Agnieszko,
borsuki na pewno u Was są, tylko pewnie trudno je spotkać z uwagi na nocny tryb życia.
Myślę, że ślimaki są przykładem organizmów uodpornionych na działanie trucizny zawartej w zimowitach.
Jakoś żrą i żyją.
Loki,
no właśnie ślimaki. Jak zauważyła Agnieszka one żrą zimowity w najlepsze i wcale nie zdychają.
A może jednak zdychają, tylko my tego nie widzimy.
Ciężko stwierdzić.
Ostatecznie ślimaków jest więcej niż zimowitów w naszych ogrodach i jak jedne zdechną w jakiejś dziurze to inne szybko je zastąpią, a my i tak nie dojdziemy które to są.
Olu,
a czemu berberysy źle wpływają na ludzi?
Arkadius,
zdecydowanie tak, klony dalekowschodnie mają to coś.
Wiosną zachwycają świeżą zielenią liści oraz ich kształtem, a jesienią fantastycznymi barwami.
Tak, rzeczywiście trudno byłoby przejść obok nich obojętnie.
