
Winorośle i winogrona część 8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
Podwójnie zły pomysł. Trzeba było zaczekać z sadzeniem nowych krzewów do czasu wykopania (nie wycięcia, bo odrosną od korzeni) starych. Najpierw wykopki, przekopanie ziemi, a dopiero potem sadzenie nowych.
Problem drugi to zbyt ciasno dla nowych krzewów. Około 2 metrów nie wystarczy, by właściwie prowadzić 3 nowe odmiany. Arkadia lubi cięcie na 8 pąków, Einset Seedless podobnie. Muscatowi wystarczy cięcie na 3 - 5 pąki.
Problem drugi to zbyt ciasno dla nowych krzewów. Około 2 metrów nie wystarczy, by właściwie prowadzić 3 nowe odmiany. Arkadia lubi cięcie na 8 pąków, Einset Seedless podobnie. Muscatowi wystarczy cięcie na 3 - 5 pąki.
Re: Winorośle i winogrona część 8
Hmm......
Generalnie plan jest taki, żeby późną wiosną zaszczepić na tych starych pniach/łozach- nowo zakupiony materiał.
Te stare winorośla mają myślę dobrze rozbudowany system korzeniowy i to właśnie chcę wykorzystać zaszczepiając znane odmiany.
Jeśli szczepienie się powiedzie to OK- jeśli nie .... to chyba te stare usunę.
Te stare winorośla są nieznane, słabo owocujące, z marniutkimi jagodami.
Sadzonik są co ok.1m - więc myślę że nie jest najgorzej.
Generalnie plan jest taki, żeby późną wiosną zaszczepić na tych starych pniach/łozach- nowo zakupiony materiał.
Te stare winorośla mają myślę dobrze rozbudowany system korzeniowy i to właśnie chcę wykorzystać zaszczepiając znane odmiany.
Jeśli szczepienie się powiedzie to OK- jeśli nie .... to chyba te stare usunę.
Te stare winorośla są nieznane, słabo owocujące, z marniutkimi jagodami.
Sadzonik są co ok.1m - więc myślę że nie jest najgorzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
Teraz mocno zamieszałeś. Jeżeli chciałeś szczepić nowe odmiany na starych krzewach, po co sadziłeś nowe sadzonki? Tam już było ciasno, a teraz masz 5 krzewów, które konkurują o światło, pokarm i wzajemnie się zaciemniają, co sprawi, że będzie tam duża presja chorób grzybowych.
Szerokość rusztowania oceniłem po ilości płytek chodnikowych na ok. 2m. Ja bym tam posadził jeden krzew, a resztę przeniósł gdzie indziej - zakładam, że nie ma możliwości wydłużenia szpaleru.
Szerokość rusztowania oceniłem po ilości płytek chodnikowych na ok. 2m. Ja bym tam posadził jeden krzew, a resztę przeniósł gdzie indziej - zakładam, że nie ma możliwości wydłużenia szpaleru.
Re: Winorośle i winogrona część 8
No teraz to już nie ma o co konkurowac specjalnie.
Istotne dla mnie jest aby te nowe się przyjęły i wiosną ruszyły.
Te stare w lutym/marcu silnie przytnę i z w II poł.maja(w zalezności od pogody) - spróbuje szczepić.
Jeśli szczepy się przyjmą i dobrze wystartują to te nowe sadzonki usunę, jeśli szcepienie się nie powiedzie to usunę stare .
Plan raczej prosty.
Ps. Płytki chodnikowe 50cm
Istotne dla mnie jest aby te nowe się przyjęły i wiosną ruszyły.
Te stare w lutym/marcu silnie przytnę i z w II poł.maja(w zalezności od pogody) - spróbuje szczepić.
Jeśli szczepy się przyjmą i dobrze wystartują to te nowe sadzonki usunę, jeśli szcepienie się nie powiedzie to usunę stare .
Plan raczej prosty.
Ps. Płytki chodnikowe 50cm
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
W teorii prosty. Stare krzewy z rozbudowanym systemem korzeniowym będą startować od korzeni - pisałem o tym wyżej - więc trudno je będzie usunąć latem bez uszkadzania korzeni nowych krzewów. Jeżeli szczepienia się przyjmą, nowe sadzonki przeżyją kolejny szok, kiedy będziesz je przenosił na inne miejsca.
Trzeba było zostawić i sadzonki w doniczkach, przezimować, a sadzić na miejsca docelowe dopiero po tym, jak rozwinie się sytuacja ze szczepieniem.
Widzę, że bagatelizujesz kwestię odległości krzewów. To prosta droga do problemów z chorobami. Uważam, że z biegiem czasu zmienisz zdanie. Ja swoje wyraziłem. Zwróciłem uwagę na podstawowe błędy. Poczekaj na opinie innych.
Trzeba było zostawić i sadzonki w doniczkach, przezimować, a sadzić na miejsca docelowe dopiero po tym, jak rozwinie się sytuacja ze szczepieniem.
Widzę, że bagatelizujesz kwestię odległości krzewów. To prosta droga do problemów z chorobami. Uważam, że z biegiem czasu zmienisz zdanie. Ja swoje wyraziłem. Zwróciłem uwagę na podstawowe błędy. Poczekaj na opinie innych.
Re: Winorośle i winogrona część 8
Jeśli szczepienia się nie przyjmą (a skuteczność tego zabiegu to średnio 20%) i trzeba będzie usunąć stare krzewy - to nie będę wyrywał ich wraz z korzeniami, co groziło by uszkodzeniem korzeni nowych sadzonek -tylko wytnę nieco poniżej poziomu gruntu i pozostały pieniek posypę grzybnią do rozkładu pni.(przetestowane na innych krzewach)malopolanin pisze: ↑14 wrz 2024, o 19:44 Stare krzewy z rozbudowanym systemem korzeniowym będą startować od korzeni - pisałem o tym wyżej - więc trudno je będzie usunąć latem bez uszkadzania korzeni nowych krzewów.
Z czasem się rozłoża dostarczając nieco próchnicy do gleby.
W tym przypadku- jeśli szczepienie się powiedzie, myślę,że nowe sadzonki można spokojnie usunąć- nie będę ich przenosił w inne miejsce ponieważ takowego już nie mam.malopolanin pisze: ↑14 wrz 2024, o 19:44 Jeżeli szczepienia się przyjmą, nowe sadzonki przeżyją kolejny szok, kiedy będziesz je przenosił na inne miejsca.
Sądzę ,że do +/- czerwca/lipca nie rozbudują takiego systemu korzeniowego, który w trakcie usuwania zagroziłby starym korzeniom.
Absolutnie nie. Miejsca mam tyle ile mam- rozstaw ok.1m między sadzonkami, może nie jest "książkowy" ale nie jest też chyba najgorszy. Przy prowadzeniu np. Guyota na 6-8 oczek- powinno to spokojnie wystarczyć, bez zbędnego zagęszczania.
Nie oczekuję "plonów" w ilościach przerobowych, nie produkuję też wina.
Po prostu chcę mieć w miejsce starych , schorowanych i słabo owocująchych nieznanych mi odmian, znane , różnorodne odmiany deserowe- w tym przypadku: Arkadia, Einset i Muscat.
Z pokorą przyjmuję krytykę i nie udowadniam na siłę swoich racji- prezentuję swoje (może złe) przemyślenia i cele.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
Nie zamierzałem się więcej wypowiadać w tej kwestii, ale cytujesz mnie i odnosisz się do moich wypowiedzi nie starając się ich zrozumieć.
Stare krzewy również są posadzone zbyt gęsto, przez co mają fatalne warunki rozwoju. Nie dziwi więc fakt, że słabo owocują, chorują. Źle cięte krzewy nie dadzą optymalnego plonu.
W Internecie jak mantra powtarzana jest w sposób bezmyślny wprowadzająca w błąd informacja o zalecanej odległości pomiędzy krzewami określanej na ok. 1m. Taka odległość jest poprawna w przypadku krzewów odmian przerobowych, w przypadku których stosuje się rygorystyczną regulację plonowania, bo chodzi o osiągnięcie najlepszych parametrów dla produkcji wina. W przypadku odmian deserowych (zwłaszcza tych wschodnich) sytuacja jest inna. Tutaj pisanie o odległości między krzewami odmian deserowych na poziomie 1m. czy ogławianiu winorośli deserowych tak, by nad ostatnim gronem było mityczne już 8 liści to pisanie bredni, a ci, którzy w to wierzą sami sobie wyrządzają szkodę. Odmiany deserowe muszą mieć więcej miejsca niż przerobowe, a ilość liści, które należy zostawić po ogławianiu pędów zależy wyłącznie od masy gron i powierzchni liści, które mają te grona wykarmić. Tutaj należy również uwzględnić to, że najstarsze liście i tak same wkrótce opadną.
W Internecie jest wiele takich nieobalonych mitów, bzdur, które bezmyślnie powielają nawet ci, którzy przez swą aktywność w sieci wykreowali się na znawców tematu. Nawet, jeżeli powiela się informacje zawarte w poważnych publikacjach dotyczących uprawy winorośli, zapomina się o tym, że te publikacje dotyczą odmian przerobowych i że nie można ich bezkrytycznie przenosić na odmiany deserowe.
Stare, schorowane i słabo owocujące odmiany to efekt błędów popełnionych podczas sadzenia. Błędów, które Ty również popełniłeś. Napisałem o nich, ale Ty, zamiast przemyśleć, polemizujesz ze mną.pisze:Po prostu chcę mieć w miejsce starych , schorowanych i słabo owocująchych nieznanych mi odmian, znane , różnorodne odmiany deserowe
Stare krzewy również są posadzone zbyt gęsto, przez co mają fatalne warunki rozwoju. Nie dziwi więc fakt, że słabo owocują, chorują. Źle cięte krzewy nie dadzą optymalnego plonu.
W Internecie jak mantra powtarzana jest w sposób bezmyślny wprowadzająca w błąd informacja o zalecanej odległości pomiędzy krzewami określanej na ok. 1m. Taka odległość jest poprawna w przypadku krzewów odmian przerobowych, w przypadku których stosuje się rygorystyczną regulację plonowania, bo chodzi o osiągnięcie najlepszych parametrów dla produkcji wina. W przypadku odmian deserowych (zwłaszcza tych wschodnich) sytuacja jest inna. Tutaj pisanie o odległości między krzewami odmian deserowych na poziomie 1m. czy ogławianiu winorośli deserowych tak, by nad ostatnim gronem było mityczne już 8 liści to pisanie bredni, a ci, którzy w to wierzą sami sobie wyrządzają szkodę. Odmiany deserowe muszą mieć więcej miejsca niż przerobowe, a ilość liści, które należy zostawić po ogławianiu pędów zależy wyłącznie od masy gron i powierzchni liści, które mają te grona wykarmić. Tutaj należy również uwzględnić to, że najstarsze liście i tak same wkrótce opadną.
W Internecie jest wiele takich nieobalonych mitów, bzdur, które bezmyślnie powielają nawet ci, którzy przez swą aktywność w sieci wykreowali się na znawców tematu. Nawet, jeżeli powiela się informacje zawarte w poważnych publikacjach dotyczących uprawy winorośli, zapomina się o tym, że te publikacje dotyczą odmian przerobowych i że nie można ich bezkrytycznie przenosić na odmiany deserowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11144
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona część 8
W tym sezonie pozwoliłam osom najeść się owoców do woli . Jak znajdę to wstawię linka do artykułu jak
w RPA ratowano przy pomocy os winnice zaatakowane przez szkodniki .
w RPA ratowano przy pomocy os winnice zaatakowane przez szkodniki .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3820
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Winorośle i winogrona część 8
Zamówiłem wodorowęglan potasu, w jakim stężeniu mam zrobić oprysk żeby łoza choć trochę zdrewniała przed zimą?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
Sporo za późno na takie opryski. Trzeba było zacząć pod koniec sierpnia. Dawka, nie więcej niż 10g/l.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Winorośle i winogrona część 8
5-10 g/l, czyli 0,5-1,0%.
Pryskaj, nic nie tracisz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3820
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Winorośle i winogrona część 8
Małgorzato Dziękuję za pomoc. Oprysk wykonujemy jednokrotnie , czy trzeba go powtarzać ?:wit Jak mawiał dziadek, próba nie strzelba nie zabije.
Malopolanin dziękuję też za podanie stężenia. Niemniej bardzo bym chciał zrobić ten oprysk w sierpniowym terminie, tyle tylko , że sadzonki przyszły do mnie w zeszłym tygodniu.
Odmiany egzotyczne jak na polski rynek, ale miałem okazję próbować pod koniec sierpnia. Kupił był bym wtedy, ale nie byłem samochodem i podczas podróży zniszczyły by się, a jechałem 430 km, szkółka jest w Łódzkiem. Nelson bardzo mi zapadł w pamięci wyjątkowo mocnym, świeżym i egzotycznym kwiatowym aromatem, zdaje się że to jest określane mianem muszkatu? Podarok Nikopola miał posmak marmolady różanej.
Dlatego postanowiłem że kupię te odmiany i jeśli się uda uzyskać owoce to będę mógł cieszyć się pysznymi owocami.
Krzaki wsadziłem w czwartek, w najbliższym czasie jak będę miał trochę wolnego czasu, to będę tworzył rusztowanie.
Edit: Na Nelsonie zaczęła drewnieć tegoroczna łoza od momentu wsadzenia zdrewniał centymetr
Malopolanin dziękuję też za podanie stężenia. Niemniej bardzo bym chciał zrobić ten oprysk w sierpniowym terminie, tyle tylko , że sadzonki przyszły do mnie w zeszłym tygodniu.
Odmiany egzotyczne jak na polski rynek, ale miałem okazję próbować pod koniec sierpnia. Kupił był bym wtedy, ale nie byłem samochodem i podczas podróży zniszczyły by się, a jechałem 430 km, szkółka jest w Łódzkiem. Nelson bardzo mi zapadł w pamięci wyjątkowo mocnym, świeżym i egzotycznym kwiatowym aromatem, zdaje się że to jest określane mianem muszkatu? Podarok Nikopola miał posmak marmolady różanej.

Dlatego postanowiłem że kupię te odmiany i jeśli się uda uzyskać owoce to będę mógł cieszyć się pysznymi owocami.
Krzaki wsadziłem w czwartek, w najbliższym czasie jak będę miał trochę wolnego czasu, to będę tworzył rusztowanie.
Edit: Na Nelsonie zaczęła drewnieć tegoroczna łoza od momentu wsadzenia zdrewniał centymetr

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Winorośle i winogrona część 8
Na razie raz. Teraz chodzi o dobre zdrewnienie kilku najniższych pąków, żeby pod kopczykiem przetrwały. Reszta łoży i tak najprawdopodobniej nadaje się do wycięcia. Wiosną poprowadzisz na 1-2 pędy, żeby były jak najgrubsze, na przyszły pień.
W przyszłych sezonach możesz pryskać co 1-2 tyg. od połowy sierpnia. Ten środek przy okazji działa wyniszczająco na mączniaka prawdziwego, ale nie zapobiegawczo.
W przyszłych sezonach możesz pryskać co 1-2 tyg. od połowy sierpnia. Ten środek przy okazji działa wyniszczająco na mączniaka prawdziwego, ale nie zapobiegawczo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 960
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Winorośle i winogrona część 8
Opryski wodorowęglanem potasu powtarza się wtedy, kiedy walczymy z mączniakiem. Jeżeli chodzi o wspomaganie drewnienia pędów powtórne opryski niewiele dadzą, bo teraz przyswajanie potasu przez rośliny (a to potas pomaga w drewnieniu) jest słabe.
Jeżeli faktycznie sadzonki nie są ani trochę zdrewniałe, trzeba było je zostawić w doniczkach. Jeżeli zdążyłyby zdrewnieć przed zimą, przyciąć i wysadzić do gruntu. Jeżeli nie, przezimować w doniczkach, a wysadzić wiosną.
Jeżeli faktycznie sadzonki nie są ani trochę zdrewniałe, trzeba było je zostawić w doniczkach. Jeżeli zdążyłyby zdrewnieć przed zimą, przyciąć i wysadzić do gruntu. Jeżeli nie, przezimować w doniczkach, a wysadzić wiosną.