Moniko, na pewno spełnią się Twoje marzenia, czego Ci życzę.

Kwiaty podlewam przez namaczanie w wodzie destylowanej, czasem z dodatkiem nawozu. Moczą się tak przez 20-30 minut. Kiedyś moczyłam je godzinę, ale było to za długo. Podlewam je co około tydzień-dwa, w zależności od potrzeb. Wszystkie są w specjalnych osłonkach ceramicznych lub szklanych do storczyków. Keramzyt używam tylko do reanimowanych storczyków. W tej chwili mam jednego, który całkowicie stracił korzenie i trzymam go w plastykowej doniczce wypełnionej keramzytem. Doniczkę tą umieściłam w szklanej osłonce (z braku głębokiej podstawki) i wlałam do niej około 2cm wody i taki poziom wody staram się utrzymywać. Keramzyt kupuję w OBI, ale wiem, że można go kupić również w OrchidSklepiku. Kiedyś stosowałam go jako drenaż na dnie doniczki, ale korzenie, które go dosięgały zaczęły gnić i teraz już tak nie robię. Ponieważ mam w domu dużą wilgotność, nie mam potrzeby, aby wszystkie doniczki stały na podstawkach wypełnionych keramzytem i wodą. Robię tak w przypadku storczyków reanimowanych i, jak pisałam we wcześniejszych postach, u dwóch po utracie stożka wyrosły keiki.
Osłonki ceramiczne zapobiegają przewracaniu się storczyków i raczje nie mam problemów z gniciem korzeni, a przynajmniej nie sądzę, żeby w moim przypadku osłonki były przyczyną problemów z korzeniami. Osłonki są większe od doniczki w średnicy o około 1-2cm. Jeśli doniczka opada zbyt nisko w osłonce, wkładam do środka wykałaczki lub patyczki do szaszłyków przycięte na odpowiednią długość, aby doniczka nie opadała na samo dno osłonki.