Wystawa Storczyków w Egzotarium była żelaznym punktem w kalendarzu moim i mojej Żonki.
Wprawdzie sobotni poranek nie najlepszą pogodą nas przywitał, ale i tak cieszylismy się z "wyprawy" do Zaczarowanego Ogrodu.

W naszym życiorysie nie była to pierwsza wystawa storczyków. Mijając po drodze tłumy zwiedzających wracających z wystawy (o tym skąd wracali, wesoło do nas krzyczały reklamówki pełne kolorowych Phalaenopsisów - te najlepiej było widać) wiedzieliśmy, że Ta jest wyjątkowa!!!

No i intuicja nas nie zawiodła.
Gdy tylko przekroczyliśmy progi 8Egzotarium dech nam zaparło...

Słowa tego wszystkiego nie są w stanie opisać!!!
Zapraszam na krótką opowieść obrazem:

























































SERDECZNE PODZIĘKOWANIA DLA TYCH WSPANIAŁYCH CZARODZIEJÓW, KTÓRZY W STWORZENIU TEJ PIĘKNEJ WYSTAWY MIELI SWÓJ UDZIAŁ !!!









