
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”