Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza ty pracujesz i masz tak zadbaną działkę
Ja odpoczywam ponad 2 miesiące i jak na razie nie wyrabiam
Za 2tyg. wracam do pracy to może też nadrobię zaległości 
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuś po wiekach zabłądziłem na Twoje włości
Witaj
Co do Jana Pawła to mam ten sam problem. Mimo przycięcie na 60 cm. wyrósł już (w tym roku) na ponad 2 metry i nadal wspina się. Kwiaty pod dachem altanki , co mam robić. Czy może tegoroczne pędy uszczykiwać , może jak się rozrosną na boki będą niższe.
Co do Jana Pawła to mam ten sam problem. Mimo przycięcie na 60 cm. wyrósł już (w tym roku) na ponad 2 metry i nadal wspina się. Kwiaty pod dachem altanki , co mam robić. Czy może tegoroczne pędy uszczykiwać , może jak się rozrosną na boki będą niższe.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Jacku wcale się nie dziwię, że robisz nowa rabatę irysową. Tak pokaźna kolekcja potrzebuje miejsca. Co do goździków to są różne. Takie jednoroczne i dwuletnie też. Muszę się pochwalić, że kolejne rośliny od Ciebie zaszczyciły mnie kwiatami. Zakwitł mekonops. Nie wiem dlaczego sądziłam, że będzie miał niebieskie kwiaty. Czeka go kolejna przeprowadzka
Wiesiołek powabny jest naprawdę uroczy, chociaż był moment że podejrzewałam go o bycie chwastem
Marysiu w mojej skrzyni rosną truskawki, poziomki, 4 pomidory koktajlowe - każdy inny, a także bazylia i sałata. Codziennie to towarzystwo podlewam, bo deszczu u mnie nie było od dawna. "Kwaśna" rabata ma całkiem sporo zdjęć zrobionych. Muszę tylko poszukać. Mieczyk botaniczny właśnie rozpoczął kwitnienie
Krysiu powojnik możesz przyciąć czasem, ale nie wymaga on cięcia. Te botaniczne tak mają, że ich się nie tnie wiosną, bo kwitną na starych pędach. Też mam kilka takich z grupy Atragene. Powojniki można sadzić po kilka obok siebie, ale powinny być z jednej grupy ze względu na cięcie. Lepiej posadź każdego gdzie indziej.
Elu
Dobrze, że jesteś. Do pełni kwitnień jeszcze troszkę brakuje. Ale będzie. No cóż... Z czasem bywa różnie, ale staram się znaleźć chwilę by zajrzeć na działkę. W Wipsowie byłam. Z pustymi rękoma nie wróciłam, ale obyło się bez szaleństwa. Tylko mieliśmy problem by ich znaleźć
Halinko w tym "basenie" rośnie kilkanaście roślin. Aż boję się myśleć jak to będzie wyglądało za kilka lat. Sama nie wiem jaka to powierzchnia. Muszę przy okazji zmierzyć. Na wszelkie wymiany zawsze jestem chętna. Widziałam u Ciebie cudne goździki i jestem gotowa na handel wymienny
Ewo na drugim zdjęciu to róża. Pąk Jubilee Celebration. Troszkę taki dziwny. Może coś go obgryzało. U mnie jest tak sucho, że już sama nie wiem co ratować podlewaniem. Tawułki wręcz zasychają
Elżbieto to tylko na zdjęciach tak dobrze wygląda. Mimo wszystko dzięki za miłe słowa. Chwastów jest tyle, że gołej ziemi prawie nie widać
Nie mam kiedy pielić. Teraz nawet nie ma jak, bo sucho strasznie. A u mnie przeważnie gliniasto i zaraz skorupa się robi. Przestałam się przejmować chwastami. Teraz latam i podlewam co się da. Po operacji to trzeba się oszczędzać, a nie tyrać w polu
Tadziu witaj! Widocznie JP II tak już ma, że rośnie wielki i kwitnie u góry. Nic mu nie pomoże. Ja też tnę go co roku i nic. Jedyne wyjście dosadzić mu nisko kwitnącego towarzysza. U mnie lada dzień zakwitną na tej pergoli dwa inne powojniki: Westerplatte i Ville de Lyon.
Mimo suszy i zimnych nocy wszystko śpieszy się do kwitnienia. Jakby zima miała przyjść we wrześniu czy październiku.
Mam pierwsze kwitnące róże. Lilie mają wielkie pąki. Liliowce tworzą pędy kwiatowe. Istne szaleństwo. Piwonie nie wszystkie jeszcze, ale kwitną. \



Na pierwszych dwóch zdjęciach są piwonie.
Zdjęcie nr 3 - to róża NN, ale prawdopodobnie jest to Rosa de Rescht - muszę dać do identyfikacji
Zdjęcie nr 4 - to rabatówka NN z targów, miała być inna ( niestety )
Zdjęcie nr 5 - róża Canina
Zdjęcie nr 6 - NN kupiłam pod nazwą czerwona angielska
Zdjęcie nr 7 - moja ulubienica Jubilee Celebration
A na ostatnim zdjęciu jest róża Multifora
Marysiu w mojej skrzyni rosną truskawki, poziomki, 4 pomidory koktajlowe - każdy inny, a także bazylia i sałata. Codziennie to towarzystwo podlewam, bo deszczu u mnie nie było od dawna. "Kwaśna" rabata ma całkiem sporo zdjęć zrobionych. Muszę tylko poszukać. Mieczyk botaniczny właśnie rozpoczął kwitnienie
Krysiu powojnik możesz przyciąć czasem, ale nie wymaga on cięcia. Te botaniczne tak mają, że ich się nie tnie wiosną, bo kwitną na starych pędach. Też mam kilka takich z grupy Atragene. Powojniki można sadzić po kilka obok siebie, ale powinny być z jednej grupy ze względu na cięcie. Lepiej posadź każdego gdzie indziej.
Elu
Halinko w tym "basenie" rośnie kilkanaście roślin. Aż boję się myśleć jak to będzie wyglądało za kilka lat. Sama nie wiem jaka to powierzchnia. Muszę przy okazji zmierzyć. Na wszelkie wymiany zawsze jestem chętna. Widziałam u Ciebie cudne goździki i jestem gotowa na handel wymienny
Ewo na drugim zdjęciu to róża. Pąk Jubilee Celebration. Troszkę taki dziwny. Może coś go obgryzało. U mnie jest tak sucho, że już sama nie wiem co ratować podlewaniem. Tawułki wręcz zasychają
Elżbieto to tylko na zdjęciach tak dobrze wygląda. Mimo wszystko dzięki za miłe słowa. Chwastów jest tyle, że gołej ziemi prawie nie widać
Tadziu witaj! Widocznie JP II tak już ma, że rośnie wielki i kwitnie u góry. Nic mu nie pomoże. Ja też tnę go co roku i nic. Jedyne wyjście dosadzić mu nisko kwitnącego towarzysza. U mnie lada dzień zakwitną na tej pergoli dwa inne powojniki: Westerplatte i Ville de Lyon.
Mimo suszy i zimnych nocy wszystko śpieszy się do kwitnienia. Jakby zima miała przyjść we wrześniu czy październiku.
Mam pierwsze kwitnące róże. Lilie mają wielkie pąki. Liliowce tworzą pędy kwiatowe. Istne szaleństwo. Piwonie nie wszystkie jeszcze, ale kwitną. \



Na pierwszych dwóch zdjęciach są piwonie.
Zdjęcie nr 3 - to róża NN, ale prawdopodobnie jest to Rosa de Rescht - muszę dać do identyfikacji
Zdjęcie nr 4 - to rabatówka NN z targów, miała być inna ( niestety )
Zdjęcie nr 5 - róża Canina
Zdjęcie nr 6 - NN kupiłam pod nazwą czerwona angielska
Zdjęcie nr 7 - moja ulubienica Jubilee Celebration
A na ostatnim zdjęciu jest róża Multifora
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
U mnie ciągle oczekiwanie na kwitnienie. Pąki róż i piwonii nabierają koloru, ale rozwinęły się tylko Nevada i Marguerite Hilling, a Stanwell Perpetual w pełni kwitnienie. W sobotę zauważyłam, że ona pachnie. Trzy lata u mnie rośnie
Susza podobnie jak u Ciebie, na konewkę już patrzeć nie mogę
Posadziłam rozsadę warzyw, więc biegam.
Susza podobnie jak u Ciebie, na konewkę już patrzeć nie mogę
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Dziękuję za radę Izuniu, tak zrobię, rozsadzę je.
Pozdrawiam Krystyna
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Dziękuję Dominiko za odwiedziny i miłe słowo!
Ewo niektóre piwonie zakwitły, inne dopiero się przymierzają. Byłaś u mnie i widziałaś działkę. Może mi doradzisz gdzie bym mogła posadzić Stanwell Perpetual. Chciałabym ją mieć, ale najpierw muszę znaleźć dla niej odpowiednie miejsce. To nie jest mała bylinka, którą można zawsze gdzieś wcisnąć. A bylinek znów mi kilka przybyło. Odwiedziłam Wipsowo.
Krysiu cieszę się, że mogłam pomóc.
Mimo dnia wolnego dzisiaj był dzień bez działki. Miałam iść po obiedzie, ale kropiło i zrezygnowałam
Tej kapaniny nawet deszczem nie można nazwać. A ten potrzebny jak powietrze. Mam troszkę roślin do posadzenia, ale przy takiej suszy strach sadzić. Na działce dominuje teraz zapach goździków i piwonii.


Ewo niektóre piwonie zakwitły, inne dopiero się przymierzają. Byłaś u mnie i widziałaś działkę. Może mi doradzisz gdzie bym mogła posadzić Stanwell Perpetual. Chciałabym ją mieć, ale najpierw muszę znaleźć dla niej odpowiednie miejsce. To nie jest mała bylinka, którą można zawsze gdzieś wcisnąć. A bylinek znów mi kilka przybyło. Odwiedziłam Wipsowo.
Krysiu cieszę się, że mogłam pomóc.
Mimo dnia wolnego dzisiaj był dzień bez działki. Miałam iść po obiedzie, ale kropiło i zrezygnowałam


- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
U jednych za dużo deszczu a innych za mało tej wiosny. Ja jak zwykle w pierwszej grupie i narzekam na nadmiar wody. Pompa wodna już chyba zardzewiała bo od dwóch lat nie używana. A w dodatku mam kilka zbiorników na wodę z rynien. Nie wiem po co
Piękne goździki!
Piękne goździki!
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuniu
Może też zamontujemy sobie takie zbiorniki na deszczówkę , to zacznie nam też częściej podlewać ogródki.
Dzisiaj wróciłam z pracy i ledwo powstrzymałam się od włączenia nawadniania kropelkowego rabat. Widziałam w prognozie deszcz po południu i tym razem rzeczywiście trochę popadało.
Niby ten Elbląg dalej na wschód ode mnie a u Ciebie jednak cieplejszy mikroklimat w ogródku.
Pięknie zaczęły kwitnąć Twoje róże ale tajemnicza jesteś i nie wiem , jak się nazywają.
U mnie kwitnie tylko Nevada.
Przynajmniej piwonie dotrzymują Twoim kroku, bo te same mam już też kwitnące.

Może też zamontujemy sobie takie zbiorniki na deszczówkę , to zacznie nam też częściej podlewać ogródki.
Dzisiaj wróciłam z pracy i ledwo powstrzymałam się od włączenia nawadniania kropelkowego rabat. Widziałam w prognozie deszcz po południu i tym razem rzeczywiście trochę popadało.
Niby ten Elbląg dalej na wschód ode mnie a u Ciebie jednak cieplejszy mikroklimat w ogródku.
Pięknie zaczęły kwitnąć Twoje róże ale tajemnicza jesteś i nie wiem , jak się nazywają.
U mnie kwitnie tylko Nevada.
Przynajmniej piwonie dotrzymują Twoim kroku, bo te same mam już też kwitnące.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Nareszcie! Padało. Nawet całkiem solidnie podlało.
Jednak wszystko ma swoje dobre i złe strony. Piwonie po tych deszczach wyglądają bardzo biednie. Reszta w miarę przyzwoicie. Jadłam już pierwsze działkowe truskawki. Jeszcze nie do końca czerwone, ale pyszne
Jacku z pogodą to już tak jest. Jednym słońce, innym deszcz. Elbląg pod względem opadów jest dość specyficzny, ze względu na swoje położenie. Większość deszczy omija miasto chociaż dookoła opady są intensywne. Ale jednak jak już zacznie padać to pada bez końca. Żadnego umiaru
O zbiornikach na deszczówkę myślę od jakiegoś czasu. I chyba w końcu coś wymyślę
Krysiu przepraszam. Nie jestem aż taka tajemnicza tylko po prostu nie znam większości nazw tych róż. Dwie z nich to "dzikuski" - canina i multiflora. Rosły już na działce jak ją kupiłam. Zaraz spróbuję podpisać zdjęcia. Piwonia od Ciebie w tym roku ma inne kwiaty niż rok wcześniej. Większe i często półpełne. To chyba reakcja na przeprowadzkę...Nie wiem. Odległość do "morza" sugerowałaby, że to u Ciebie powinno być cieplej. Sporo zależy od odmiany jednak. W porównaniu do wielu ogrodów na FO to u mnie jest spore opóźnienie.

Powojniki: Westerplatte i Multi Blue

- Ivan Olssen

- Pink Peace
- pączki na chryzantemie 
Jacku z pogodą to już tak jest. Jednym słońce, innym deszcz. Elbląg pod względem opadów jest dość specyficzny, ze względu na swoje położenie. Większość deszczy omija miasto chociaż dookoła opady są intensywne. Ale jednak jak już zacznie padać to pada bez końca. Żadnego umiaru
Krysiu przepraszam. Nie jestem aż taka tajemnicza tylko po prostu nie znam większości nazw tych róż. Dwie z nich to "dzikuski" - canina i multiflora. Rosły już na działce jak ją kupiłam. Zaraz spróbuję podpisać zdjęcia. Piwonia od Ciebie w tym roku ma inne kwiaty niż rok wcześniej. Większe i często półpełne. To chyba reakcja na przeprowadzkę...Nie wiem. Odległość do "morza" sugerowałaby, że to u Ciebie powinno być cieplej. Sporo zależy od odmiany jednak. W porównaniu do wielu ogrodów na FO to u mnie jest spore opóźnienie.

Powojniki: Westerplatte i Multi Blue

- Ivan Olssen

- Pink Peace
- pączki na chryzantemie - Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Przepięknie Ci wszystko kwitnie, Izo. Różyczki takie śliczne i klematisy. Przyznam, że skusiłabym się na jakąś odmianę klematisa, ale nie mam gdzie go posadzić. Razu pewnego dałam w miejsce zbyt zacienione i mi szybko dostał grzyba. Dlatego teraz wolę podziwiać u innych i mieć nadzieję, że może kiedyś miejsce się ZROBI 
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Mnie też złoszczą piwonie z kwiatami... na ziemi. A takie miały w tym roku wielkie te kwiaty...niestety deszcze są dla nich "przytłaczające"
Za to wszelkiego rodzaju chwaściska rosną jak głupie. Raj dla nich jest... już zaczynam nie wyrabiać się z pieleniem.
Za to wszelkiego rodzaju chwaściska rosną jak głupie. Raj dla nich jest... już zaczynam nie wyrabiać się z pieleniem.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Witaj Elu! Miło, że zajrzałaś. Wbrew pozorom klematisy nie potrzebują zbyt wiele miejsca i jakoś specjalnie wyszukanego. Wiele odmian można sadzić do donic. Plusem donicy jest to, że możesz ją przestawiać w różne miejsca. U mnie jak na razie wszystkie powojniki rosną w gruncie, ale kielisznik wylądował w dużej donice z kratką.
Ewuniu ja nawet na dobrą sprawę nie zaczęłam metodycznego pielenia
Czasem z doskoku tu i ówdzie wyrwę jakieś zielsko. Chwasty zawsze najlepiej rosną
Hitem dzisiejszego dnia jest pierwsza kwitnąca lilia
Jeszcze nigdy tak wcześnie nie kwitły.

Z liliowców kwitną jeszcze ostatnimi kwiatkami botaniczne, ale zaczyna już "Stella d'Oro".
Ten sezon będzie zwariowany
Pierwsze kwiaty na żylistkach ( mam 2 różne)

Moja ulubienica Schneewittchen szykuje się do kwitnienia. Chyba jednak nie będzie tak spektakularne jak to zeszłoroczne

A na koniec moje tegoroczne odkrycie - wiesiołek powabny - od JackaP

Ewuniu ja nawet na dobrą sprawę nie zaczęłam metodycznego pielenia
Hitem dzisiejszego dnia jest pierwsza kwitnąca lilia

Z liliowców kwitną jeszcze ostatnimi kwiatkami botaniczne, ale zaczyna już "Stella d'Oro".
Ten sezon będzie zwariowany
Pierwsze kwiaty na żylistkach ( mam 2 różne)

Moja ulubienica Schneewittchen szykuje się do kwitnienia. Chyba jednak nie będzie tak spektakularne jak to zeszłoroczne

A na koniec moje tegoroczne odkrycie - wiesiołek powabny - od JackaP

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza , niby rzadko bywasz w swoim ogródku ale jak widzę , trawka skoszona i wbrew temu co głosisz , chwastów ani widu
Masz busz to zielicho już tak chętnie nie rośnie a jeżeli to go nie widać
U Ciebie pełnia kwitnień , super się ogląda takie kolorowe zdjęcia . Urlop jakiś będziesz miała ? chodź kilka dni by Ci się przydało 
W czwartek jadę do Wipsowa , nastawiam się na wiele a co kupię się okaże
nie mogliście trafić , toż oni przy samej drodze 
W czwartek jadę do Wipsowa , nastawiam się na wiele a co kupię się okaże
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
U mnie lilie jeszcze w powijakach...\
Za to ten wiesiołek - jak różowa chmurka - cudny
Za to ten wiesiołek - jak różowa chmurka - cudny




