Jurku
Z moich sianych latem nic nie wyrosło.
Jakieś nędzne resztki z zeszłego roku kupnych żyją.
Może jakieś siewki wyrosną
Marysiu
U nas pełno braciszków w sprzedaży
Wczoraj robiłam fotki i z trwogą odkryłam pogryzione kwiaty pierwszych irysków reticulata.
Poszłam w nocy z latarką i na jednej kępce tych kwiatków znalazłam kilkanaście ŚLIMAKÓW , małych do 2 cm bezskorupowych
W lutym ,przy temperaturze ledwo powyżej zera
Muszę niebieskie granulki wysypać.
Wcześniej pogryzły mi pierwszego bratka i irysy danforda.
Coś czuję ,że cały sezon będzie tak wyglądał ,tyle robali i ślimaków po łagodnej zimie.
Wczoraj Z. wkopał dwa nowe słupy do parkanu otaczającego warzywnik.
Dobrze bo znów ma silnie wiać
Wczoraj oglądałam wypowiedź starszego lekarza z Kanady na temat boleriozy.
Opowiadał z całą powagą ,że kleszcze były poddawane doświadczeniom ,faszerowane przeróżnymi bakteriami i wirusami. Część uciekła z laboratorium ,część została specjalnie wypuszczona w USA.
Jest to więc kolejna broń biologiczna.
A lekarze mają zakaz mówienia o tej chorobie.
Czekamy na lekarstwo z kurkumy, bo kurier zapukał i zaraz poleciał a ja nie wykazałam się szybkością
Nie chciałam wychodzić w samej piżamie