Oczywiście że chcę , grudniki teraz właśnie kwitną , jak w ogrodzie pusto i smutno100krotka pisze:Geniu, a chcesz? Ja mam amarantowo - białego. Pierwszy rok kwitnie, łatwo się rozmnaża - mniej więcej od lutego można skubać. Wiem, że jeszcze są takie brzoskwiniowe, widziałam raz u kogoś - przepiękne!
Moje zielone cztery kąty cz.2
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Kurcze Andzreju, czy ja naprawde potrzebuję tłumacza
Żartuję, a to nie iglak tylko wrzosiec
A mój grudnik kwitł w listopadzie i juz po kwiatach (mam białego z jaskrawo różowymi pręcikami). Jestem ciekawa jak go mozna rozmnożyć 100krotko - szepnj jak to sie robi
A mój grudnik kwitł w listopadzie i juz po kwiatach (mam białego z jaskrawo różowymi pręcikami). Jestem ciekawa jak go mozna rozmnożyć 100krotko - szepnj jak to sie robi
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
No i jednak kwitna moje wrzosce
Nie tylko biale, rowniez te rozowe. Kwiatow co prawda nie ma duzo, ale sadze, ze przy utrzymujacej sie takiej pogodzie, jak teraz, zaczna sie rozwijac kolejne. Zalamka.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Iwa - dziecinnie proste - odrywasz jeden "człon" i do ziemi go wtykasz. Może być z ukorzeniaczem, może bez - taki chwast szybko załapie 
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Leje
oj, jak leje
Właśnie wróciłam z pracy... kozaki to nie kalosze, więc skarpety mokre
Nie polezę z parasolem do ogródka, ale już przez okno widzę, że tan wrzosiec cosik zbyt biały
100krotko... "człon"?
Właśnie wróciłam z pracy... kozaki to nie kalosze, więc skarpety mokre
Nie polezę z parasolem do ogródka, ale już przez okno widzę, że tan wrzosiec cosik zbyt biały
100krotko... "człon"?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
no tak, bo grudnik ma budowę modułową, coś jak dżdżownica albo rakieta kosmiczna 
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Albo tasiemiec 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Mojego grudnika kupiłam w kwietniu - o dziwo kwitł, Jak już napisała zakwitł znowu w listopadzie - pięknie cały był w kwiatach, ale przez te kilka miesięcy pobytu u mnie nie urósł ani jeden nowy człon/moduł. W ten sposób jak piszecie rozsadziłam kiedyś grudnika w pracy i sadzonka jeszcze nigdy nie zakwitła, myślałam, że jest jakiś inny sposób. Pochwalę się tym moim - zdjęcie z 31 października


Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
O rany!
Jak nie pałam jakąś specjalną miłością do grudników to ten biały jest niesamowity ...
chyba sobie sprawię takiego
Jak nie pałam jakąś specjalną miłością do grudników to ten biały jest niesamowity ...
chyba sobie sprawię takiego
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Gorzatko
to chociaż z okna masz cudny widok prosto na ogród
u mnie tez pogoda paskudna pada i pada
A biały grudniczek cudny
A biały grudniczek cudny
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Witaj Gosiaczku, u mnie w dzień pada i jest brzydko i pochmurnie. W nocy nie pada i niebo jest prawie czyste. istne szaleństwo 
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
ale super grudnik biel taka aksamitna, jak trafie takiego to "mój", choć ograniczam się z kwiatami doniczkowymi.
Gorzatko strat na działce odpukać nie ma, no tylko wcześniej skradli kran, jest tam altana ale zaniedbana dopiero na wiosnę będziemy robić, nic tam nie ma, jedynie jak pisałam boje się o róże, jadę dziś na zwiad, pozdrawiam
Gorzatko strat na działce odpukać nie ma, no tylko wcześniej skradli kran, jest tam altana ale zaniedbana dopiero na wiosnę będziemy robić, nic tam nie ma, jedynie jak pisałam boje się o róże, jadę dziś na zwiad, pozdrawiam
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Stasiu... już niedługo zima przyjdzie i będzie... normalnie
Może to i lepiej... bo niepięknie to wygląda... Jolu

Niech pierzynka śniegu litościwie okryje co się da
Pobawiłam się trochę w sanitariuszkę
poowijałam pienne róże w miejscach szczepienia bandażem...
A teraz to wygląda jak kolekcja worków ze zwłokami
Tara... mam nadzieję, że bilans niezapowiedzianej wizyty pozostanie dla Was dodatni
Upsss... muszę jeszcze schować grabie... i szpadel... i stół
Dziewczyny... biały grudnik Iwy jest cudowny... ale chyba na więcej się nie skuszę
bo poza okresek kwitnienia nie są powalające, a u mnie tłok na parapetach 
Może to i lepiej... bo niepięknie to wygląda... Jolu

Niech pierzynka śniegu litościwie okryje co się da
Pobawiłam się trochę w sanitariuszkę
A teraz to wygląda jak kolekcja worków ze zwłokami
Tara... mam nadzieję, że bilans niezapowiedzianej wizyty pozostanie dla Was dodatni
Upsss... muszę jeszcze schować grabie... i szpadel... i stół
Dziewczyny... biały grudnik Iwy jest cudowny... ale chyba na więcej się nie skuszę
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Z grudnikami jest ten właśnie problem, kiedy kwitną są super, potem nie wiadomo, gdzie upchnąć.
Chyba, że ubrać go w super piękną doniczkę
Może to roślina dla tych, którym nie zależy na przetrzymaniu do następnego kwitnienia.
Chyba, że ubrać go w super piękną doniczkę
Może to roślina dla tych, którym nie zależy na przetrzymaniu do następnego kwitnienia.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Jak gwiazda betlejemska 

