Dziwaczek - Mirabilis jalapa cz.1
-
- 200p
- Posty: 244
- Od: 9 maja 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Moje dziwaczki siane z nasion z akcji wymiany, jeszcze kwitną. Zbieram sukcesywnie nasiona, gdyby karpy nie wytworzyły
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Jestem zaskoczonaostatnia szansa pisze:Warto przechowaćaloz pisze:Piękne te "samosiejki" ja chyba w tym roku nie doczekam się nasion. Moje roślinki były zbyt późno kupione i zasadzone, ale spróbuję przechować korzenie - może przetrwają i w przyszłym roku będę miała piękne rośliny , takie jak u Was. U mnie wyglądały na przesuszone ale bardzo ładnie się przyjęły.



- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Ja kiedyś przechowałem dziwaczki w pokoju na szafie, zagrzebane w trocinach. Dalie w takich warunkach wyschły na wiór, ale dziwaczki przechowały się świetnie.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Moje Dziwaczki i Dalie przechowałam w tzw "zimnym pokoju" w reklamówce/jednorazówce niedokładnie zawiązanej. Temperatura 12-14 stopni dlatego mocno wyschły i wcale im to nie zaszkodziło.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 25 kwie 2014, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
A gdyby tak od czasu do czasu do nich zaglądać i jak będą zbyt mocno wysuszone to zwyczajnie skropić wodą. Już pisałam, że kupiłam w B korzenie dziwaczków i były bardzo wysuszone a jednak dały radę.
Ps. moje jeszcze pięknie kwitną
Ps. moje jeszcze pięknie kwitną

Pozdrawiam Ola
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Ja też się obawiałam że suche korzenie nic nie wypuszczą po wsadzeniu , a jednak pięknie cieszą oczy dziwaczki 

Bożena
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Ja co rok wykopuje dziwaczki, nie skrapiajcie ich wodą gdy sa suche bo im to wcale nie szkodzi. Mała instrukcja:
1. Po przymrozku gdy mróz zetnie listki wykopujemy korzenie, otrząsamy z ziemi. Podobne są do korzenia marchwi.
2. Kładziemy w przewiewne miejsce aby się wysuszyły ( u mnie trwa to ok 1,5 tygodnia do dwóch)
3. Bierzemy karton,pudełko i wysypujemy do niego trociny.
4. Wkładamy między trociny wysuszone korzenie i zasypujemy trocinami
5. Wkładamy w ciemne miejsce gdzie temp nie spada poniżej zero. U mnie na klatce jest to ok 8-10stopni zimą czasem mniej.
6. Wiosną po Zimnych Ogrodnikach wkopujemy i się cieszymy jak zaczną rosnąć.
1. Po przymrozku gdy mróz zetnie listki wykopujemy korzenie, otrząsamy z ziemi. Podobne są do korzenia marchwi.
2. Kładziemy w przewiewne miejsce aby się wysuszyły ( u mnie trwa to ok 1,5 tygodnia do dwóch)
3. Bierzemy karton,pudełko i wysypujemy do niego trociny.
4. Wkładamy między trociny wysuszone korzenie i zasypujemy trocinami
5. Wkładamy w ciemne miejsce gdzie temp nie spada poniżej zero. U mnie na klatce jest to ok 8-10stopni zimą czasem mniej.
6. Wiosną po Zimnych Ogrodnikach wkopujemy i się cieszymy jak zaczną rosnąć.
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Można też przysypać suchym piaskiem, korzenie też się przechowają 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
I kilka dobrych rad jak go przechować sie tez znalazło , ja swoje korzenie dziwaczka obwijam w szary papier i do piwnicy 

Bożena
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Ja przechowuję jak ziemniaki, zwyczajnie, po wykopaniu, wkładam do piwnicy i tyle... Wiosną, wkopuję w ziemię... Tyle, że z tych przechowywanych kłączy rosną dużo większe krzewy niż z sianych... 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Dokładnie tak , więcej miejsca muszą mieć dziwaczki sadzone z korzenia , żeby pokazać całą swoją urodę 

Bożena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Nasionka mało miejsca zajmują w domu , a korzenie w piwnicy albo w chłodnym pomieszczeniu zimują i z nich mamy większe dziwaczki , ale jak papu dostaną z nasionek to chyba też pokażą na co ich stać
Ja pod kwiaty nie stosuję żadnego nawozu , no skoszona trawa tylko , troszkę czasu trzeba na to poświęcić ,lecz pózniej widać jak kwiatki dostają energii wzrostu

Ja pod kwiaty nie stosuję żadnego nawozu , no skoszona trawa tylko , troszkę czasu trzeba na to poświęcić ,lecz pózniej widać jak kwiatki dostają energii wzrostu

Bożena
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 25 kwie 2014, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Moje dziwaczki w pełni kwitnienia, nie mają ani jednego nasionka
Dlatego postaram się przechować korzenie. Bardzo dziękuję za informacje o sposobach przechowania.

Pozdrawiam Ola
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
W zeszłym roku dziwaczki z nasion rosnące na podwyższonej grządce w którą włożyliśmy ziemię obierki, nieprzerobiony kompost itd a na to solidną warstwę gleby - rosły jak szatany, pieńki miały grubsze od męskiego kciuka, a były sadzone na początku lipca, więc późno. Grządka miała może 40 cm wys, dziwaczki w niej rosnące sięgały mi prawie do ramienia! Korzenie natomiast miały małe jak na takie rośliny, bez rewelacji.
Zielonym do góry!!!
- aniag78
- 200p
- Posty: 258
- Od: 7 sie 2013, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Austria, dolina Dunaju
Re: Dziwaczek - Mirabilis jalapa
Hmm nigdy nie słyszałam o zimowaniu dziwaczków
W tym roku muszę spróbować 

