
Zimowe pomidorki :)
- jarson64
- 500p
- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: zimowe pomidorki :)
Jeżeli chodzi o doświetlanie to tak, ale zapylanie? to nie problem, pomidor jest samopylny i w temperaturze pokojowej nie ma problemu z zapyleniem 

- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: zimowe pomidorki :)
Przenoszę się do starego tematu.
Maskotka (15 listopada/ 25 listopada /2 grudnia/ 15 grudnia/ 16 grudnia/ 29 grudnia):
Jest
, niedługo okaże się czy zakwitną.
Maskotka (15 listopada/ 25 listopada /2 grudnia/ 15 grudnia/ 16 grudnia/ 29 grudnia):






Jest

Pozdrawiam, Maciek.
Re: zimowe pomidorki :)
Docelowo te pomidory mają trafić do gruntu ? W jakim terminie ?
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: zimowe pomidorki :)
One są już w miejscu docelowym - czyli na parapecie. Na szczęście nie potrzeba aż tyle czasu na wyprodukowanie rozsady do gruntu 
Hoduję je eksperymentalnie i dla zabawy, zresztą nie po raz pierwszy zimą. Zachęcam do takiego eksperymentowania zwłaszcza początkujących, nic nie tracąc można nauczyć się postępowania z rozsadą przed wysianiem tej docelowej która trafi do gruntu i pod osłony.
Wczoraj wysiałem kolejny rzut, tym razem bardziej doniczkową odmianę - Venus.

Hoduję je eksperymentalnie i dla zabawy, zresztą nie po raz pierwszy zimą. Zachęcam do takiego eksperymentowania zwłaszcza początkujących, nic nie tracąc można nauczyć się postępowania z rozsadą przed wysianiem tej docelowej która trafi do gruntu i pod osłony.
Wczoraj wysiałem kolejny rzut, tym razem bardziej doniczkową odmianę - Venus.
Pozdrawiam, Maciek.
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: zimowe pomidorki :)



pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: zimowe pomidorki :)
Trafna uwaga- MaćkuSuppa pisze:Zachęcam do takiego eksperymentowania zwłaszcza początkujących, nic nie tracąc można nauczyć się postępowania z rozsadą przed wysianiem tej docelowej która trafi do gruntu i pod osłony.
Mój pierwszy rzut pomidorków , zanim padł, dostarczył mi też paru spostrzeżeń, które przydadzą się w przyszłości.
Re: zimowe pomidorki :)
A obecnej nie warto wyprowadzić tak długo aby zdecydowanie większe wysadzić do ogrodu ?
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Re: zimowe pomidorki :)
Maciek wysiał te pomidory jako doniczkowe, a nie gruntowe- NOTO
Re: zimowe pomidorki :)
Wydaje mi się, że maskotka jest odmianą samokończącą się więc nawet jak potem przesadzi się ją do gruntu to to i tak zakończy swoją wegetację w czasie właściwym dla odmiany czyli długo można się nim nie nacieszyć.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: zimowe pomidorki :)
Próbowałem już - nie warto. Pomidor w doniczce rośnie dobrze do pewnego momentu, potem zaczyna się męczyć na skutek braku podłoża co skutkuje spowolnieniem wzrostu. Młodsza rozsada po wysadzeniu wyprzedza taką wymęczoną sadzonkę, która i tak zwykle gubi pierwsze grono kwiatoweNOTO pisze:A obecnej nie warto wyprowadzić tak długo aby zdecydowanie większe wysadzić do ogrodu ?

Można próbować utrzymać taką sadzonkę w dużej donicy, ale to zajmnie i dużo miejsca i czasu. Dla mnie osobiście to za dużo zachodu, wolę zrobić tradycyjną 6 - 7 tygodniową rozsadę w normalnym terminie.
Pozdrawiam, Maciek.
Re: zimowe pomidorki :)
Dziękuję za odpowiedzi. Teraz kumam 

Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3967
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: zimowe pomidorki :)
Ja mam koktajlowe pomidorki do tej pory. Mamy styczeń. Normalnie rosły w namiocie do listopada, wtedy wyrwałem z korzeniami całe rośliny (2m wys) i na strych. Dojrzewają powoli, nawet te najbardziej zielone i małe. Teraz to tylko jako ciekawostka, bo smak raczej mdły. Ot dodatek do pizzy.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 27 paź 2009, o 23:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: zimowe pomidorki :)
Witajcie,
ze względu na to, że nigdy nie robiłam własnej rozsady a i przygodę ogrodniczą dopiero zaczynam, postanowiłam wykorzystać okres zimowy do ćwiczenia wysiewu i pikowania.
Kupiłam ziemię do wysiewu (okazało się, że resztkę z wiosny) i 14 listopada wysiałam moje pierwsze pomidorki. Odmiana doniczkowa Minibel
03.12 tak wyglądały piewsze (nierównomiernie wschodziły)

09.12 pikowanie


Przy okazji dokładnej obserwacji zbieram cenne doświadczenia
19.12 rozsada jeszcze żyje

potem popełniam błąd i schną liściene, ale rozsada żyje. Niestety nie wiem co jest przyczyną tego usychania i jak się dalej ma to do roślinek.
02.01.13


na dzień dzisiejszy są większe i już chcę ich wysadzić do stałych doniczek.
ze względu na to, że nigdy nie robiłam własnej rozsady a i przygodę ogrodniczą dopiero zaczynam, postanowiłam wykorzystać okres zimowy do ćwiczenia wysiewu i pikowania.
Kupiłam ziemię do wysiewu (okazało się, że resztkę z wiosny) i 14 listopada wysiałam moje pierwsze pomidorki. Odmiana doniczkowa Minibel
03.12 tak wyglądały piewsze (nierównomiernie wschodziły)

09.12 pikowanie


Przy okazji dokładnej obserwacji zbieram cenne doświadczenia
19.12 rozsada jeszcze żyje

potem popełniam błąd i schną liściene, ale rozsada żyje. Niestety nie wiem co jest przyczyną tego usychania i jak się dalej ma to do roślinek.
02.01.13


na dzień dzisiejszy są większe i już chcę ich wysadzić do stałych doniczek.
Re: zimowe pomidorki :)
Nie spiesz się z tym zbytnio- Joasiu. Niech rosną w tej palecie dokąd maja miejsce.Joane pisze:na dzień dzisiejszy są większe i już chcę ich wysadzić do stałych doniczek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 27 paź 2009, o 23:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy
Re: zimowe pomidorki :)
forumowicz dzięki, w takim razie poczekam z wysadzaniem.
Dzisiaj podlałam je po raz pierwszy odżywką wzmacniającą i wspomagającą rozbudowę systemu korzeniowego.
A to aktualne zdjęcia z przed kilku minut. Największa roślina ma ok. 6 cm. i rośnie już 4 liść właściwy.



Dzisiaj podlałam je po raz pierwszy odżywką wzmacniającą i wspomagającą rozbudowę systemu korzeniowego.
A to aktualne zdjęcia z przed kilku minut. Największa roślina ma ok. 6 cm. i rośnie już 4 liść właściwy.


