Włókno kokosowe nie jest najodpowiedniejsze - bodaj wczoraj o tym pisał Krzysztof (chromat) na swoim wątku. Od dawna go nie stosuję. Ostatnio udało mi się zdobyć wermikulit i wydaje mi się idealny chociaż on też substrat spulchnia. Po prostu daję więcej humusu.
Haworcje variegaty są bardzo delikatne szczególnie kiedy małe. Rób jak piszesz a będzie dobrze. Obserwuj je jednak aby nie przeschły za mocno!
Czy zapylałeś swoje haworcje że masz na nich owocniki? Jeśli nie to nie warto się z nimi bawić - niepewne hybrydy tak jak u kaktusów nic nie warte.
Oczywiście wysiewałem nieraz nasiona haworcji - ostatni raz zeszłej zimy.
To łatwe, tyle, że nie przykrywasz ich zupełnie substratem przy wysiewie. Ja po prostu je wciskam do połowy i jest dobrze. Niestety nie kiełkują zwykle dobrze i to jest z nimi właściwie jedyny problem.
Dominiko - dziękuję za pierwsze odwiedziny i zapraszam częściej!
