Grzesiu, jak kiedyś, cos, to może wcale nie kwitło na niebieasko, tylko fioletowo, albo ...żółto?
Moze u Ciebie nie ma tego złego ..., ale ja mam czosnki pierwszy rok, i jeden ma duze liscie, a kwiatostanu brak, za to liscie schną od końców na potegę! Drugi ma małą rozetkę liści i pączek na króciutkiej łodyżce, prawie przy ziemi. Nie jestem przekonana, ze to jest w porzadku ;)
Hanuś, u mnie golasów prawie nie ma, ale winniczki nie są tak "agresywne". Może dlatego, ze mają też tereny wokół ogródka? Ostatnio, jak pokropiło trochę, to powyłaziły gadziny ... głównie spod barwinka.
Siedzą też pod żywopłotem pomiedzy mną a sąsiadką i stamtąd przyłażą żrec mojego Rh
Współczuje Ci tej temperatury! Nie wiem ile jest teraz u mnie, ale na pewno wiecej niż +3!
A czy ja juz Ci sie chwaliłam, ze mam M. Fastnacht - od Flasha?
Zaobserwowałam ciekawą rzecz: na kilku różach mam plagę mszyc! Na kilku trochę mniejsze ilości, a na tych od fFasha - nic! Czysciutkie! Co on im zrobił, że ich mszyce nie chcą? Chyba do niego napiszę i zapytam
