Sezon 2017 - rozpoczęty

[tu.ja]

Sezon 2016 tutaj: viewtopic.php?f=44&t=92427&start=308

W tym roku nie kupiłam jeszcze żadnego ( choć planuję ), ale niektóre z tych co mam zapowiadają już kwitnienie. I to nie tylko z grupy atragene.

- atragene Markham's Pink

- Guernsey Cream

- najbardziej zaawansowany w rozwoju Innocent Blush

[asta6265]

U mni bardzo wyrywnie już też Innocent, Kaiser i oczywiście Montana var Rubens.

[lesioc]

Taki delikatnie oszukany, ale jednak - mój pierwszy kwiatek w tym roku.
Oszukany.. bo w sumie to już kupiłem sadzoenkę z pąkami... ale mimo wszystko i tak ta odmiana kwitnie właśnie o tej porze (raczej nie był popędzony).


Clematis x cartmanii "Avalanche"

[tu.ja]

Piękny! I trzeba przyznać, że ciekawie kwitnie - całymi bukietami Jak z jego zimotrwałością ?

[Locutus]

Górski jak zwykle startuje u mnie jako pierwszy. Ilość pąków kwiatowych oszałamiająca...



Pozdrawiam!
LOKI

[lesioc]

Piękny! I trzeba przyznać, że ciekawie kwitnie - całymi bukietami Jak z jego zimotrwałością ?

Niestety tylko do -12. Tak więc do donicy i wymaga schowania na zimę.

[magdalenca]

U mnie po zimie nie wyszedł niestety powojnik Emilia Plater W poprzednim roku po zimie przepadł Betty Corning i do tej pory się nie pokazał
Fakt, że nie dbam o nie zanadto, bo nie okrywam na zimę, nie kopcuję.
Świetnie radzi sobie za to Polish Spirit, Krakowiak, Arabella i Princess Diana oraz jakieś dwie odmiany z Bedronki, chyba Jackmanii.
Arabellę posadziłam przy hortensji pnącej, od północy i daje radę, w zeszłym roku bardzo ładnie kwitła ;)

[aga_zgaga]

Stasik posadzony w zeszłe lato do skrzyni, burmuszył się cały sezon i zakwitł dwoma kwiatkami. Przezimował pod stroiszem i ładnie rośnie (to ten z lewej). Obok bylinowa Alba.

[lesioc]

Na zewnątrz snieg, a w szklarni lawina - clematis "Avalanche"

[Locutus]

Sąsiedniej glicynii wymarzły wszystkie młode pędy i liście, a ten kolega kwitnie bez zakłóceń:



Pozdrawiam!
LOKI

[Luisa]

Ale piękny! Ile lat trzeba czekać na tyle kwiatów? Moja montana posadzona jesienią zeszłego roku (duża sadzonka) zakwitła tylko 10 kwiatkami...

[lesioc]

Moje montany niestety nie dają znaku życia
Na dworze zimno, wczoraj sypał grad i śnieg.. 2 nowe powojniki padły.
Reszta już cała w pąkach czeka... jak przyjdzie większy mróz to będzie rzeźnia

Nie za dobrze ta wiosna na razie wygląda.

Na pocieszenie "Avalanche" już w pełni rozwinięty - jemu mroźne noce nic nie robią (co prawda stał w szklarni, no ale okolice zera tam regularnie bywały)

[Firletka]

No co tu dużo gadać. Nadrabia za tę zimową wiosnę.
Swego czasu o tej porze , to już Guernsey pokazywał kwiaty, a u Ciebie 2 nowe wypadły ...a może tylko padły...odbiją ?

Nie strasz mnie, bo właśnie dokupiłam 2 egzemplarze : Roko-Kolla i Matkę Siedliską z pąkami i teraz nie wiem, czy trzymać w pomieszczeniu, czy je wysadzić do gruntu...

Locutus , to nawet w Szampanii mrozy zaszkodziły glicyniom ? Montany jak widać się obroniły.

[lesioc]

Nie strasz mnie, bo właśnie dokupiłam 2 egzemplarze : Roko-Kolla i Matkę Siedliską z pąkami i teraz nie wiem, czy trzymać w pomieszczeniu, czy je wysadzić do gruntu...

No własnie "Matkę Siedliską" mi mróz załatwił Czy odbije? Zobaczymy.. ale widywałem już takie przypadki i jeszcze nigdy nic z tego nie było.

Na osłodę - "Avalanche" w 3 odsłonach (przykro mi - na razie mam tylko jednego do fotgrafowania... to się nad nim tylko pastwię)

[Firletka]

No , bo jest nad czym "się pastwić"

Zaczynają atragene. Mój/sąsiadkowy Markham's Pink na płocie już lada dzień pączki otworzy.

A to moja druga 'Matka Siedliska' , bo po pierwszej nawet śladu nie ma. Generalnie już omijam szerokim łukiem WWK , jednak do niej mam sentyment z dawnych czasów. Warta zachodu i drżenia o jej wątłe zdrowie.