Kaktusy - zagadka ...

[e_w_u]

Mam kilka kaktusów które są u mnie juz wiele lat, niestety jeszcze ich nie rozgryzłam. Chciałabym wiedzieć jak sie nazywaja i jak kwitna, bo do tego mi sie ich jeszcze niestety nakłonic nie udało..

może te na początek. Piszcie jeśli się orientujecie co to jest. Pewnie nic nadzwyczajnego ale wiedziec lepiej niz nie wiedziec. Ten drugi wyglada mi jakby gnił, ale nie bardzo jest to mozliwe bo wode dostaja na tyle zadko ze predzej bym sie obawiala ze wyschna...

[blabla]

1. Rodzaj Ferocactus
2. Myrtillocactus geometrizanz
3. Echinopsis multiplex
4. Rodzaj Trichocereus
5. Od lewej - coś nie do zidentyfikowania, zdaje się, że 2x rodzaj Ferocactus, Mammillaria gracilis
6. Prawdopodobnie rodzaj Mammillaria.

A teraz moje uwagi:
- kaktusy mają za mało światła, z tego powodu nie ma szans na ich kwitnienie.
- rodzaje Ferocactus, Trichocereus i Myrtillocactus na pewno nie zakwitną w mieszkaniu. One dają kwiaty wyłącznie po wielu latach w szklarni, i to niechętnie.
- szanse są na kwiaty u Echinopsis (długie, białe nocne ok. 20x10cm) i u Mammillaria (niewielkie, średnicy ok. 1cm) ale wyłącznie po zmianie warunków uprawy; twoje roślinki bezwzględnie potrzebują więcej światła!
- na przyszłość przydałyby się lepsze zdjęcia (koniecznie ostre), bo z powyższych fotografii trzeba się więcej domyślać, niż można zobaczyć.

[e_w_u]

dzięki za odpowiedź. stoja na parapecie najjaśniejszego okna w jakiego posiadaniu jestem... wygląda na to ze kwiatów nie bedzie. Ten 3ci zdaje sie wypuścił cos na kształt pąków ale jakoś do tej pory z nich nie skorzystał...

a swoją drogą, po czym poznaje się u kaktusów ze maja za mało swiatła? chodzi tylko o tego chudzielca wysokiego czy te inne tez w jakis sposób to pokazuja? I czy może to sprawiać tłok na parapecie a nie brak słońca?

Co do tego niezidentyfikowanego to pochodzi on od tego już podrośniętego znajdy, na ktorego w kiepskim stanie natrafilam kiedy stał sobie na skrzynce od prądu na ulicy kilka lat temu. Jedyny który kwitnie przez całe lato. Mam nadzieje ze to małe się ukorzeni. Tu jest fotka, niezbyt wyraźna, ale chyba moj aparat nie lubi ukazywać szczegółow... albo to ze mnie taki fotograf. Cechy szczególne to gęste futro i kolce w kształcie haczyków z umiłowaniem wczepiających się w firankę, co naturalnie kończy się zle dla kaktusa, bo firanka wyrywa kolec razem z tym"palcem" na którym on rosnie, a wyplątywanie jest bardzo długie i żmudne. Dlatego teraz stoi przy szybie oddzielony od firanki innym kwiatkiem




A to jeszcze dwa o których zapomniałam(zastanawiam sie czy to nie to samo):



I jeden którego bezskutecznie staram sie przywrócić do życia (ale to pewnie ten wspomniany brak światła..)

[blabla]

Tak, rzeczywiście. Echinopsis ma pąki. Jeśli się nie chcą rozwijać to znaczy, że warunki są złe. Ale nie wiele mu brakuje, by zakwitnąć. Jakby było kompletnie do bani, to by nawet pąków nie wytworzył.
A po czym poznać, że kaktusy mają za mało światła? Bo mają nietypowy, kolumnowy kształt zamiast kulistego. Oczywiście te, które normalnie są kuliste (Ferocactus, Mammillaria). Oczywiście niektóre z natury są kolumnowe. Oprócz tego przy braku światła ciernie są mniejsze lub nie ma ich wcale (Myrtillocactus), rośliny mają jaśniejszą skórkę, produkują zbyt wiele odrostów (Echinopsis) itp.

[e_w_u]

taa te odrosty tez mi na nerwy działaja.. nie wiem co z tym robić. A może one są takie "wychudłe" bo je za mało podlewam bądź nawoże?

[blabla]

Mają zbyt mało światła. To jest powód ich szczupłości.

[e_w_u]

a czy doświetlanie dałoby jakis efekt? bo chyba sie na to zdecyduje, z racji tego ze muchołówka przy tej pogodzie tez mi sie nie wybarwia, miałabym całe stadko do doswietlania ;)

[DAK]

Moje kaktusy stały na oknach od południowej strony i nigdy nie kwitły. Niektóre wiele lat, a ich wzrost był mierny albo nawet zerowy. Można by więc powiedzieć, że miały światło i ciepełko, ale przez szybkę okazuje się, że to za mało. To się całkowicie zmieniło, gdy w zeszłym roku na zewnętrznych parapetach zamontowałam metalowe płotki, by kot mógł się powylegiwać na nim i by nie spadł, gdy przewracał się na nim z boku na bok. Kot nacieszył się miejscem tylko tydzień, bo miejsce zajęły mu kaktusy. I dopiero wtedy oszalały ze szczęścia - rosną, mają piękne zdrowe barwy i kuliste kształty. I kwitną.

[blabla]

Doświetlać można młode 1-2 letnie siewki kaktusów. Dużych roślin nie ma sensu, bo sztucznego światła i tak będzie im za mało. Poza tym niepotrzebnie będzie się podnosiło temperaturę wokół nich.
Dla sporej ilości kaktusów w mieszkaniu z powodzeniem wystarczy parapet wewnętrzny o wystawie wschodniej albo jeszcze lepiej południowo-wschodniej lub południowej. Oczywiście jeszcze lepszy jest balkon. A szczytem marzeń jest jakieś miejsce na zewnątrz 0 tunel foliowy, szklarnia, inspekt czy nawet miejsce na wolnym powietrzu jedynie osłonięte przed deszczami.

[e_w_u]

działke niby mam, moglabym uszczesliwic, tylko jak tu zabezpieczyc przed deszczem i słonca nie zasłonic...? Tym bardziej ze obecnie to tak słonecznie jest... ze z samego powietrza juz im chyba wilgoc bokiem wyjdzie, o podlewaniu nie wspomne. Tunelu niestety nie posiadam. One stoja na oknach pd - wsch choc bardziej wschod jak poludnie.