Szczepienie drzew owocowych cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
U mnie jabłonie wypuszczały pędy i jeśli nie było zrostów to dopiero usychały. Dobrze że wszystko co chciałem szczepiłem z naddatkiem, więc straty nie zabolały za bardzo. A podkładki zaszczepię za rok czymś innym, bo w tym jakoś zapomniałem poszukać zrazów kalkwilii jesiennej czy innego żelaźniaka.
domator, jasne że ma sens.
Odrosty się wycina, choć ja bym je zostawił na rok żeby korzenie miały więcej zielonego.
domator, jasne że ma sens.
Odrosty się wycina, choć ja bym je zostawił na rok żeby korzenie miały więcej zielonego.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
W marcu nabyłem podkładki gołkorzeniowe jabłoni M26 i M9. Wrzuciłem je do doniczek z ziemią i część trzymam na dworze a część w piwnicy gdzie jest ok 6 st. Do tej pory nu widać nabrzmiewających pąków u żadnej z nich, chociaż niektóre już zaszczepiłem. Czy te podkładki wymagają wyższej temp do rozbudzenia?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3820
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Kupowałem w listopadzie i te, które wsadziłem do gruntu już zaczynają zielenić pąki, natomiast te szczepione zimą w domu już zakończyły już wzrost zrazów i liczę na przyrost świętojański po wsadzeniu do gruntu. Z tym, że sadziłem M 26 i M 27. Ta pierwsza w opisach ma, że późno startuje i późno kończy, dlatego odradzają ją dla bardzo późnych odmian.
Klik jest tutaj fajny fragment na temat odmiany szlachetnej na M9. Ciekawe jak działało by połączenie M9 hibernal, albo jakaś inna odmiana bardzo silnie rosnąca. Bo podobno połączenie M9 i koszteli działa.
Klik jest tutaj fajny fragment na temat odmiany szlachetnej na M9. Ciekawe jak działało by połączenie M9 hibernal, albo jakaś inna odmiana bardzo silnie rosnąca. Bo podobno połączenie M9 i koszteli działa.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Dedert daj im jeszcze czas i wody.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Jest ktoś z was w stanie dostarczyć mi podkładkę m27 w ilości ok 2-3 sztuk tej jesieni? Chętnie wymienię się w zamian za M9 i M26.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Mogę zapytać tam gdzie ja kupowałem, być może jeszcze mają. W piątek jak nie zapomnę to wstąpię.
A mam ciekawostkę - co jeśli zaszczepiłem oczko czereśni na wiśni łutówce a wyrosły mi takie 4 piękne kwiaty? Ktoś tu mówił o obrywaniu płatków? Czy może całkowicie usunąć całe kiaty? Urośnie z tego jeszcze gałązka?

A mam ciekawostkę - co jeśli zaszczepiłem oczko czereśni na wiśni łutówce a wyrosły mi takie 4 piękne kwiaty? Ktoś tu mówił o obrywaniu płatków? Czy może całkowicie usunąć całe kiaty? Urośnie z tego jeszcze gałązka?

- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Całe kwiaty , urośnie .
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
W tamtym roku założyłem 4 oczka i wszystkie były owocowe. Poobrywałem kwiatki, czekałem do jesieni i niestety nic z oczka nie wyrosło
.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Odnalazłem stary post Vadera, piszę że dopiero po przekwitnięciu usunął kwiaty. Oby się przyjęło. Miałem już wycinać całą tą gałąź za oczkiem żeby gałązka czereśni rosła w siłę, ale dobrze że zaczekalem bo może faktycznie skończyć się tylko na kwiatach.vader2 pisze:Witam
Ja okulizowałem jabłoń oczkiem, a raczej pąkiem kwiatowym z dwuletniego krótkopędu. Nie miałem wyjścia, drzewo umierało i nie było żadnych wyrośniętych ,świeżych przyrostów. Oczko się przyjęło , rozwinąło się, pojawiły się kwiaty. Po przekwitnięciu delikatnie , małymi nożyczkami wyciąłem zawiązki i po pewnym czasie z boku krótkopędu rozwinęły się liście i wyrósł ładny pęd, który po paru latach utworzył koronę nowej odmiany.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Z tego co pamiętam to oberwałem kwiatki, być może tu był błąd. Założyłem następne oczka w sierpniu poprzedniego roku, w sobotę będę na działce to sprawdzę co z nich wyrosło.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
A w jaki sposób oberwałeś te kwiatki? Obrywa się same główki, nóżki zostają
.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Chyba z nóżkami, bo tak było najwygodniej
.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
A czym to się różni? Czy z pozostawionych nóżek wyrastają gałązki?jagusia111 pisze:A w jaki sposób oberwałeś te kwiatki? Obrywa się same główki, nóżki zostają.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Nie, ale wyrwanie nóżek z pąka może go uszkodzić i wtedy gałązka nie wyrośnie. Najlepiej obcinać paznokciami jak szczypczykami.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
ok, ale czy czekać do przekwitnięcia aż płatki same spadną czy jest to bez różnicy? Czyli rozumiem że jeśli pozwoliłbym kwiatkom wydać owoce to gałązka się nie pojawi, a jeśli usunę kwiatki to drzewko dostanie sygnał żeby utworzyć w tym miejscu gałązkę?? Jeśli tak to czy można w ten sposób wymuszać na wiśni bądź tez innych owocowych wytwarzanie gałązek z miejsc, w których ja chciałbym mieć gałązki poprzez usuwanie kwiatków np. z przewodnika?