
Dzień upłynął nam w zasadzie na siedzeniu w domu i leniuchowaniu. Piękne słońce skusiło nas na spacer, ale z powodu zimna dość szybko wróciliśmy. Zrobiłam dwie blachy pizzy i wszystko zostało zjedzone


Załatwiłam też w końcu sprawę z fotosikiem, to znaczy wykupiłam kolejny abonament. Wcześniej miałam jeszcze dodatkowo 10 GB transferu, a przez rok wykorzystałam niewiele ponad 2. Wydaje mi się, że mało zdjęć nie zamieszczam, więc bardziej korzystna jest miesięczna dopłata w razie przekroczonego dozwolonego limitu.
Edytko, miło, że zajrzałaś

Dalo, dziękuję za piękną różę

Arabello, zapowiadali co najmniej tydzień takich mrozów...musimy się trzymać

Olu, dziękuję za cudne dalie

Basiu, zamawiaj

Nie mam zbyt wielu czerwonych kwiatów w ogrodzie, coś jednak udało mi się wyszperać


