tara pisze:Krysiu spacer po Twoim ogrodzie odbyłam i odbywam z przyjemnością mam łezki w oku jak patrzę na te cudowne dalie które tez powinnam mieć
cóż mój M w przyszłym roku nie dostanie zabawki pt.kosiarka do swoich łapek to już pewne!
Widok spadających liści, dywan liści to przepiękny widok i faktycznie tęsknota za latem.
Cudo Colorado Classic dalia, bardzo też lubię dalie kaktusowe.
Aniu witam po długiej przerwie i pozdrawiam.
Całe życie uczymy się na błędach cudzych i ? własnych więc myślę, że mąż już takiej przykrości Tobie nie zrobi.
Dywan złocistych liści i odrobina słonecznych promieni to jest to co nam osładza przemijający sezon.
Uwielbiam brzozy ... ich widok jesienią zapiera dech ? sa jak złociste fontanny ?
Szkoda, że w ostatnie dni więcej mgły i pochmurnego nieba. Mam nadzieję, że weekend będzie ładniejszy i znów wybiorę się w moje ulubione miejsca?
Kompleksy leśne latem kuszą mikroklimatem, wspaniałą atmosferą, którą czasami porównuję do świątyni. Natomiast jesienią gdy w liściach mniej chlorofilu zaczyna się cudowny spektakl bo zmienia się kolorystyka, a przez to każdy kolejny spacer jest niezapomnianym przeżyciem.
Wyobraź sobie, że na ostatnim spacerze alejką nad jeziorem zauważyłam krzew pokryty setkami biedronek. Ogromnie zaskoczona zbliżyłam się aby zrobić kilka zdjęć. Okazało się, że liście i łodygi są pokryte mszycami - nie wiem co to za krzew ale biedronki miały obfity posiłek przed nastaniem zimy.
Bufo-bufo pisze:Gdyby nie Twoja rączka Krysiu nie wiedziałabym że dalia Yuuraku ma wręcz olbrzymi kwiat
Ciekawe że dalie połączyły światy roślin i zwierząt - dalie jeleniorogie 
Oleńko sporo odmian dalii ma tak olbrzymie kwiaty, że ścinając je do domu nie wstawiam do wazonu tylko przycinam łodygę i na płasko kładę do misy podpierając wokół wianuszkiem liści np. z host.
Co do tych nazw pożyczonych ze świata zwierząt to faktycznie ciekawe pomysły ale gdy trzeba opisać kształt płatków budzi się wyobraźnia i szukamy odpowiednich słów
Dla przykładu zbliżenie płatków dalii
TSUKI YORI NO SCHISA typ płatków - jeleniorogie (jeleniorożne)
Jak widzisz określenie idealnie pasuje
Kasiula17 pisze:A ja tylko dalie podziwiam bo nie ma miejsca na rabatach jak i na zimowanie.
Krysiu też bym chciała ich tyle ale by każdy kwiat który nam się podoba dać do ogrodu to by nie miał człowiek miejsca na wstawienie stopy i dom by trzeba było wyburzyć.
a i tak miejsca mało by było.... Podziwiam Twoje cudności i zimą nadrabiaj, będziemy wspominać.
Kasiu podobnie jest u mnie bo z wielu roślin już zrezygnowałam na rzecz określonych kolekcji . Po kilku latach zaczynamy cenić pewne grupy i wchodzimy w temat coraz głębiej. Tłok czy ścisk w ogrodzie nie oznacza piękna i ładu ? praktyczne podejście i konsekwencja w wyborze roślin przychodzi z czasem.
Ten mały kawałek ziemi który upiększamy jest też domem dla wielu zwierzątek mniejszych i większych bo tworząc odpowiednie środowisko dajemy im schronienie .
W naszym małym stawie zaskrońce buszują jakby był tylko dla nich
To pewnie przez nich jest mniej zielonych żab ale i przez suszę bo ikra zbyt blisko brzegu złożona i po obniżeniu poziomu wody wysycha ?
Moim podopiecznym dobrze u nas co widać na załączonych zdjęciach - przy nadarzającej się okazji korzystają z luksusu czyli wyłożonej do podsuszenia poduszki ? ..

Pogadałam z nią, pozwoliłam wejść na dłoń a przy okazji zrobiłam kilka zdjęć.
Potem obie wróciłyśmy do swych zajęć czyli ja do pielenia a ona do leniuchowania na mojej działce ... i gdzie tu sprawiedliwość ???

To jaszczurka po przejściach ( co widać po kolorze odrośniętego ogonka), kiedyś zgubiła ogon ale mając dobre warunki życia odbudowała go i jest wyjątkowo długi bo te odrośnięte zawsze są krótsze.
Margo2 pisze:A ja już nie mam ani jednej dalii. Wszystko zginęło ?
Są piękne, a cieszyć oczy będę u Ciebie
Załamałam się dzisiaj sadząc róże. Czy wiesz, że sadząc ostatnią odkryłam w ziemi z worka jajeczka opuchlaków?
Co ja tym swoim bidom zgotowałam. Od razu będą podżerane.
Nie mam czasu na walkę z tym badziewiem. A muszę, bo zniszczy mi cały ogród. Już mam go chyba wszędzie
Gosiu bardzo współczuję ? jak te dalie zginęły ?
Czytając o tych jajeczkach opuchlaka w worku kupionej ziemi aż się wzdrygnęłam ? różne rzeczy się trafiają ale taka niespodzianka ? nawet wrogowi bym nie życzyła bo słyszałam, że trudne do zwalczania.
U mnie póki co ich nie ma choć przypuszczam, że mogłam kupić rododendron w doniczce z takim "bonusem" bo w innej szkółce kupione żyją a ten jeden padł po 2 miesiącach bez widocznej na wierzchu przyczyny. Po wykopaniu z korzeni została resztka ...