
Moja już dojrzała działka cz. 14
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko u Ciebie nie tylko w roślinach rojno ,ale również gwarno od dziecięcych rozmów i śmiechów.Radosna ta Twoja działeczka i kolorowa obojętnie który to miesiąc dlatego tak wspaniale rosną roślinki i owoce 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14




Hibiskusy kwitnące już w lipcu też robią wrażenie.


Różyczkę z patyczka podziwiam





Dobrego tygodnia, Iwonko.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3064
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko no cóż rozłożyłaś mnie tą letnią fotką no i te figle dzieciaczków w basenie ja też chcę ciepełka
zdradz mi jak udało się Tobie ukorzenić róże ciekawa jestem i chętnie bym chciała spróbować

zdradz mi jak udało się Tobie ukorzenić róże ciekawa jestem i chętnie bym chciała spróbować

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochani
Dzisiaj u nas już na plusie, dalej ponuro, smutno, ja nadal na zwolnieniu, łapka się goi, jutro będą ściągać szwy i mam nadzieję, że po rehabilitacji wróci do pełnej sprawności
. Przede mną ciężki tydzień, bo mam od wtorku chodzenia po róznych specjalistach, badania i w ogóle
a w piątek czeka mnie komisja lekarska, jak ja tego nie lubię
No tak czy inaczej, tydzień nowy czas zacząć, do wiosny 50 dni, więc juz bardzo niedługo
Jadziu uwielbiam ten czas na działce kiedy jesteśmy razem z dzieciaczkami, wariują one, wariuję i ja z nimi, a M tylko za głowę się łapie do czego to ja z nimi jestem zdolna jeszcze
Lucynko tamten rok był zupełnie inny niż wcześniej, jak zaczynało się kwitnienie, to wszystko na raz, aż się bałam, co mi będzie kwitło jesienią skoro teraz wszystko na raz, na szczęście jest tego tyle, że na jesienne kwitnienie też starczyło. Ja w ziemniaku nigdy nie rozmnażałam róży, słyszałam, że wtedy patyczki szybko gniją, ja nie wiem, spróbuj, opowiesz jak Tobie się udało, ja kiedyś rożmnażałam w gazetach wilgotnych, też mi się wtedy udało, ale najlepiej i najprościej chyba tak jak teraz to robię czyli patyk do ziemi i nakrywam butelką
Marzenko jak przycinam różę, biorę z niej patyczek nie za długi, ze dwa oczka, no trzy czasem, wkładam do ziemi dość głęboko, tak żeby wystawało z niej nie więcej jak kilka cm. i nakrywam to plastikową butelką z odkręconym korkiem, to wszystko, a no jeszcze może to, że musi być to wilgotne i zaciszne, zacienione miejsce

Dzisiaj u nas już na plusie, dalej ponuro, smutno, ja nadal na zwolnieniu, łapka się goi, jutro będą ściągać szwy i mam nadzieję, że po rehabilitacji wróci do pełnej sprawności




Jadziu uwielbiam ten czas na działce kiedy jesteśmy razem z dzieciaczkami, wariują one, wariuję i ja z nimi, a M tylko za głowę się łapie do czego to ja z nimi jestem zdolna jeszcze

Lucynko tamten rok był zupełnie inny niż wcześniej, jak zaczynało się kwitnienie, to wszystko na raz, aż się bałam, co mi będzie kwitło jesienią skoro teraz wszystko na raz, na szczęście jest tego tyle, że na jesienne kwitnienie też starczyło. Ja w ziemniaku nigdy nie rozmnażałam róży, słyszałam, że wtedy patyczki szybko gniją, ja nie wiem, spróbuj, opowiesz jak Tobie się udało, ja kiedyś rożmnażałam w gazetach wilgotnych, też mi się wtedy udało, ale najlepiej i najprościej chyba tak jak teraz to robię czyli patyk do ziemi i nakrywam butelką

Marzenko jak przycinam różę, biorę z niej patyczek nie za długi, ze dwa oczka, no trzy czasem, wkładam do ziemi dość głęboko, tak żeby wystawało z niej nie więcej jak kilka cm. i nakrywam to plastikową butelką z odkręconym korkiem, to wszystko, a no jeszcze może to, że musi być to wilgotne i zaciszne, zacienione miejsce

- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko i znowu piękne zdjęcia.
Co to za kwiat , też żółty jak słoneczko , niski ? bardzo mi się podoba.

Co to za kwiat , też żółty jak słoneczko , niski ? bardzo mi się podoba.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Może jakaś gailarda ? Bardzo mi się spodobał kształt kwiatów i ten kolor !! Normalnie słoneczko na krzaczku .
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Prawdopodobnie Danusiu masz rację, przeglądam i widzę, że płatki kwiatu są bardzo podobne, a własciwie takie same 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko z Amelką też szaleje ,chociaż czasem muszę powiedzieć pass ze względu na zdrowie.Wśród tych maluchów czujemy sie również dziećmi ,chociaż nieco starszymi .Też powiedziałabym ,że to jakiś gatunek Gailardii i ma śliczne jeżyki na główce
.Zawsze masz jakieś nietuzinkowe roślinki 


- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko , zawilce podziwiam bo u mnie coś nie bardzo im pasuje , ale jestem uparta i ciągle sadzę , może w końcu i u mnie się zadomowią . Papużek nie mam , ale i niewiele wiem o tej roślinie , więc póki co , to nie wiem czy chcę ją mieć u siebie w ogrodzie .Ciekawa jestem czy w końcu poradziłaś sobie z borówkami ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witaj Iwonko,zabawa z wnuczką była super,moje juz nie robią przedstawień bo urośli ,ale o dziadkach wszyscy pamiętają ,,jesteś figlarna jak się pokazałaś w kostiumie kąpielowym w styczniu nad brzegiem morza ,uśmiałam sie serdecznie ,oj Ty Ty
,a wspomnienia z ogrodu jak zwykle urzekające pozdrawiam 


- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, zdaje się że masz derenia jadalnego. Czy robiłaś z niego przetwory ?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochani
Dziś miałam ściągane szwy, no ii nie obyło się bez rozlewu krwi, wrosły mi się już, za długo to trwało
, ale przeżyła, jutro kolejny dzień wizyt i tak do końca tygodnia, a potem juz do pracy czas wracać
. Pogoda dzis była całkiem ładna, słonko nawet sie pokazało, a w powietrzu chyba nawet wiosnę poczułam, ptaki tak radośnie ćwierkały, własciwie to już nie chcę tej zimy, bo ona i tak taka nie zimowa
Elu dzięki Tobie poradziłam sobie całkiem dobrze, w koncu pojedliśmy troche swoich borówek, a w tym roku myslę, że będzie ich jeszcze więcej
Martusiu no prawie jak mors, choć "prawie" robi wielką różnicę
pozdrawiam Martusiu również
Danusiu tak mam derenia jadalnego i nawet w tamtym roku miał sporo owoców, ale coś się pochorował i owoce były nawet nie wiem jak nazwać, posuszone, jakieś kropkowane, nic nie zebrałam, szkoda, bo było na prawdę sporo
Jeszcze trochę sierpniowych wspomnień








Dziś miałam ściągane szwy, no ii nie obyło się bez rozlewu krwi, wrosły mi się już, za długo to trwało



Elu dzięki Tobie poradziłam sobie całkiem dobrze, w koncu pojedliśmy troche swoich borówek, a w tym roku myslę, że będzie ich jeszcze więcej

Martusiu no prawie jak mors, choć "prawie" robi wielką różnicę


Danusiu tak mam derenia jadalnego i nawet w tamtym roku miał sporo owoców, ale coś się pochorował i owoce były nawet nie wiem jak nazwać, posuszone, jakieś kropkowane, nic nie zebrałam, szkoda, bo było na prawdę sporo

Jeszcze trochę sierpniowych wspomnień








- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3064
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Ubiegły rok był taki odmienny , kwiaty zakwitały w przyśpieszonym tempie i zarówno przekwitały.Dzielżany w sierpniu??? No cóż u mnie we wrześniu zakwitł oczar
Za to owoce i warzywa były przepyszne .
Z ukorzenianiem róż poeksperymentuję w tym roku zobaczymy z jakim efektem.
A Tobie kochana życzę zdrówka

Z ukorzenianiem róż poeksperymentuję w tym roku zobaczymy z jakim efektem.
A Tobie kochana życzę zdrówka
