Czego jej brakuje ?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Czego jej brakuje ?

Post »

Kochani, bardzo proszę o pomoc, coś jest nie tak z moja różą. To róża okrywowa, najprawdopodobniej Heidetraum, zawsze była zdrowa, mocna i kwitła niestrudzenie, w tym roku czegoś jej nie dostaje, i nie wiem, co jej może być.

Brak żelaza? Dokarmić?

Obrazek

Mam cztery sztuki, rosną na skarpie, i takie objawy majawszystkie. Dodatkowo, niektóre z kwiatów mają jakby skarlone, mniejsze i mniej pełne niż normalnie...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Przemek85
50p
50p
Posty: 92
Od: 1 lis 2008, o 23:56
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Witam. Z opisu i zdjęć wynika, że może to być niedobór potasu:

Objawy - żółknięcie, a potem brązowienie i zamieranie brzegów najstarszych liści. Zahamowanie wzrostu krzewów, oraz skarłowacenie pąków kwiatowych. Często są także zdeformowane. Wybijanie pędów płonnych.

Niestety objawy nadmiaru są dosyć podobne:
chloroza i zamieranie brzegów blaszek liściowych i więdnięcie najmłodszych pędów.

Oczywiście to tylko przypuszczenia. Lepszy obraz dałoby badanie gleby :roll:
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Hm, dziękujęPrzemku za diagnozę. Trochę mi to dało do myślenia...myśleć, mysleć, mój mąż na wiosnę sypał saletrę na trawnik co prawda, może to to? Bo w sąsiedztwie hortensja krzewiasta nie zakwitła, za to bardzo wybujała, i podejrzewam przenawożenie...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

100krociu pokaz foto młode i szczytowe pędy i kwiat
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

OK,

Tutaj są te nieładne, karłowe kwiaty:

Obrazek

młody pęd:

Obrazek

to trochę niewyraźnie, temu sie najgorzej dostało

Obrazek

dla porównania - zdrowy pęd, na szczęście jest ich - póki co - wiekszość

Obrazek

Wydaje mi się, że to rzeczywiscie nadmiar lub brak "tego czegoś" ;-) bo ta róża nigdy nie chorowała...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

może tu znajdziesz odpowiedź co do żółtych liści, to dość powszechne zjawisko ale rzadko właściwie diagnozowane, kiedy panuje nienormalna wysoka temperatura korzenie ulegają przegrzaniu i tak niektóre róże reagują, to ich system obronny
tekst oryginał
"tłumaczenie"
moja trzyletnia róża (tylko jedna) miała dokładnie takie objawy jak twoja na pierwszy zdjęciu kiedy były ogromne upały, liście żółkły częściowo usychały albo nie zdążyły uschnąć i odpadały, podlewanie nic nie pomagało, więc na początku myślałam że to jakaś choroba ją dopadła i róża padnie, intuicyjnie obcięłam ją i dorzuciłam ściółki, bo wykluczyłam choroby i inne przypadłości. No i pomogło. Zaczęłam czytać o tym zjawisku później. U mnie na pewno to było to, teraz temperatura jest niższa i krzew wypuścił mnóstwo młodych zdrowych pędów
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Rzeczywiście, na zdjeciu tej pani liście wyglądają tak, jak moje.

Czyli różyczka jest "under stress" ;-)

No nic, i tak bym jej poobcinała te zwiędnięte pędy, bo co z nich za pozytek...przerzedzimy i zobaczę, ona kwitnie bardzo długo, nawet w listopadzie ma jeszcze pączki, więc nic straconego...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

Tak mi się wydaje to jest Rosarium U.
moje podobnie wygląda dodam ,że jako jedyne a traktowane tak samo jak reszta róż ,które nie mają problemów
posadziłam je przy południowej ścianie domu .
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Nie, to nie jest Rosarium, to róża okrywowa - raczej się płoży, tylko trochę odbija w górę.

Zrobiłam jej generalną kosmetykę, poobcinałam wszystkie przywiędnięte pędy - moze rzeczywiście cośw tym jest, system korzeniowy rozpieszczony czerwcowymi ulewami nie poradził sobie z taką ilością kwiatów, które nań spadły w lipcu ( bo kwitnie latoś bardzo obficie).
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Heidetraum, wytrzyma i 40C.
Urośnie w murze skalnym, w betonowej donicy, w pełnej ekspozycji południowej.
I miesiąc bez podlewania.
Nie wytrzymuje jedynie zalania korzeni i przewodnienia tkanek.
Ona jest bliższa odmianom botanicznym i dlatego jest Nr1 w zieleni miejskiej.
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

No, to jest chyba Heidetraum, choć ja nie jestem za mocna w nazywaniu odmian. Rośnie na własnym korzeniu i generalnie jest twardzielem. Wspaniała róża, nawet w tej chwili po opitoleniu ma morze kwiatów, a najlepsze kwitnienie jeszcze przed nami :-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Melduję, że pomogło opitolenie wszystkiego, co brzydko wyglądało. Po urlopie - o niebo lepiej, nie ma już więdnących liści i jest mnóstwo młodych pąków.

Być może po prostu nie mogła sobie poradzić z tak obfitym kwitnieniem przy dużych deszczach (Hania pisze o przelaniu korzeni) - w każdym razie wygląda przyzwoicie, cały czas kwitnie, z po obcięciu wypuszcza nowe pędy.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post »

Cieszę się, że Twoja Heidetraum (no nie mogę z tymi niemieckimi nazwami :roll: ) wróciła do formy :D Być może Twoje doświadczenie przyda się u mnie, bo też mam jedną różę tej odmiany.
Awatar użytkownika
marcyjanna
200p
200p
Posty: 422
Od: 23 cze 2009, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

A czy przypadek mojej róży jest podobny do któregoś z tego wątku? To moja pierwsza róża, taka pancerna miała być na początek. Kupiłam jej ziemię za 25 zł :lol: , podlewałam od czasu do czasu obficie, uratowałam od przędziorka, a teraz pada chyba na amen ;:145 Czy mogę jej jakoś ulżyć?
Obrazek Obrazek
pozdrawiam
Małgorzata
Ot... chwastowisko marcyjanny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”