Oprysk na pewno nie wtedy, kiedy jest bardzo ciepło i operuje słońce. Lepiej po południu lub w pochmurny dzień, ale nie deszczowy, bo deszcz spłucze cały oprysk.
Odmiana nazywa się Podarok Nikopoliu (Подарок Никополю), a nie Nikipola. Nikopol to miasto na Ukrainie nad Dnieprem.
Odmiany deserowe wymagające ochrony przed mrozem prowadzę sznurem skośnym, cięcie typu Royat lub Casenave. Pierwszy pojedynczy drut 10cm od poziomu gruntu do którego mocowany jest sznur skośny. Dla Royata podwójne na wysokości: 30/60/100/145/190cm. Dla Casenave drugi pojedynczy na 35cm i podwójne 50/80/115/150/190cm.
Ramie jedno, ale węzły krzewienia w ilości od paru do kilkunastu sztuk w zależności od typu ciecia, odmiany i długości tego ramienia. Druty podwójne żeby w początkowym stadium nie wyłamywały się latorośle i nie biegać ze sznurkiem do podwiązywania lub tapenerem.
Jak wiązać latorośle do drutów aby się nie po nich nie przesuwały ?
Wiążę sznurkiem i paskami bawełnianymi z prutych koszul trykotowych (tak jak pędy pomidorów) do drutów i pod wpływem silnego wiatru stale się przesuwają zachodząc jedne na drugie.
Na dolnych drutach z przewodów elektrycznych i internetowych nie ma tego problemu.
Anula, Wroniarzowi chodzi o przesuwanie się latorośli już przywiązanych.
I powiem Ci, że ja też stosowałam drucik ogrodowy i trochę mniej się takie latorośle przesuwają,
ale nie całkiem utrzymują się w ryzach.
Ja mam ten sam problem co Wroniarz, który jest niestety spowodowany sporym spadkiem.
Już trzeci sezon chyba, używam tapenera i to mocowanie jest raczej lużne.
W większości mam zainstalowane podwójne żyłki PET i właśnie spinam żyłki.
Tam gdzie nie założyłam drugiej linki to wszystko leci mi w dół.
Do prowadzenia winorośli stosuję cienki drut ogrodowy z zieloną powłoką z PVC. Tani i łatwo daje się okręcać na wkrętach w drewnianych słupkach.
Dla zablokowania przesuwania się przywiązanych do tego drutu latorośli spróbuję w przyszłym sezonie ponawlekać na na niego koszulki igielitowe (np. takie jak do spławików wędkarskich lub koszulki przewodów elektrycznych).
Od jakichś kilku dni u mnie przymrozki, liście już suche i zwiędniałe. Postanowiłem że na jednym krzewie wytnę stare ramię na którym w tym roku nie było latorośli. Po wycięciu pojawił się płacz a tu przecież przymrozki. Zawsze ciąłem ten krzew w listopadzie żeby mi się zmieścił pod okrycie zimowe i płaczu nie było. Dobrze że wyciąłem tylko to ramię a nie wziąłem się za cięcie całego krzewu.
Boję się że mróz i ta płacząca rana może wyrządzić jakąś szkodę roślinie. Jak tej roślinie teraz pomóc?
Odmiana to Perła Zali.