Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu na em pisałam dzisiaj, że często święta wypadające w marcu były zimowe, albo na święta było słonecznie a po świętach padał śnieg i nie ma się co oburzać
Ja narzekam na brak słońca, wyjątkowo w tym roku rzadko świeci 
-
Grazia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
I jak tam lektura, miałaś czas przejrzeć ?Godzinę temu wróciliśmy z zakupów ,/zmęczona jestem bardzo /ale były udane.
Moja Ela od kotów przysłała do mnie ale ja pracuję i nie dam rady
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Conductus ... 53835.html
Moja Ela od kotów przysłała do mnie ale ja pracuję i nie dam rady
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Conductus ... 53835.html
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu!...ale u mnie dzisiaj przymroziło -18 C...
Oczekiwalismy wczesnej wiosny , a tu ..znowu zima.
Proszę Bubusia wygłaskać ode mnie.
Pozdrawiam cieplutko i
Oczekiwalismy wczesnej wiosny , a tu ..znowu zima.
Proszę Bubusia wygłaskać ode mnie.
Pozdrawiam cieplutko i
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
No to przymroziło bwoj54 u Ciebie. U mnie ok północy było -4,3.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Justynko - teraz są dobre dni do wysiewu roślin - aż do 18-go marca włącznie. Ja tak do końca nie wierze w te terminy, tym bardziej że co kalendarz - to inne daty są zaznaczone. Ale od lat kupuję Poradnik Księżycowy Przybylaka i te dni oznaczone rączką z nasionkami bardzo mnie mobilizują do siewów
To trochę zabawa a trochę zaklinanie rzeczywistości....
Biały len dostałam
Marysiu - ja się nie oburzam ale bardzo tęsknię za słońcem, ciepłem i za moją działką...
Dobrze, że mam moje sieweczki malutkie, to taka namiastka działki a każdy maleńki zielony kiełek cieszy jak nie wiadomo co
Grażynko - pozdrów Elę od Kotów serdecznie ode mnie
i bardzo Ci dziękuję za tego linka. Jak nic się nie wydarzy to się pewnie wybierzemy.
Bogusiu - minus 18 - to szokująca temperatura w połowie marca
U mnie aura łaskawa, tylko -5
Bubuś wygłaskany...
Beatko - to u Ciebie nawet cieplej niż u mnie było...
Jagódko-JagiS - kupidynek wykiełkował
Dzisiaj posiałam białą ketmię i szałwię trójbarwną...w pojemnikach po jajkach. Zobaczymy jak im się tam będzie rosło. Ale najpierw niech wykiełkują
Biały len dostałam
Marysiu - ja się nie oburzam ale bardzo tęsknię za słońcem, ciepłem i za moją działką...
Dobrze, że mam moje sieweczki malutkie, to taka namiastka działki a każdy maleńki zielony kiełek cieszy jak nie wiadomo co
Grażynko - pozdrów Elę od Kotów serdecznie ode mnie
Bogusiu - minus 18 - to szokująca temperatura w połowie marca
Bubuś wygłaskany...
Beatko - to u Ciebie nawet cieplej niż u mnie było...
Jagódko-JagiS - kupidynek wykiełkował
Dzisiaj posiałam białą ketmię i szałwię trójbarwną...w pojemnikach po jajkach. Zobaczymy jak im się tam będzie rosło. Ale najpierw niech wykiełkują
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Ja tylko na chwilkę, żeby ucieszyć się kupidynkiem.
O mrozie słuchać już nie mogę
Jagi
O mrozie słuchać już nie mogę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu wybacz, że tak to ujęłam ale po kilku postach jakoś tak mnie naszło! dosypało mi 15 cm śniegu ale mróz do przyjęcia
Dobrego dnia i wspaniałego weekendu !
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Ambo-w pojemnikach po jajkach w ramach ekologii?
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Belzebub wpatrzony w budleję, po prostu rewelacyjny
Jak to dobrze, ze piszesz o kolejnych dobrych dniach do siania roślinek. Może mnie to zmobilizuje, żeby wysiać drugą partię, bo niestety część mi spleśniała i straciłam zapał
Brawo kupidynek
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Jagódko - kupidynek rośnie (jak na razie..) A Ty byś nie chciała jakiejś sadzonki do adopcji?
Marysiu-Maseczko - ależ ja nie mam żadnych pretensji i nie mam Ci czego wybaczać...Tobie również wspaniałego weekendu życzę!
Ewo - raczej w ramach eksperymentu....Powiedzmy, że wykorzystuję pojemniki po jajkach jako mini-multiplaty
Marysiu-Mufko - Belzebub, kot domowo-kanapowy w zeszłym roku przeszedł przemianę w kota podwórkowego. Nie dość, że od 4-5-tej rano grasował po działce, to nawet nocować chciał na dworze i wieczorem bardzo trudno było go namówić na powrót w domowe pielesze. Na dworze intrygowało go dosłownie wszystko...Co tam akurat wypatrzył, trudno mi powiedzieć
Ubiegłoroczne przylaszczki...

Marysiu-Maseczko - ależ ja nie mam żadnych pretensji i nie mam Ci czego wybaczać...Tobie również wspaniałego weekendu życzę!
Ewo - raczej w ramach eksperymentu....Powiedzmy, że wykorzystuję pojemniki po jajkach jako mini-multiplaty
Marysiu-Mufko - Belzebub, kot domowo-kanapowy w zeszłym roku przeszedł przemianę w kota podwórkowego. Nie dość, że od 4-5-tej rano grasował po działce, to nawet nocować chciał na dworze i wieczorem bardzo trudno było go namówić na powrót w domowe pielesze. Na dworze intrygowało go dosłownie wszystko...Co tam akurat wypatrzył, trudno mi powiedzieć
Ubiegłoroczne przylaszczki...

- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu, koty nie chcą wracać wieczorem ? Znam to z autopsji, ale szybko je nauczyłam punktualnego przychodzenia, bo o konkretnej wieczornej godzinie, serwuje im posiłek z surowego mięska, za którym przepadają i dla którego są skłonne poświęcić nawet nocne włóczęgi 
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu - czyli przez żołądek nie tyle do serca ile do rozumu...można i tak
Ja po prostu Bubcia łapię i zamykam w domu. Czasem ganiamy się po działce - ale to tylko z korzyścią dla mnie.
Ja po prostu Bubcia łapię i zamykam w domu. Czasem ganiamy się po działce - ale to tylko z korzyścią dla mnie.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Wiesz Marysiu, tak naprawdę, to jedno z niewielu moich zwycięstw w potyczkach z kotami. I jak widzisz niezupełnie moje, raczej zwyciężyło kocie łakomstwo.
Tak naprawdę to koty w sposób doskonały codziennie nas wychowują. Zawsze znajdą sposób na wyegzekwowanie tego, na co mają akurat ochotę. Są cierpliwe, bystre i wiedza dokładnie czego chcą, a co więcej, jak cel osiągnąć. Czasem zaśmiewamy się z różnych codziennych sytuacji, gdy okazuje się, że po raz kolejny zostaliśmy wykiwani, przez te mądre, sprytne stworzonka. Np. trwa codzienna bitwa podjazdowa o wieczorny fotel przed kominkiem. I muszę sprawiedliwie przyznać, że to najczęściej mój M. a nie kot, musi sobie szukać innego miejsca do siedzenia
Doskonale znają nasz rozkład dnia, pory posiłków i powrotów do domu. Czekają na każdego z domowników ciesząc się ogromnie, że wrócił i odprowadzają uroczyście do drzwi z ogonem na dwunastą . Towarzyszą mi zawsze w ogrodzie, polegując w krzaczkach lub penetrując najbliższą okolicę. Gdy zbyt długo zamarudzę, zwołują do domu. No widzę, że to temat rzeka, więc kończę, żeby nie zanudzać.
Muszę Ci się jeszcze przyznać, że zafascynowana Twoimi cudnymi mieczykami, nie oparłam się pokusie i niestety kupiłam kilkadziesiąt cebul w OBI. Normalnie koszmar, bo jak ja dam radę, gdy przyjdą wszystkie zamówione roślinki ?
Pozdrawiam, wygłaskaj swoje futrzaste, mruczące szczęścia i czekamy na wiosnę
Tak naprawdę to koty w sposób doskonały codziennie nas wychowują. Zawsze znajdą sposób na wyegzekwowanie tego, na co mają akurat ochotę. Są cierpliwe, bystre i wiedza dokładnie czego chcą, a co więcej, jak cel osiągnąć. Czasem zaśmiewamy się z różnych codziennych sytuacji, gdy okazuje się, że po raz kolejny zostaliśmy wykiwani, przez te mądre, sprytne stworzonka. Np. trwa codzienna bitwa podjazdowa o wieczorny fotel przed kominkiem. I muszę sprawiedliwie przyznać, że to najczęściej mój M. a nie kot, musi sobie szukać innego miejsca do siedzenia
Muszę Ci się jeszcze przyznać, że zafascynowana Twoimi cudnymi mieczykami, nie oparłam się pokusie i niestety kupiłam kilkadziesiąt cebul w OBI. Normalnie koszmar, bo jak ja dam radę, gdy przyjdą wszystkie zamówione roślinki ?
Pozdrawiam, wygłaskaj swoje futrzaste, mruczące szczęścia i czekamy na wiosnę
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
Grazia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Czy udało się wyjść na koncert? Ja właśnie z dziadkiem mamy dyżur u wnusiów,bo rodzice poszli na koncert a po koncercie gra synowa ale oczywiście to koncert dla młodych.Pewnie posiedzimy do 1 w nocy.Dzieci właśnie zasypiają.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - kolejna odsłona(2012)
Marysiu - temat kotów nie jest wstanie mnie znudzić. Ja o kotach mogę w nieskończoność....
Moje koty ( chociaż to naprawdę problematyczne kto jest czyj...) to oczywiście także trzy odrębne charaktery, usposobienia i w ogóle każdy ma swój świat. Patrząc z boku wydawałoby się ze żyją obok siebie...dopóki któremuś nie dzieje się krzywda. Niech no któryś miauknie żałośnie...pozostałe pędzą na ratunek. Zwłaszcza kruszynka-Mikolina, która potrafi sprać 8-mio kilogramowego Fidela jak się mu agresor czasami włącza..A jak był chory i taki bardzo biedny - to nie odstępowała go na krok. Leżała przy nim i lizała jak kociaka..Ech można by tak opowiadać bez końca...
Mieczyki wciśniesz bez problemu. Nawet pomiędzy rosnące byliny. Nasze ogrody są jak z gumy... A Ty masz spory areał
Futra wygłaskane i wyczesane, bo linieją niesamowicie.
Grażynko - nie udało się niestety
z powodu niespodziewanej wizyty, po której właśnie się przed chwilę ogarnęłam.

Moje koty ( chociaż to naprawdę problematyczne kto jest czyj...) to oczywiście także trzy odrębne charaktery, usposobienia i w ogóle każdy ma swój świat. Patrząc z boku wydawałoby się ze żyją obok siebie...dopóki któremuś nie dzieje się krzywda. Niech no któryś miauknie żałośnie...pozostałe pędzą na ratunek. Zwłaszcza kruszynka-Mikolina, która potrafi sprać 8-mio kilogramowego Fidela jak się mu agresor czasami włącza..A jak był chory i taki bardzo biedny - to nie odstępowała go na krok. Leżała przy nim i lizała jak kociaka..Ech można by tak opowiadać bez końca...
Mieczyki wciśniesz bez problemu. Nawet pomiędzy rosnące byliny. Nasze ogrody są jak z gumy... A Ty masz spory areał
Futra wygłaskane i wyczesane, bo linieją niesamowicie.
Grażynko - nie udało się niestety


