100krotko... przemieszczanie się w kucki rzeczywiście bywa problemem

a już na pewno może powodować obawy otoczenia o moje zdrowie psychiczne
Ale brutalna prawda jest taka, że na moim metrażu wszystko masz na wyciągnięcie ręki, stąd pomysł z zakolami, kratowniczkami... takie wyodrębnianie zakątków
Iza... dzieciątko tak na chwilę pasuje, ale zdecydowanie lepiej czuję się z własnymi podrośniętymi

nawet jeśli mnie postarzają...
Gohna - budleja + hortensja rzeczywiście dają dobry efekt... tak sobie właśnie myślę, czy na wiosnę nie wsadzić jeszcze jakiejś niewysokiej hortensji u stóp budlejki... będzie miała na czym się podeprzeć, bo w tym roku straszliwie się kładzie na wszystkie strony
Gosiu - te patyki w ziemię

to nie u mnie... musiałabym co rusz z konewką latać... poza tym ja chciałam się szybko odgrodzić...
A brzozy - śmieciuszki... kurczę, żebym jeszcze nie miała uczulenia na ich pyłki
A teraz... tadam... przyszło zamówienie z
cebul i mogę już poważnie brać się za planowanie zakwaterowania cebulowych... tak sobie z ciekawości policzyłam, że razem z innymi zakupami mam teraz do wsadzenia prawie 130 cebulek... na szczęście jest wśród nich trochę drobnicy: cebulice, puszkinie... no, ale i tak będzie co robić
Dziś przyszło to:
... plus nawóz do cebulek gratis
