



Dzisiaj sprawdziłam jak różyczki pachną, niektóre bardzo ładnie, a inne są bezzapachowe.










daturka ma przykazane rosnąć i nie narobić mi obciachu.. ciekawe co ja z nią zrobię na zimę, z tym to sobie kiepsko jakoś radze, nie bardzo jest gdzie...korzo_m pisze:
Agieszko ja do handlu całkowicie się nie nadaję, wiesz że ja to wszystko zjadam przy pomocy mojej rodzinki![]()
Cieszę się ,że daturka rośnie, moja biała ta która uschła odbiła od korzenia, jest mała ale cały czas mam nadzieję ,że zakwitnie. Ja sadząc do dołka dałam im mieszankę nawozu, cały czas myślę ,aby rozpuścić nawóz i tym podlać, czekam na dobrą pogodę bo jak na razie mają wokół cały czas mokrą ziemię.







