Storczykowe początki

[elcia1974]

Cudeńko. Muszę, czym prędzej uciekac, bo atakuje mnie wirus vandowy.

[arlet3]

Piękna i bardzo podobna do mojej o ile nie taka sama

[iwonetta]

Ewo bardzo się cieszę że jesteś zadowolona z vandzi widzę że bedzie jej dobrze u Ciebie
Niech zdrowo rośnie i pięknie kwitnie

[ewarost]

Lucynko, Iwonko, Rysiu dziękuję
Okropnie się poparzyłam wrzątkie więc zostałam na trochę unieruchomiona, i nie miałam dostępu do komputera... pomału będę nadrabiać zaległośći.
Vandzia ma dzisiaj kompanko pozostałe tez mają się dobrze cambria czerwona i biała łaciata puszczają kolejne pedziki kwiatowe może w przyszłym tygodniu zrobię jakieś fotki bo jak na razie nie schodzę z łóżka

[ewarost]

dziękuję bardzo za miłe słowa Pomału wracam do zdrowia, mam za sobą pierwsza noc przespaną w miarę spokojnie więc idzie ku lepszemu blizny na ciele pewnie się zagoją ale psyche unikam wrzątku jak mogę i pewnie jeszcze długo tak mi zostanie...
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka ... tak maleńkich roślinek jeszcze nie miałam a to podobno vandeczki są

co mam z nimi dalej robić ... poradźcie proszę mądre koleżanki i koledzy

A przy okazji mam takie nowe zjawiska - to eksperyment z pastą keiki kupioną na all...




A to naturalne bez wspomagaczy
reanimki mają korzoneki...




A to potomstwo na pistacjowym falku...

[Petra]

Ewo to są maluszki dopiero co wyjęte z agaru, chyba musisz je do mchu włożyć i do szklarenki

[Migrenqa]

Łooooo, maleńtasy z tych Vand. Szkoda, że Duśki nie ma, ona jest specem od Vand i mogłaby coś konkretnego doradzić...

[lucynaf]

Ewuniu, dobrze, że ból jest troszkę mniejszy
Widzę, że storczykom u Ciebie żadna pasta nie jest potrzebna, bo same świetnie sobie radzą

[Petra]

Ewo widziałam gdzieś na którejś stronie jak takie maluszki vandowe były przyczepione do kawałka styropianu i okryte mchem, wisiały sobie w orchidarium, myślę że warunki powinny mieć takie jak siewki

[ewarost]

Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny
Wiem, wiem te maluszki są z agaru ... poszukałam i znalazłam opis krok po kroku jak z nimi postępować, ale biorę pod uwagę ze coś może się nie udać dlatego nie nastawiam się od razu na ogromne przyrosty ale te maluszki sa takie słodkie że będę robić co w mojej mocy żeby przeżyły

[justus27]

Vandeczkami zajmowalabym się, jak dorosłą roślinką. Mały wazonik, zawiesić np: na druciku ( na dno odrobinę wody, żeby parowała). Możesz dać sadzonkę w maleńki koszyczek ( taki na rośliny wodne lub cenulowe) i zawiesić w wazonie szklanym. No chyba, że Chcesz prowadzić Vandę w korze w doniczce...

Keiczki piękne ;)

[ewarost]

Justynkodziękuję za dobre rady...postaram się im sprostać
Rysiu nawet nie wiesz jak się cieszę teraz będę do ciebie zaglądać żeby ją zobaczyć

[ewarost]

witam po krótkiej przerwie ... na forum zaglądam gdzieniegdzie zostawiam wieści mojej bytności
oto moje niestrudzenie kwitnące i rozwijające kolejne pączki cambria i dendrobium w kąpieli

dendrobium nie ma już więcej pączków, ale te kwiaty co ma dzielnie się trzymają
a tu sama pachnąca cambria

ma jeden długi pęd, drugi krótszy, a trzeci szykuje się do kwitnienia ciekawe czy zakwitnie

[Agita]

Ewo, przejrzałam sobie cały Twój wątek (ba, przeczytałam! ;) ), zresztą nie pierwszy raz- o dziwo nie zostawiłam wcześniej śladu po sobie, więc teraz naprawiam błąd.

Piękne roślinki masz, coraz ciekawsze egzemplarze się u Ciebie pojawiają Zachwycam się Twoimi nowościami (neofinetia ), ale i pierwszymi nabytkami też (limonkowy )- mam nadzieję, że te zaniedbane przez Twojego męża ;) pod Twoją nieobecność doszły już do siebie?
Co do maleńkich vandeczek (słodziaki ), to podpowiem Ci, że ma takie Gejzerka i pięknie jej rosną- zawsze możesz się skonsultować, poczytać u niej jak je prowadzi.

A mieszkaniem w bloku nie masz się co martwić- co najmniej połowa z nas tak mieszka i nie warunkuje to ani powodzenia ani klęski uprawy (choć wiadomo, nie na wszystko można sobie pozwolić). Najbardziej liczą się jednak starania hodowcy. A Ty tyle serca wkładasz w swoje roślinki, że na pewno będzie dobrze, wierzę w to

[No i uważaj na siebie trochę, limit chorób na najbliższe lata już wyczerpałaś! ;)]

[Laura1806]

Ewo, nie wiem jak to się stało ale dopiero teraz przeczytałam o Twoim wypadku - serdecznie współczuję. Wiem co znaczy nie móc ruszyć się z łóżka
Odnośnie maleńkich Vand Agnieszka dobrze radzi - zajrzyj do wątek Eli [gejzerka]. Nie mam wątpliwości, że w razie problemów chętnie Ci pomoże