Genia
Powolna metamorfoza
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Powolna metamorfoza
Krzysiu w zeszłym roku pospieszyliśmy się z sadzeniem frezji , myślę że gdybyś posadził w połowie kwietnia do donic po wykiełkowaniu , mógłbyś na dzień na słoneczko wystawiać w cieple dni a na noc do domu . Mnie te w domu posadzone wcześniej bardzo wyrosły i nawet miałam je wyrzucić , ale coś mnie tknęło tylko troszkę obcięłam liście i wsadziłam do ziemi w mało widoczne miejsce bo bardzo wyglądały brzydko , całkiem przypadkiem zauważyłam że kwitną ,bo tam akurat pieliłam . O reszcie cebul zapomniałam i wsadziłam do ziemi dopiero w lipcu już bardzo wyschnięte i też zakwitły dopiero w październiku i kwitły do mrozów .
Genia
Genia
Re: Powolna metamorfoza
Sory że tak się wtrącam .. ale ja wszystkie cebulowe traktuję jak jednoroczne..
mieczyki też
mieczyki też
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
Wiem o mieczykach, bo czytałam Twoje zdziwienie Lisko (u Tadeusza),
że mieczyki się wykopuje
W ubiegłym roku wszyscy chyba wysiewali i wysadzali trochę za wcześnie
,
to było jak epidemia.
A przy okazji, Krzysiu, jak się sprawowała Twoja brodia (jakiś tam hiacynt - kalifornijski??),
Kupiłam, dlatego pytam
że mieczyki się wykopuje
W ubiegłym roku wszyscy chyba wysiewali i wysadzali trochę za wcześnie
to było jak epidemia.
A przy okazji, Krzysiu, jak się sprawowała Twoja brodia (jakiś tam hiacynt - kalifornijski??),
Kupiłam, dlatego pytam
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Powolna metamorfoza
To chyba nie ja.. bo ja świadomie zostawiłam.. wszystko.. i mieczyki i agapanty i kalle i inne...tylko kanny wykopałam ( i tak pewno z nich nic nie będzie jak zeszłego roku)elsi pisze:Wiem o mieczykach, bo czytałam Twoje zdziwienie Lisko (u Tadeusza),
że mieczyki się wykopuje![]()
tzn. inaczej .. jesienią już wiedziałam, że się wykopuje..
więc zdziwiona mogłam jednak być ... przed jesienia
Muszę się wybrać do garażu poogladać jak tammoje roślinki.. żyją, czy zamrzły ..
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Powolna metamorfoza
Ja też nie wykopuję. I o dziwo czasami przeżywają. W zeszłym roku miałam pięknego czerwonego mieczyka w miejscu, gdzie 2 lata temu coś wsadzałam (i wtedy nie raczyło zakwitnąć
). Moja przyjaciółka nie mogła patrzeć jak marnuję mieczyki. Sama je wykopała. Ale to nic nie pomogło, bo wszystkie i tak szlag trafił przez zimę. Więc po co się męczyć?
Agata
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Jedyne zdjęcia brodii jakie znalazłem:

Jakoś tak... przeszła niezauważenie
Może posadzona w dużym łanie byłaby efektowniejsza? Ja miałem tylko 10 cebulek.
Mieczyki mogą czasami przeżyć. Jednak pewnie nie te, na których nam najbardziej zależy

Jakoś tak... przeszła niezauważenie
Może posadzona w dużym łanie byłaby efektowniejsza? Ja miałem tylko 10 cebulek.
Mieczyki mogą czasami przeżyć. Jednak pewnie nie te, na których nam najbardziej zależy
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
O, dzięki Krzysiu za zdjęcia. Wykopałeś cebulki na zimę, czy ma szkołę przetrwania??
Ja też kupiłam jedno opakowanie, ale mam zamiar wsadzić je do donicy, zadołować
i czekać, a gdy będzie kwitła przesadzę doniczkę bliżej "świata" - chyba, że przeoczę ten moment
Tygrysówkę też tak potraktuję (jeśli przeżyła w przechowalni), bo kwitnie tylko dzień, muszę ją mieć na oku.
Ja też kupiłam jedno opakowanie, ale mam zamiar wsadzić je do donicy, zadołować
i czekać, a gdy będzie kwitła przesadzę doniczkę bliżej "świata" - chyba, że przeoczę ten moment
Tygrysówkę też tak potraktuję (jeśli przeżyła w przechowalni), bo kwitnie tylko dzień, muszę ją mieć na oku.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Zostawiłem w ziemii. Wykopywałem jedynie mieczyki i dalie, cała reszta to experymenty 
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Powolna metamorfoza
A ja dostałam brodię jako gratis do innych roslin. Czytałam, ze nie trzeba jej wykopywać na zimę, ale należy okryć.
U mnie tez jakaś okazała nie była, a nawet skromniejsza Krzysiu, niż Twoja, tylko dwa kwiatki miała
U mnie tez jakaś okazała nie była, a nawet skromniejsza Krzysiu, niż Twoja, tylko dwa kwiatki miała
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Powolna metamorfoza
Cebulki frezji pierwszy raz przechowuję...więc trudno mówić o jakiejś metodzie na nie
Jednak znajoma mojej Mamy co roku sadzi własne cebulki i co roku frezje jej kwitną i rozrastają się. Dla pełnego obrazu wyjaśnię, że mieszka ona w zachodniopomorskim - gdzie jest jednak cieplejszy klimat.
Szczerze powiem, że ta brodia spodobała mi się mimo wszystko - chyba ze względu na kolor
Tylko to jesienne wykopywanie... chociaż to też rzecz względna. Większość osób co roku wykopuje crocosmię. Ja tego nie robię i co roku mi kwitnie.
Szczerze powiem, że ta brodia spodobała mi się mimo wszystko - chyba ze względu na kolor
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Z zimowaniem roślin różnie bywa... Na niektórych, które zostawiłem na zimę pojawiły się młode listki. Goździkach Chabaud, Lwiej paszczy... A ja myślałem, że to jednoroczne kwiatki
Obciąłem powyżej młodych listków i poczekam, co się z nimi stanie
Do strat pozimowych muszę dorzucić altankę
Konieczność postawienia nowej znów przesuwa "oczkowe" plany

Staruszka już była łatana, podpierana, sztukowana, a zima i tak znalazła słaby punkt, żeby się do niej dobrać.
Ale najważniejsze, że wiosna idzie

Do strat pozimowych muszę dorzucić altankę

Staruszka już była łatana, podpierana, sztukowana, a zima i tak znalazła słaby punkt, żeby się do niej dobrać.
Ale najważniejsze, że wiosna idzie

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
magnolia15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 992
- Od: 26 sty 2009, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: biesal.warmia i mazury
Re: Powolna metamorfoza
Witaj Krzysiu,u Ciebie już śniegu nie widać a u mnie jeszcze jest go pełno,były dwa dni cieplejsze to się troszkę rozpuściło ale teraz są prawie 3 stopnie na minusie tak więc muszę czekać na lepszą pogodę .Prognozy nie są zbyt rewelacyjne,ale my na to wpływu nie mamy.pozdrawiam.
Moje wątki
Zapraszam,Marzena
Zapraszam,Marzena
Re: Powolna metamorfoza
Jak można nie spać o godz 6 ??? Ja się właśnie obudziłam..
Krzyś widocznie goździkom i lwim paszczom dobrze było pod śnieżną pierzynką..
a my się zastanawiamy co z rózami, które przecież są mrozoodporne..
Roślinki jeszcze nie raz nas zaskoczą
Altanka ... no szkoda... zawsze szkoda, jak coś się traci .. pamietam jak ją zobaczyłm po raz pierwszy ... brzoza.. dużo brzozy.. i dużo zieleni.. to chwytało za serce
Ciekawa jestem co teraz wykombinujesz.. bo przecież masz fajne pomysły i potrafisz je wdrożyć w życie
Krzyś widocznie goździkom i lwim paszczom dobrze było pod śnieżną pierzynką..
a my się zastanawiamy co z rózami, które przecież są mrozoodporne..
Roślinki jeszcze nie raz nas zaskoczą
Altanka ... no szkoda... zawsze szkoda, jak coś się traci .. pamietam jak ją zobaczyłm po raz pierwszy ... brzoza.. dużo brzozy.. i dużo zieleni.. to chwytało za serce
Ciekawa jestem co teraz wykombinujesz.. bo przecież masz fajne pomysły i potrafisz je wdrożyć w życie
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Powolna metamorfoza
Krzysiek! U Ciebie naprawdę już wiosna! Ale bedzie "wypas" z tych tulipanów!
Altanka wygląda strasznie! Co jej się stało?!
Zapamietałam ją tak, jak Liska - białe brzozy, wielki beret z winorośli, ażur,przez niego słońce i tajemnicze wnętrze...Może jak się zazieleni, jeszcze da radę?
A jeśli nowa, to czuje, ba wiem, że będzie wspaniała.Tylko powiedz czy w tym samym miejscu będzie? A jak masz zamiar rozwiązać sprawę winorośli?
Altanka wygląda strasznie! Co jej się stało?!
Zapamietałam ją tak, jak Liska - białe brzozy, wielki beret z winorośli, ażur,przez niego słońce i tajemnicze wnętrze...Może jak się zazieleni, jeszcze da radę?
A jeśli nowa, to czuje, ba wiem, że będzie wspaniała.Tylko powiedz czy w tym samym miejscu będzie? A jak masz zamiar rozwiązać sprawę winorośli?
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
O ile mnie pamięć nie myli, planowałeś i tak "coś" zrobić z altanką.
Śnieg ciężki był tej zimy
Dasz radę, lepiej, gdy rośliny odpoczywają, niż w sezonie.
Śnieg ciężki był tej zimy
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety

