 Przecież i tak nie będę na niej siedział
 Przecież i tak nie będę na niej siedział  A może będę, jak już zagości u mnie
 A może będę, jak już zagości u mnie  
 Nie przejmuj się - moje plany to tylko ogólny zarys, wizja ogrodu. W szczegółach kieruję się intuicją albo idę na żywioł
 
 Grażynko, to fakt - upchałem na tej rabacie, co tylko się dało. Teraz dopiero rozluźniam i przesadzam, bo nie wszystko jest dobrze. Jeszcze Was trochę pomęczę tą rabatą, póki nowa nie będzie skończona
 
 Grzesiu, dzięki
 Pojawiłeś się w odpowiednim momencie, bo pamiętałem, że Ty się znasz na robakach
 Pojawiłeś się w odpowiednim momencie, bo pamiętałem, że Ty się znasz na robakach  Zaraz poszukam, co z tego wyrośnie. A widziałeś pazie żeglarze, które pokazywałem wcześniej
 Zaraz poszukam, co z tego wyrośnie. A widziałeś pazie żeglarze, które pokazywałem wcześniej  Takich gąsienic nigdy dość
 Takich gąsienic nigdy dość  
 Ps. przejrzałem zdjęcia gąsienic i to wcześniej to jednak był paź królowej
 Chyba owady mnie coraz bardziej wciągają.
 Chyba owady mnie coraz bardziej wciągają.Izo, dokładnie tak - miejsce świetne, bo i ogród pokazowy, i szkółka, i super atmosfera (zwłaszcza w towarzystwie forumków
 )
 )Isiu, dziękuję
 Kiedyś wybiorę się na rekonesans do Płocka, to sprawdzę
 Kiedyś wybiorę się na rekonesans do Płocka, to sprawdzę 



 Mamuńciu kochana ! Jacek !  ty nam tu pokazujesz pojedyncze kwiatki ,robalki motylki posiadając takie piękne nasadzenia?
 Mamuńciu kochana ! Jacek !  ty nam tu pokazujesz pojedyncze kwiatki ,robalki motylki posiadając takie piękne nasadzenia?
 
 


 Moje hosty się w tym roku popaliły w tym "niby cieniu" więc kolejne zacząłem sadzić w mniejszym cieniu ale za to w bardziej wilgotnym miejscu. Najwyżej zrobię sztuczny cień.
 Moje hosty się w tym roku popaliły w tym "niby cieniu" więc kolejne zacząłem sadzić w mniejszym cieniu ale za to w bardziej wilgotnym miejscu. Najwyżej zrobię sztuczny cień.

 Za niska - więc schować się nie bardzo jest gdzie, monokultura - czyli raczej marna wyżerka, deptana i koszona - czyli zero spokoju dla "robaczków" Chciał byś taki dom ?
  Za niska - więc schować się nie bardzo jest gdzie, monokultura - czyli raczej marna wyżerka, deptana i koszona - czyli zero spokoju dla "robaczków" Chciał byś taki dom ?   . Na szczęście wokół mnie jest sporo dzikich łąk i różnych chaszczy więc tam sobie żyją w spokoju. A do mnie przychodzą po łyk adrenaliny
 . Na szczęście wokół mnie jest sporo dzikich łąk i różnych chaszczy więc tam sobie żyją w spokoju. A do mnie przychodzą po łyk adrenaliny 

 
 

 
 

 
  
 






 
 
		
