Grażynko, dziękuję Ci za zajrzenie do mnie
Monia, jeden miał takie brązowe wgłębienia od spodu, nieregularne, z góry wyglądały na lekko żółte i rozpływające się, pokazywałam go wcześniej.
A o serniczku pamiętasz? Co teraz skoro zakład pozostaje nierozstrzygnięty...
Asiu, Rudy pięknie pachnie, ale trudno mi określić ten zapach, frezje to raczej nie, właśnie moje kwitną w ogrodzie i porównałam zapach. Frezje pachną jakby bardziej słodko, trochę inaczej niż ten Phal.
Opryski robię, bo nadal mam nadzieję, że ochronię przed tym wirusem zdrowe Phal. W sumie to najbardziej zainfekowane wyrzucam, ale liczę, że zahamuję chorobę, że nie przejdzie na storczyki w drugim pokoju. Na dziś mam już ok. 10 Phal. mniej.
Dzięki za linka
Aniu, no 4.rano to dla mnie środek nocy, chyba byś mnie nie dobudziła, jestem strasznym śpiochem
Też do dendrobiów przekonałam się stosunkowo niedawno, a teraz wręcz je kocham (Phal. jakoś straciły w moich oczach, wiesz czemu...)
Justynko/Mała_Mi, dziękuję
Justynko/justus27, to dend. mam z przeceny, zakwitło na starych psb, co mnie bardzo zdziwiło, początkowo myślałam, że to keiki rosną. Pędy bardzo mnie ucieszyły, szczególnie, że nie dbałam o to dend. jakoś specjalnie, po prostu stało sobie na parapecie

Dziś wyrzuciłam większość zainfekowanych Phal. Został w pokoju jeden, który miał może jedną plamkę na listku (odcięłam jakieś 2 tyg. temu) i nie widzę zmian, szkoda mi go było ze względu na rosnący pędzik. Dwa postawiłam na balkonie, oba nie mają już dwóch najmłodszych liści, jeden z nich ma zainfekowane keiki. Żal straszny je wyrzucać
Zastanawiam się co z doniczkami i osłonkami po chorych storczykach, o ile plastiki mogę wyrzucić (mam ich sporo), o tyle ceramiki mi po prostu szkoda. Nie wiem czy sparzenie wrzątkiem, umycie środkiem p/bakteryjnym do armatury i np. spryskanie spirytusem coś da. Może coś podpowiecie?