Ogród "po 30-tce" - II część

[Wanda7]

U mnie też tylko po wierzchu mokro, a pod spodem suchy piaseczek. Ale i tak wzięłam się za przesadzanie . Wrzesień to mój ukochany miesiąc.
Sporo masz jeszcze u siebie kolorów, hosty w świetnej kondycji, ogród wygląda świeżo i zachęca do pobytu wśród rabatek

[Pulpa222]

Margo2 - Gosiu, cieszę się, że moje 'kolorki' Cię nie rażą kontrastami, a sadzonki, pewnie, że trzeba podlewać. Sporo u mnie czeka, przeważnie żurawek. Wilgoci na 2 cm, niestety .

wanda7 - Wandziu, fakt, hosty dały radę, a koloru jeszcze dość. I dobrze, bo szarość znowu mnie wsadzi do 'kąta'.
Też się biorę za porządki i oczywiście roszady . Jadę też do Skierniewic po tulipany, to i kilka roślinek przywiozę . Nie zwracam uwagi, że to się zrobił jarmark; mam swoje ścieżki, gdzie jeszcze mogę coś ciekawego znaleźć i maksymalnie po 2 godzinach wracam zadowolona do domu .
Purple Hase



Korona


i ... różności

[dorkow0]

Aniu, różności kolorowe, a dalie cudnej urody.
Moje, cóż, w tym roku to kompletna porażka, ale się nie poddaję. W przyszłym też posadzę, a co...
Co do deszczu, to już się nawet nie wkurzam. Nia padało dalej, sucho jest, ale z uporem maniaka przesadzam rośliny, bo przsadzić muszę.
Zdrowia życzę i spokojnego deszczu. Choć ten, to uparty okropnie jest.

[stasia_ogrod]

Aniu kochana, ależ u Ciebie kolorowo dalie cudowne i hosty ślicznie wybarwione a u mnie już zimowity zakwitły.

[takasobie]

O Purple Hase musimy wiosną poważnie porozmawiać! Korony też miłe dla oka! Już masz kolekcję, można powiedzieć!

[Margo2]

A jak tam Twój tamaryszek?
Przyjął się?
U mnie też było sucho, tylko po wierzchu zlało
Ale dzisiaj, a właściwie teraz leje od ponad godziny
Mam nadzieje, że dojdzie głębiej

[alicjad31]

Witaj Aniu
U mnie leje po nocach i to bardzo porządnie .Mokro mam bardzo ,aż za bardzo ,ale może dzięki temu zielsko wyjdzie lepiej .
Kolorki u Ciebie piękne .Pozdrawiam

[marpa]

Znowu zamilkłaś Aniu???Fo czeka!Pracujesz ogrodowo pochwal się!

[ASK_anulla]

Aniu, bardzo się stęskniłam za Tobą i Twoim ogrodem . Wciąż nie mamy komputera, ale się "włamałam" na chwilę do mamy. Współczuję strat roślinnych, ale to, co przetrwało, nadal jest godne podziwu.
U mnie wciąż trwa ogrodowy przestój. Susza i upały uniemożliwiają jakiekolwiek prace w ogrodzie, poza wycinaniem suszków. Nawet chwastów nie da się wyrywać z zaskorupionej ziemi. Mimo to rośliny przetrwają. Nieliczne egzemplarze uschły, lub zostały wygryzione przez nornice, pozostałe... nie są w szczytowej formie, ale żyją. Byle do deszczu...

[drozd]

Witaj Aniu. Pewnie domyślasz się jak trafiłem do Twojego ogrodu. Tak, to za przyczyną Kasi. Po krótkiej prezentacji przez Kasię nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności i strona po stronie "pospacerowałem" po Twoim ogrodzie. Jest, jest co oglądać. Pomijając bogactwo i różnorodność roślin tych wielkich mniejszych i malutkich,, szczególnie ujęła mnie estetyka,ładne kompozycje a przede wszystkim bardzo zadbane i zdrowe rośliny. Wiem nie jest to łatwe, przez to naprawdę podziwiam Twój wielki wysiłek tworzeniu pięknego miejsca.
Życzę wytrwałości i dalszych sukcesów w prowadzeniu ogrodu.
Miło spędziłem czas - Dziękuję

[dorotka350]

Tendencje czy trendy, inaczej mówiąc ułożone w jakiś styl ogrody, bardzo lubię oglądać, ale nie mogłabym takiego mieć u siebie. Wpływ mają dwie emocje: przekora i chaos kolorystyczny, którego potrzebuję do egzystencji. Jestem niewolnicą kolorów i myślę, że stąd u mnie tyle barw i faktur roślin. W przyrodzie nikt ich nie układa, a ją podziwiamy, więc czemu nie? .

Aniu, wyjęłaś mi te słowa z ust Dla mnie ogród musi być kolorowy, bo kolory cieszą i dobrze wpływają na nastrój (mój)! A im więcej kolorów, tym lepszy mam humor i więcej energii. Przez kilka miesięcy w roku bardzo brakuje letnich barw, więc korzystam z dobrodziejstw natury i sadzę. Dobrze, że róże występują w tak bogatej palecie, bo to pozwala mi poszaleć i długo cieszyć się ich pięknem

Mam nadzieję, że u Ciebie chociaż trochę ostatnio popadało...Wiem, że to wszystko mało, ale jak spadnie z nieba choćby mała ilość deszczu, to zawsze więcej niż ręczne podlewanie. Rośliny dostają po "równo", co nie zawsze nam się udaje.

PS. Widziałam u Ciebie chyba Robin Hood...? Jak się sprawuje? Jesteś z niej zadowolona?
PS.2 Jak myślisz, początek października, max połowa będzie chyba dobrym terminem na zmianę domów dla pewnych różanych krzaczków?

[Pulpa222]

Ja jeszcze żyję, kiepsko, ale żyję, ogród chyba nawet lepiej ode mnie, chociaż od miesiąca nie kiwnęłam nawet palcem . Dopadło mnie kilka tzw. plag egipskich - w przenośni oczywiście, stąd mój 'przestój' na forum. Wszelkie prace, związane z przesadzaniem zostawiam do wiosny, teraz tylko muszę gdzieś ulokować swoje doniczkowce, bo tych trochę się nazbierało. Ale do rzeczy:

dorkow0 - Dorota, dalie mam pierwszy sezon i może dlatego tak nieźle rosną . Reszta bylin dała radę, gorzej z rododendronami, ale też powinny przeżyć. Deszczu troszkę było, ale i tak za mało .






stasia_ogrod - Stasiu - dzięki, że zaglądasz, a zimowitów nie mam, więc mnie nie straszą jesienią .







takasobie - Miłka, masz rację, te 10 dalii zupełnie mnie wystarczy, chociaż, jak znam życie, to kilka dołączy wiosną . Nie za wiele, bo już wiem, że bez pełnego słońca, po prostu nie są ładne, jak powinny być.






kirengeszoma dłoniasta - to to żółte

Margo2 - tamaryszek się nie przyjął, nic a nic . Szkoda gadać .
Sucho dalej, chociaż deszczu trochę było, ale żeby nadrobić zaległości, musiałoby lać przez tydzień.







alicjad31 - Alu, wiem, że nie przepadasz za zbyt dużym deszczem. Dziękuję za odwiedziny .







marpa - Maryniu, ogród od ponad miesiąca 'leży odłogiem', ale sobie chyba nie narzeka, tylko coraz więcej zielska .







Zaraz wracam

[alicjad31]

Witaj Aniu .
Coś Cię dopadło i osłabiło życzę Ci szybkiej poprawy ,
Ja też jestem jakaś taka nijaka ,a jeszcze na dodatek miałam pogrzeb w rodzinie .
Zielsko wyrywam i układam na kupki , nawet dobrze idzie .Między zielskiem na ziemi pokazuje się ładna trawka ,myślę ,że przetrwała ta po dawnym trawniku .I przyszło mi do głowy ,żeby ją zostawić .
Pozdrawiam i zdrówka życzę

[Pulpa222]

ASK_anulla - witaj Aniu; cieszę się, że jakoś sobie radzisz . No cóż, cały czas dokonujemy wyborów, więc FO poczeka, aż się dobrze zagnieździsz w swoim nowym miejscu . Lato nie było zbyt przyjazne, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że wszystko odrośnie, a jak nie, to będą nowe roślinki .








drozd - Janusz, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mnie odwiedziłeś. Tyle miłych słów .
Widziałam Twoje rośliny, więc wiem, że masz gliniastą glebę. Moja jest mocno piaszczysta, ale wiele lat jest już zasilania wszelkimi dostępnymi środkami, więc warstwa żyzna, jest trochę grubsza.
Nie zmienia to faktu, że wodę leję hektolitrami, ale chyba warto. W tym sezonie tylko 'pękłam', bo susza trwała zbyt długo. Zobaczymy wiosną, jak drzewa i krzewy sobie poradziły .







dorotka350 - nie mam Robin Hooda; nawet myślałam, żeby go kupić, ale już nie ma gdzie sadzić .
Z deszczem masz rację, jak pada, to wszędzie, ale ciągle go mało.
Kolory to dla mnie, jak życiodajna woda. Tak mam . Lubię oglądać inne, wymuskane, jedno- czy dwubarwne ogrody, ale to nie moja bajka. Ja muszę mieć kolorystyczny chaos .







alicja31d - Alu, cieszę się, że sobie radzisz z zielskiem, bo masz go ogrom . Ja powoli wychodzę na 'prostą' .









to nie mój dach

[alicjad31]

Aniu zdrowiej
Śliczny ogród ,piękne kwiaty pokazałaś jak zawsze