To mój pierwszy post na tym forum więc prośba o wyrozumiałość.
Przedmiotem pytania jest działka, na której rosły samosiejki, głównie dziki bez i pokrzywy (były też dwie sztuki orzecha włoskiego).
Do niedawna działka wyglądała mniej więcej tak:
https://drive.google.com/file/d/1Kpa0HJ ... A3h_Z/view
Aktualnie wygląda tak:
https://drive.google.com/file/d/1x-EpCD ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ocSCMr ... sp=sharing
Teren który widać zostanie jeszcze przejechany mulczerem wgłębnym (20 cm). Rozdrobni to widoczną biomasę i przemiesza z ziemią. Potem teren zostanie wyrównany i potraktowany włóką. Następnie chciałbym tam posiać coś, co:
a) będzie możliwie najskuteczniej tłumiło odrastanie dzikiego bzu (w sensie aby za 20 lat nie było to samo co na pierwszym zdjęciu)
b) będzie możliwie najprostsze w utrzymaniu - czyli będzie wymagało możliwie najmniejszego nakładu, np. w koszeniu (idealnie byłoby posiać coś co będzie "samoobsługowe", ale coś podejrzewam, że taki ideał nie istnieje

Co do gruntu to za wiele nie wiem, na pewno jest sporo torfu - proste badanie geotechnicze wskazało, że 30 cm gleby, potem 2 metry torfu i dalej uwodniony piasek, wody gruntowe jak widać na zdjęciu pierwszym są dość wysoko, aczkolwiek o samej działce nie można powiedzieć że jest jakaś mocno "podmokła". Działka ma sobie leżeć jako nieużytek póki co przynajmniej przez 5-10 lat.
Wracając do tytułowego pytania: co na niej posiać?
Czy lepsza jakaś prosta (pastewna?) trawa, czy może "łąka kwietna", a może jeszcze coś innego?
Będę wdzięczny za wszelkie pomocne sugestie.
pozdrawiam
Darek