Mój ogródek - chatte - cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Golasy - malutkie.
Susza im nie służy.
Ale wypasione winniczki ściągałam dziś z ciemiernika cuchnącego ( 50cm nad ziemią),
z hortensji Anabelle ( 70cm) i z wierzby (ok. 150cm nad powierzchnią ziemi).
Trutkę żrą małe skorupiaki i dzieciaki golasów.
Winniczki cwane. Wolą Francuzów! :lol:
Izuś, jak lubisz niebieski to chodźmy na spacer.
Zaraz zrobimy się liliowe na buzi ! :;230
Już tylko +3 C i to na górze, więc na dworze byśmy zmieniły barwy,
jak siostry Maizer Fastnacht. :lol:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Oj tak, golasy zeżrąwszystko, nawet samych siebie.
U mnie są nawet na psim g.......i do rana jest go o połowę mniej.
Ale ta susza teraz ich wykańcza.
Więc nie ma tego złego.......... :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Grzesiu, jak kiedyś, cos, to może wcale nie kwitło na niebieasko, tylko fioletowo, albo ...żółto? :;230
Moze u Ciebie nie ma tego złego ..., ale ja mam czosnki pierwszy rok, i jeden ma duze liscie, a kwiatostanu brak, za to liscie schną od końców na potegę! Drugi ma małą rozetkę liści i pączek na króciutkiej łodyżce, prawie przy ziemi. Nie jestem przekonana, ze to jest w porzadku ;)

Hanuś, u mnie golasów prawie nie ma, ale winniczki nie są tak "agresywne". Może dlatego, ze mają też tereny wokół ogródka? Ostatnio, jak pokropiło trochę, to powyłaziły gadziny ... głównie spod barwinka.
Siedzą też pod żywopłotem pomiedzy mną a sąsiadką i stamtąd przyłażą żrec mojego Rh :twisted:

Współczuje Ci tej temperatury! Nie wiem ile jest teraz u mnie, ale na pewno wiecej niż +3!
A czy ja juz Ci sie chwaliłam, ze mam M. Fastnacht - od Flasha?
Zaobserwowałam ciekawą rzecz: na kilku różach mam plagę mszyc! Na kilku trochę mniejsze ilości, a na tych od fFasha - nic! Czysciutkie! Co on im zrobił, że ich mszyce nie chcą? Chyba do niego napiszę i zapytam :lol:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

kogra pisze:Oj tak, golasy zeżrąwszystko, nawet samych siebie.
U mnie są nawet na psim g.......i do rana jest go o połowę mniej.
Ale ta susza teraz ich wykańcza.
Więc nie ma tego złego.......... :wink: :lol:


:;230 :;230 :;230
To chociaż taki z tej suszy pozytek. U mnie wiele roslin juz by padło, gdybym ich nie podlewała, ale juz mi to podlewanie bokiem wychodzi :twisted:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Pewnie Boguś, jajek nie miał. :wink:
Mszyce - jajeczne są i zimują sobie, chlorelle zielone. :lol:
Jak się je zalepi mydłem lub wyparzy kwasem mrówkowycm ( pokrzywa),
to nawet jajec nie złożą :twisted: .

Coś, o jajach w zimie ( lupa potrzebna - serio!)

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2114
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

A ja myślę, że jak zlikwidować mrówki co po różach łażą, to i mszyc nie będzie.
Mrówki "doją " mszyce i przenoszą na rośliny a te im oddają za opiekę słodką wydzielinę.
Sprawdż czy nie ma tam mrówek - jak ich wygonisz to znikną i mszyce.
Mam to sprawdzone. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

On Przemek, Haniu ;) Ma najładniejsze i najzdrowsze róże jakie w ogóle widziałam!
Musiał bardzo dbac o nie :D
Za link dzięki - poczytam w wolnej chwili :D

Grażynko, ale mszyce najpierw muszą przylecieć, zeby mrówki mogły je doić :?
Mrówek mam taką plagę, ze na proszek musiałabym wydac majątek, a ogród cały zrobiłby się od tego proszku niebieski, albo różowy - w zależności od tego, którego bym uzyła. Inne sposoby u mnie nie sprawdzaja sie :(
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Czas na kolejną porcyjkę zdjęć, bo inaczej mi wszystko zostanie na zimę :lol: ( to wcale nie byłoby złe ;) )

Wariacje bratkowe :D Właściewie fiołkowe - bo to mieszńce fiołka rogatego i fiołka trójbarwnego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


i wariacje skalniakowe

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Izuś, informacja o zawirusowaniu Cl. Haliny,pochodzi ze strony producenta- Tomszaka.
http://www.tomszak.pl/galeria_powojniki ... az=&page=3
Własnie dlatego, celowe wprowadzenie wirusa i powstałe nacieki kolorystyczne,
zdecydowały o atrakcyjności takiej formy.
Nie wiem, czy ta wiroza jest stabilna, czy każdy kwiat powtarza i czy co roku powtarza
oranżowe nacieki.
Niestety, takiej informacji trudno szukać na stronie.
I szczerze mówiąc, jestem zaskoczona.
Bo jakoś przyzwyczaiłam się do myśli, że wirozy tylko w tulipanach, były uznane za korzystne
i to tylko w częsci dotyczącej płatków.
A tu, nagle takson !
Ciekawa jestem, czy są także inne powojniki trwale porażone wirusem.
Czytałaś coś na ten temat, może?
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Hanuś, weszłam na Twój link, ale tylko zdjęcia przeglądałam, nic nie czytałam :oops:
Trochę bym się obawiała takiego zawirusowanego powojnika, bo wirus to wirus i moze być tak, jak z tulipanami. Początkowo uznano to za bardzo korzystne, bo kwiaty były bardziej atrakcyjne, ale z czasem wirus niszczył cebulę, stąd zaprzestano zawirusowywania cebul. Teraz radzi się takie cebule usuwać, zeby nie zaraziły zdrowych, bo ten wirus prędzej czy później prowadzi do śmierci rosliny.
Z powojnikiem może być podobnie :?
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Izuś, bardzo mi się podobają Twoje rośliny...
Chodzi mi o to, że są z daleka widoczne...takie piękne kolorowe wielkie plamy.
A co do wirusów tulipanów...wiem że trzeba je wyrzucać, ale nie tak dawno gdzieś czytałam,
albo słyszałam w telewizji - nie pamiętam dokładnie- że wirusy nie szkodzą cebulkom.
Mnie jednak zawirusowane tulipany się nie podobają, są takie bezpłciowe...
Kilka lat temu dostałam z Holandii masę tulipanów.
W pierwszym roku kwitły cudnie, ale na drugi rok, co drugi był z wirusem.
Niestety...pożegnałam się z nimi. :cry:
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Post »

Śliczne te fiołkowe warjacje, takie delikatne i subtelne.

Co do zawirusowanych cebulek to chyba xipe taką umnie znalazł :(
Ogródek EdytyB

zapraszam
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Beata T
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2386
Od: 18 sie 2007, o 18:40
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Z tym podlewaniem to faktycznie mamy się a to dopiero wiosna a już bokiem i mi wychodzi ciąganie tego węża po tylu metrach ogrodu :? no i przez brak deszczu mrówki mnie zjedzą delikatnie tez sypie jakimś białym proszkiem lub dziurki wrzątkiem zalewam :wink: Izo ja nie wiem co mam były to takie dorodne cebule a teraz czopirki wychodzą jak urosną będzie wiadomo :lol: a te kępki na skalniaku co tak ładnie kwitną na fioletowo to co to
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

o raju Iza gdzie Ty ten skalniak trzymałaś???? Pod kocem jakimś czy co???
Jest cudny!
Ja nie mogę... chodzę po ogródkach i zazdroszczę skalniaków... bo sama mam miniaturowe roślinki :(
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Izuś twój skalniaczek tak się rozrósł, żę jest nie do poznania. :roll:
Chyba masz kontrakt z roślinkami na kwitnienie. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”