Ja jestem zdumiona ,że o tej porze masz już gąszcz i w dodatku chcesz wyrzucać rośliny bo nie owocują -przecież to dopiero początek sezonu .
No chyba ,że mieszkasz gdzieś gdzie jest duuuuużo cieplej niż w Polsce .
No bo mnie wkurzają że kwitły i zero owoców więc moze niepotrzebnie zajmują miejsce, nie mieszkam w Pl ale klimat mamy ten sam choć pogodą się różnimy czasem, ale też mam teraz np noce zimne. Ale forumowicze mają o wiele większę rośliny owocujące!! Moja wina,że melony zasadziłam zd gęsto i może Pszczołowate nie umią się dostać a pleśń owszem... Bo mi trudno nawet zlokalizować i zapylić kwiaty, stad myślę że dla melonów sezon stracony.
jondi , na prawdę to początek sezonu . Najpierw pojawiają się kwiaty męskie , na których nie ma owoców - czy umiesz rozróżniać kwiaty? Czy ogłowiłaś pęd główny za 3 liściem ? Pokaż zdjęcia swoich roślin .Moje melony jeszcze w ogóle nie kwitną i myślę ,że u wiekszości tak jest - jakoś nie widziałam by ktoś zamieścił zdjęcie z gąszczem melonów
Ogłowiłam, drugie pędy wielkości czy długości pierwszych, miałam sporo dużych kwiatów bez kulek więc mniemam, że to meskie i fini. Wieczorem zrobię foto.
Kupiłam sobie melon miodowy w markecie. Wybrałam nasiona i opłukałam, część poszła na próbę kiełkowania. Czy jest może jakiś sposób na pozyskiwanie "pełnych" nasion? One mi przypominają te z ogórka, gdzie jak wybrałam samodzielnie to z jednego kiełkowały 100% a z drugiego 0.
Po co płukałaś? Nie jestem ekspertem ale kiedyś ogrodnik mi tłumaczył że jak najmniej ingerować w nasiona nie myć absolutnie nie dotykać np nożem i póki nie wyschną za dużo nie dotykać. Było to lata świetlne temu i może to nieprawda, ale ja zawsze wszelkie mokre nasiona sru na szmatę i niech schną a dopiero jak są suche macam ile potrzebuję:). Ja wszelkie nasiona dyniowato-ogórkowe po prostu oglądam uciskam czy są grube i pełne co po wyschnięciu lepiej widać, ale czy są w takim kupnym, długo transportowanym owocu wystarczająco dojrzałe??? Ja tak machnęłam się z cukinią, pestki wykiełkowały krzaki urosły cudownie kwitły tylko że.... Matką pestek była hybryda co za późno wyśledziłam dlatego z dozą nieśmiałości podchodzę do takich nasion. Spróbuj wykiełkować co szkodzi.
Ja płuczę, bo sok mi przeszkadza. Zresztą rodzice też tak robili zbierając nasiona z warzyw mokrych.
Niestety wiem, że mogę trafić na hybrydę, ale co tam - zobaczymy za rok. Łatwiej samej wybrać nasiona i spróbować, bo w sklepach mało odmian nasion jest. A w tym roku jeśli wykiełkują to poćwiczę na przyszły rok z uprawą, bo w tej ciężko mi poszło.
Kasiu oglądałam dzisiaj mój bałagan pod kątem mojego zapylania i...nic z tego nie potrafię się nawet dostać do kwiatów znikomych bo tak byle jak i gęsto mam posadzone s do tego mam wymieszane z ogorkami i sama nie wiem co gdzie jest:) taka zdolna ze mnie ogrodniczka:) beznadzieja...
Sok zawiera przecież substancje zapobiegające kiełkowaniu, żeby nasiona nie ruszyły ze wzrostem już znajdując się w owocu, dlatego staranne wypłukanie nasion z resztek soku i miąższu jest niezbędne przed dalszą "obróbką"