Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

[kuneg]

Soniu, dziękuję za komplementy

Agnieszko, tu jest wiosenna fotka tymianku:
viewtopic.php?p=6456373#p6456373
Nową wrzucę po wizycie na wsi.

[any57]

Ale że co Agnieszko? tymianek przemarza?
U nas tak jak Małgosia mówi - nie przemarza. W maju będzie 20 lat jak kupiliśmy ogród i on tam już rósł. Rośnie do dzisiaj kilka razy przesadzany i stale przycinany. Na tej aktualnej miejscówce już bliski 10 lat. W tym roku drastycznie go przyciąłem, a w zasadzie pociąłem i rozdałem części sąsiadom. Krzaczor miał ponad 0,5 m średnicy, a zioła nasuszonego mamy mnóstwo - sąsiedzi już nie chcieli przyjmować.
Znalazłem zdjęcie - w rogu widać zdrewniałe płożące pędy (a były nawet grubości kciuka) robiłem odkłady do ukorzenienia i tak j. w. napisałem - została jedna kępka.

[Wanda7]

Też mam tymianek od kilkunastu lat i akurat w moim przypadku jest upierdliwy. Absolutnie nie przemarza, tylko wszędzie się sieje, jak najgorszy chwast. Kiedyś go suszyłam, ale już mam tyle słoików, że do śmierci mi wystarczy.
U Andrzeja w ogródku wielce urodziwa ta kępka.

[kuneg]

Uwędzona się czuję
Szynka i udka studzą się na balkonie, a poniżej fotka tymianku zimą

[Bufo-bufo]

I ja wypowiem się o tymianku, bo lubię go. Miałam onegdaj tymianek przez parę ładnych lat, aż przyszła taka zima która dała mu radę. Ale nie poddałam się. Wkrótce postarałam się o nowy tymianek.

[pelagia72]

Małgosiu
Piękny tymianek
Dzięki za fotki
Wierzyć się nie chce ,po prostu u Was cieplej

Any
Pięknie Ja bym zaraz nalewkę na kaszel z nadmiaru zrobiła

Olu
No właśnie ,na Kaszubach ostry klimat ,zimne wiatry ,on tego nie lubi.
Marznie nawet przykryty gałązkami.
Nawet ten w donicach taki wyłysiały

[kuneg]

Witajcie po świętach!
Uff, dałam radę

Byliśmy wczoraj na wsi pofitnesować się trochę Dziś mamy zakwasy

M pociął na kawałki zwalone pnie wierzb w rowie i powyciągał je na brzeg. Trzeba utrzymywać rowy w drożności - taki obowiązek, więc trzeba było to zrobić. Drewno trzeba będzie załadować na traktorek i zwieźć gdzieś na kupkę. Mamy tego ze 2 kubiki... i teraz pojawia się pytanie.

Co my z tym drewnem teraz zrobimy? Zakazują palić drewnem w kominkach, więc po co sadzić drzewa na własnej działce? Jaką mielibyśmy z tego korzyść? Wycinać zakazują, a jak już, to potrzebne ekstra zezwolenia, albo nasadzenia zastępcze razy pińcet, więc po co w ogóle sadzić drzewa? Zadrzewione fragmenty gruntów rolnych są wyłączone z dotacji, więc po co je utrzymywać? Co to za jakiś po*******ny absurd? A nie, wróć! Dają ekstra dopłaty za zakładanie zadrzewień śródpolnych, ale tylko tych nowych... Ciekawe, kiedy znów im się odmieni i każą je zwracać?

Ja w tym czasie odkopałam 2 fragmenty rowów: do i od "stawu". Krowy zadeptały i naniosły ziemi, ale też postanowiłam pogłębić rowy, żeby mi znów woda w sadzie nie stała. Od posadzenia 2 czereśnie i ok. 10/74 jabłoni nie przeżyło wiosennego nadmiaru wody. Nic to. Posadziłam w te miejsca nowe drzewa.

Dla przypomnienia mapka z rzeźbą terenu i miejscem, gdzie będzie przyszły staw:


Mam też mały problem z piwniczką.
Utrzymuje się w niej stała temperatura 8 st. C. To jest trochę za dużo do przechowywania warzyw i cebul. Wilgotność jest na poziomie ok. 75-80%. Warzywa mi rosną w piwniczce. Wczoraj wietrzyłam 5 godzin i temperatura spadła tylko o 1 stopień. Niby wentylacja jest, ale to tylko pozioma rura wetkniętą do otworu w ściance. Trzeba dokupić trójnik i wyprowadzić rurę pionowo. Może grawitacja zadziała i będzie lepiej, się zobaczy. Jakbyśmy tam mieszkali, to można by zamontować jakąś instalację chłodniczą z oddawaniem ciepła do np. zbiornika wody użytkowej... czyli powietrzna pompa ciepła.
Trochę mnie irytuje za wysoka temperatura w piwniczce...

Jakbym nie zajrzała tutaj przed Nowym Rokiem, to życzę Wam wszystkiego najlepszego, zdrowia oraz wielu radości w nadchodzącym roku.

[cyma2704]

Małgosiu znajomi mają piwniczkę na podobnym poziomie, ale mocniej obsypaną ziemią i obsadzoną szczelnie roślinami. Wentylację mają pionową. Może takie zabezpieczenie ograniczałoby nagrzewanie się wnętrza.
Dobrego, spokojnego roku.

[kuneg]

Ale ona się nie nagrzała... Ona nie chce się wychłodzić!
Strop jest właśnie najzimniejszy, bo skrapla się na nim wilgoć.

[pelagia72]

Małgosiu
Spoko ,idzie zimno
W tym roku jakoś dziwnie wszystko kiełkuje szybciej ,może szybciej wiosna będzie ?
Hiacynty w zimnym w doniczkach zaraz zakwitną...
Czytałam ,że macie pył zawieszony i ostrzeżenia
A z tymi drzewami to faktycznie porąbane przepisy...

[Florian Silesia]

Oglądając i czytając o Twojej piwniczce, zacząłem snuć plany o podobnej na dalie. Nawet taka temperatura, jak piszesz 8 stopni jest ok. ale wilgotność zdecydowanie za wysoka. Przypomniał mi się mój znajomy kolekcjoner, który też miał fajną piwniczkę i ten sam problem - za duża wilgotność. Będziemy szukać innych rozwiązań.

[kuneg]

Florianie, da się opanować wilgotność w piwniczce. Dzisiaj przewietrzyłam ją przez 4 godziny. Temperatura spadła do 6 st.C, a wilgotność do 68%. Dorobiliśmy też komin pionowy, bo musi być poprawna wentylacja, tylko nie wyrobiliśmy wcześniej. To nasza pierwsza piwniczka i pierwsza zima, więc nie wiedziałam, że może być aż tak wilgotno w niej. Zobaczymy, jak będzie za tydzień.

Agnieszko, no i przyszło ochłodzenie Mam nadzieję, że nie będzie większego ocieplenia do końca lutego

Soniu, pionowy komin dorobiony. Będzie się wietrzyć grawitacyjnie

*********

Byliśmy dziś na wsi. U nas ze 3 cm śniegu tylko, a w warzywniku nic do roboty. Czas pobielić pnie drzew, ale musi być dodatnia temperatura w dzień. Posprzątałam za to piwniczkę, przebrałam warzywa, przewietrzyłam mieczyki. Wzięłam też szufelkę i zebrałam wykroploną wodę z sufitu piwniczki. Dobre pół litra wody wyniosłam na zewnątrz. Z podłogi wymiotłam piasek naniesiony w międzyczasie. Wentylacja wreszcie zrobiona, więc powinno być lepiej. Uwędziliśmy w międzyczasie znów szynkę i udka. Chyba nam się spodobało to wędzenie

Dostałam pod choinkę nową zabawkę - łuskarkę do kukurydzy. Działa , tylko muszę sobie zorganizować większy pojemnik do łuskania, żebym nie musiała zbierać ziaren po całym składziku ogrodowym


Moje późnojesienne sadzonki trzmielin mają się dobrze. Krzaczasta niska puszcza młode liście, a płożąca jeszcze nie, ale nie uschła (ta z wielgaśnymi pąkami). Gorzej z barwinkiem, bo większość uschła i spleśniała, ale miałam wyjątkowo podłe sadzonki. Więc jednak trzmielina - ta niska, krzaczasta, ukorzenia się jak chwast Niestety, obudziły się na nich mszyce i musiałam użyć herbatki tytoniowej do oprysku. Pszczoły nie latają teraz, to nie ma problemu z użyciem nikotyny.

[pelagia72]

Małgośka
Czadowy sprzęcior, jeszcze takiego żem nie widziała
Cieszę się ,że lepsze warunki w piwniczce.
Ludziska przeważnie mają na odwrót - za sucho ,to jeszcze gorzej dla warzyw i owoców.
U nas w chlewie super się przechowują korzeniowe / w ziemi z worka w wielkich kamionkach/
Tylko ziemniaki i dyniowate muszą w chacie.
Mszyce niestety zawsze się wkręcą gdzieś ,mam na papryce ,w zeszłym roku na sałacie kupnej w doniczce.

[KamilK02]

kuneg super prezent pod choinkę, łuszczy bardzo wydajnie Nawet można przymknąć oko, że posieje kukurydzę po całym pomieszczeniu, bo dłońmi by tyle nie wyłuszczył

[mirass]

Małgosiu, jak sprawdza się taka piwniczka jeśli chodzi o szczelność? Nie przecieka? Mam plan na dokładnie taką samą piwniczkę a mam wilgotne tereny.