Owad, ale jaki? /Karaczan prusak (Blatella germanica)/

Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Owad, ale jaki? /Karaczan prusak (Blatella germanica)/

Post »

Coś takiego wylazło mi dzisiaj w czasie kąpieli storczyków:
Obrazek Czy mógłby mi ktoś pomóc w identyfikacji i ewentualnej diagnozie, co z tym robić.
Ma ok. 1 cm długości. Już przedwczoraj dwa takie uśmierciłam w szparze framugi okna.
Czy mam jakoś zadziałać chemią? Czy mogą też zaszkodzić moim kaktusom, które na tym parapecie urzędują?
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Dla mnie to jest karaluch ale na 100% nie jestem pewna. :(
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Awatar użytkownika
Jolusia
1000p
1000p
Posty: 1055
Od: 25 gru 2008, o 19:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niemcy, Toruń

Post »

Dla mnie to tez na karaluszka wyglada :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Jolanta
Storczyki Jolanty

:wit
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Post »

Mnie też się to tak skojarzyłam na pierwszy rzut okna 8)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Danutka55
1000p
1000p
Posty: 1034
Od: 5 lut 2009, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lezajsk

Post »

Jest to karaluch prusak.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
Awatar użytkownika
Smoczyca
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 cze 2008, o 18:57

Post »

Jak dla mnie to Karaczan prusak (Blatella germanica) Pewnie dniami przesiaduje w doniczkach, a w nocy wychodzi i podjada :wink:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie żartujcie?????
Aż zaklnę. Wiedziałam, że ten remont wodkanów pootwiera drogi przejścia dla "stworów" pomiędzy mieszkaniami. Niech to szlag. :((((
Ale to że je w szparze okna najpierw znalazłam wskazywałoby, że sobie przez okna przywędrowały, a ja ich całe lato w ogóle nie zamykam.
Ale na karaluszka, czy inne takie, to jakieś małe bydle.
Jeszcze mi cholera tego brakowało? Nie dość, że szarańcza hydraulików grasuje od miesiąca po domu, to jeszcze z takim sublokatorami.
Awatar użytkownika
Smoczyca
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 2 cze 2008, o 18:57

Post »

Ten gatunek nie osiąga dużych rozmiarów - niewiele ponad 10mm. Nigdy nie walczyłam z "karaluchami" ale wydaje mi się, że jest na to biegające paskudztwo skuteczna chemia :wink:
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

DAK- nie denerwuj się. Te brzydale łatwo pokonać. Mieszkałam w kamienicy, gdzie tego było pełno, na samo wspomnienie ciarki po mnie chodzą. Kupiłam takie "domki" chyba firmy Raid. Karaluchy i inne pluskwiaki wchodzą do niego (jest w nich przyciągająca je substancja) i zdychają. Poszukaj w jakimś markecie. Do tego pilnuj, by nie miały dostępu do jedzenia, żadnych okruchów na blatach czy podłodze, często wynoszone śmieci. Pozbawione jedzenia, powinny się wynieść. Nie wiem czy one podgryzają rośliny, ale wtedy nie zauważyłam, by te szkodniki siedziały w doniczkach.

Życzę powodzenia w walce z nimi!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Prusaki są róznych rozmiarów,od malusieńkich do okazałych, rodzą się żywe i żwawe. Po przeprowadzce zastaliśmy to towarzystwo w nowym mieszkaniu - używanym -, ale po położeniu płytki, w ciągu 3 dni zniknęły, by się więcej nie pojawić.
Waleria
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Proponuję w sklepie ogrodniczym zakupić środek na nie. Nazwy teraz nie pamiętam, ale jest w białej plastikowej buteleczce. Nie szkodliwy dla zwierząt.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dziękuję wam za pomoc, jak wklepałam tę nazwę do Wiki, to nie było wątpliwości - moje zdjęcie było dokładnie jak to z wiki. Pewnie przy okazji remontu wodkanu ktoś, u kogo się zadomowiły zrobił remont kuchni, a może i jakieś odstraszanie zastosował i z braku dobrych warunków postanowiły zmienić lokum. Przypuszczam, że dostają się jednak oknem, a doniczka pewnie była tylko stacją przestankową.
Idę więc po jakiś odstraszacz.
Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za tak szybką pomoc.
Awatar użytkownika
agata0806
1000p
1000p
Posty: 1343
Od: 11 lut 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Post »

Obrzydlistwo!!!!!!!!!!!!
Oj miałam z nimi walkę,wynajmowaliśmy kawalerkę i mieliśmy tego mnóstwo,jak się zapaliło światło to spadały z sufitu na głowę bleeee,ciary przechodzą normalnie.Dzięki bogu że w tym mieszkaniu ich nie mam :lol:
Ja to kupowałam taką pastę w tubce,chyba to się nazywało "Global",padały nieźle :lol:
Awatar użytkownika
lvlidnight
200p
200p
Posty: 205
Od: 28 paź 2008, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

Jeśli mieszkasz w bloku/kamienicy, to sąsiedzi muszą walczyć razem z Tobą. To paskudztwo potrafi sobie przeczekać czas trucia w Twoim mieszkaniu i chętnie powróci, jak będziesz myslała, że "się wyprowadziły". Moja kumpela prowadziała walkę przez dwa lata - jak miałam podlewać kwiatki podczas jej nieobecności - fuj, fuj - nie chcę tego wspominać.
Pozdrawiam,

lvlonika
Awatar użytkownika
agata0806
1000p
1000p
Posty: 1343
Od: 11 lut 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Post »

lvlidnight tak zgadza się,doskonale wiem że one powracają.Takie ich trucie wystarczy na jakiś czas a potem znowu się pojawiają.Takie są uroki mieszkania w bloku.A sąsiedzi jedni trują a drugim to nie przeszkadza i tu pojawia się problem bo podchodząc w ten sposób do sprawy nigdy się ich nie pozbędziemy.
Już sobie wyobrażam jaki miałaś widok podlewając u koleżanki kwiaty ;:156
Ja to się cieszę że ich nie mam,mieszkam tu już 3 lata i ani jednej sztuki nie widziałam :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”