Witaj Beatko masz rację idzie do wiosny powolutku i w naszych serduszkach jakoś więcej radości,nowe plany nowe wizje ogrodowe,w tym cała nasza radocha.

Tak trzymamy i mniej boleści będzie nas trapić ,wnusio się jak wiosenny kwiatuszek powoli rozwija ,zmienia,ku radości nas wszystkich

.Już jak tam byłam miałam ochotę poplanować co jej zamówić do ogrodu,na pewno będzie to hortensja z tych dużych ale bukietowa żeby nie przemarzała,jeszcze nie wiem jaki gatunek.Dla siebie to ostrożnie bo miejsca nie ma a obiecałam sobie w tym roku pomyśleć o swoim wyglądzie szafę trzeba zaopatrzyć bo jakby /nie daj Boże /przyszedł pożar to nie miało by się co nawet palić

Poza tym nic nie planuję bo i tak nic z tego mi nie wyjdzie a samo czasami lepiej wychodzi tylko tego się jakoś nie docenia.Miałam naprawki robić ale tak mi się nie chce że pooglądam sobie ogródki a co tam w końcu urlop mam.
