W ubiegłym roku około 20 października mieliśmy dużą śnieżną nawałnicę. Przywaliło wszystko. Drzewa miały jeszcze liście, a iglaki nie powiązałem jeszcze na zimę. Był to dla mnie szok!Dojechałem tam dopiero po 2 dniach i wyciągałem rośliny spod śniega. Iglaki powiązałem zaraz na zimę. Teraz kiedy odwiązałem je zauważyłem że cyprysiki mocno się zabrązowiły. Mają całe gałązki niektóre brązowe. Brązowienie nawet się powiększyło trochę od kwietnia. Miałem długo je związane bo bałem się puźnych opadów jeszcze. Mszycy nie widzę tam. Przędziorka?nie wiem jak to wygląda ale jak tu opryskać jak dziennie leje. Co tu zrobić by uratować je. One są dorosłe mają do 2m wys. i były takie piękne. Podobnie mam z jałowcem chińskim i jałowcami naszymi.
poradżcie coś

pozdrawiam wszystkich
