Dziś trosze z innej beczki



Chyba nie zostaje nic innego jak postępować tak jak ty. Mój nie ma wstępu do sypialni, gdy mnie tam nie ma, bo tam stoją okazy do ciekawych kocich doświadczeń. Przy mnie raczej stara się trzymać fason i udaje "grzeczniutkie" stworzenie.darstenka pisze:P.S. Kiedyś hitem był tzw. papirus, teraz nawet na niego nie spojrzą. I co z nimi zrobić ??
Mój omija skrzydłokwiaty, na szczęście, i benka też. Za to lubił papirusa i zielistkę (zielistki wiszą, a papirus został wyniesiony do piwnicy). Chociaz przyznam, że jestem baaardzo zdziwiona faktem obżerania przez kota kaktusówaconitum pisze:mądre kociaki !
mój jadł skrzydłokwiat i zielistkę, żaden listek mu nie umknął resztę omijał z daleka...
benekiem się bawił
a kaktusów nie miałam to się nie wypowiadam...