W zasadzie wiem, że w botanice łacina to podstawa. Chociaż czasem bywa przesadą . Całkiem niedawno miałam śmieszne zdarzenie z tym związane. W pobliskiej kwiaciarni ( bardzo eleganckiej) zobaczyłam pełne dzwonki w doniczkach, takie drobne podobne do dalmatyńskich czy poszarskiego. Grzecznie pytam panią po ile ma te dzwonki, a pani z wyższością mi odpowiada, że to nie dzwonki tylko Campanulla
Trawy masz śliczne. Na razie posiadam dwie, ale chcę powiększyć kolekcję - szczególnie turzyc.




