Tomek kilka razy zdarzyło mi się gościć jeże, zawsze w nocy. Na działkach jest cicho, siedzimy w ciemnościach, przy zapalonym na stole lampionie. Zwykle uwagę zwraca szelest, w ciemnościach gościa nie widać. Nie mam żadnego zewnętrznego światła, więc tylko można go zobaczyć przyświecając latarką. Widocznie przychodzą często, bo koty w ogóle na nie nie reagują.
Iwonko pewnie kocia karma smaczniejsza od ślimaków. Najśmieszniejsze, że ślimaki też zaglądają do kociej miski
Krysiu jeże chyba mieszkają gdzieś po sąsiedzku, do mnie przychodzą tylko na kolację.
Powinny zająć się ślimakami, a wychodzi na to, że są zaprzyjaźnieni
Po tulipanach powinny gromadnie zakwitnąć piwonie
Adrian to nasze tulipany wyrodziły się od razu. Wychodzi na to, że kupowaliśmy na tym samym stoisku. A miały być takie piękne i oryginalne
Marzanka może masz jeże, a nie wiesz? Idz na nocne czuwanie do ogródka
Jadzia nie wiem, czy koty kumplują się z jeżami, ale na pewno nie są do siebie wrogo nastawieni.
Znalazłam w ogródku reklamówkę z etykietami niektórych kwiatów i teraz mogę co nieco zidentyfikować, w większości tulipany.
Nie przepracowuję się, właściwie wręcz przeciwnie...
Basiu na moim osiedlu jest bardzo dużo jeży, widziałam przebiegające przez ulicę. Także, niestety, rozjechane przez samochody. Zadziwiające, jak potrafią szybko biegać.
Stokrotko u mnie również jeszcze trochę tulipanów w pąkach. Najwięcej tych starych, tradycyjnych, których cebulek w żaden sposób nie da się wydobyć z ziemi.
Majka Flaming Parrot to u mnie jedyny późny tulipan papuzi. I najbardziej stabilny, ma mocne i grube łodygi, nie boi się deszczu. Reszta papug już się pożegnała.
Ola pewnie jeże, jak ludzie, preferują zmienne menu
Jeszcze trochę tulipanów pokażę, w miarę zakwitania
Ewa wydaje mi się, że nowe odmiany tulipanów nie są specjanie żywotne i albo się wyradzają, albo zanikają w ogóle. Ja sadzę wyłącznie w koszyczkach i zauważyłam, że w tych najstarszych (3 lata!) pokazały się pojedyncze bardzo mizerne egzemplarze. Jeśli posadzisz bez koszyka, to nawet gdyby nie zniknęły, wykopywanie jest uciążliwe. Cebulki po prostu "uciekają" w głąb gleby.
I znów tulipany...

Lilie coraz wyższe

Pierwszy sezon piwoni, kupionej od hodowcy

Stare piwonie też rosną w oczach






















