Czeka mnie pierwsza zima krzewów zakupionych w tym roku.
Proszę o porady co i jak okrywać-klimat surowy:podlasie(gdzie biegają niedźwiedzie

Moje nabytki:
kolkwicja chińska(wydaje mi się,że nic nie urosła od posadzenia)
kalmia
ostrokrzew
pieris japoński(od niedawna od dołu żółkną mu liście)
hortensja ogrodowa(malusieńka)
skimmia
forsycja maluch
krzewuszka o bordowych liściach
clematisy
perukowiec podolski(liście rosną tylko na najwyższej gałązce,pozostałe jakby mają uschnięty czubek)
budleja
wierzby mandżurskie(czy wycinać uschnięte pędy?od dołu ładnie wyrastają nowe)
oraz glicynia(w zeszłym roku zimowała w piwnicy-miała być prowadzona na drzewko,lecz zmieniłam koncepcję w ogrodzie)
aaa jeszcze wrzosy prawdopodobnie się okrywa

Z góry ślicznie dziękuję za pomoc :P