W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Nie, ale bokserem jest przednim! Ostatnio prawie znokautował (dosłownie) mojego kolege łapą. To bydle jest wielkie, na fotce nie widac, ja mam 190cm, a jak stanie na tylnych lapach to spokojnie może mi dać buziaka
Jak bawi sie z psami/ludzmi i walczy, to nie gryzie tylko po prostu uzywa przednich łap. Typowy bokser! (Mi) któregos razu tak mi przywalił, ze okulary poleciały na pare metrów! Ale to kochany piesek, milutki i przyjacielski! Lubi skakać na ludzi i sie bawić.
(Pisz uważniej, używając polskich znaków diakrytycznych, proszę. I wpisz w swoim profilu skąd jesteś, miasto, województwo, region, cokolwiek, co przybliży nam strefę klimatyczną w której mieszkasz
Ta poprawka wyżej jest moja, czyli Nalewki.)
(Pisz uważniej, używając polskich znaków diakrytycznych, proszę. I wpisz w swoim profilu skąd jesteś, miasto, województwo, region, cokolwiek, co przybliży nam strefę klimatyczną w której mieszkasz
Pozdrawiam!
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tak jest
To młodzieniaszek FCR-a, jeszcze łysy i z dziecięcymi proporcjami.
Tu - pierwszy spacer, gdy mamy 4 miesiące:

A tu jestem dorosłym 3- latkiem

"Żona" ma dopiero 2 lata, i wreszcie zaczyna być owłosiona, jak należy

A jak wiadomo, kosmata kobietka, to sexowna kobietka!

O, nawet pozwalam się jej położyć na łopatki !

To młodzieniaszek FCR-a, jeszcze łysy i z dziecięcymi proporcjami.
Tu - pierwszy spacer, gdy mamy 4 miesiące:

A tu jestem dorosłym 3- latkiem

"Żona" ma dopiero 2 lata, i wreszcie zaczyna być owłosiona, jak należy

A jak wiadomo, kosmata kobietka, to sexowna kobietka!

O, nawet pozwalam się jej położyć na łopatki !

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Wpędzasz mnie w kompleksy soniu
Twoje "dziecię", aż pożera wiedzę, a moje to kompletni ANALFABECI
Na razie nie rozmnażamy, bo mała jeszcze rośnie. FCR-y dopiero ok. 5-tego roku życia, przestają być dziećmi i stają się odpowiedzialnymi psami.
A do bycia dziadkami...jakoś nam się nie spieszy...
Całusy dla Twojego, pilnego ucznia
Twoje "dziecię", aż pożera wiedzę, a moje to kompletni ANALFABECI
Na razie nie rozmnażamy, bo mała jeszcze rośnie. FCR-y dopiero ok. 5-tego roku życia, przestają być dziećmi i stają się odpowiedzialnymi psami.
A do bycia dziadkami...jakoś nam się nie spieszy...
Całusy dla Twojego, pilnego ucznia
Hanka z kompleksami to się wstrzymaj, Kefir tylko tak udaje inteligentnego psa, a to istny bandyta jest
z tym czytaniem to on przesadza, muszę chować wszelkie ważne papiery, bo łobuz zaraz się na nie czai, a wczoraj rano dotarła do nas gazetka reklamowa - rzadkość w moim miejscu zamieszkania, no a że była włożona między pręty w płocie to Kefir jako pierwszy przejrzał ofertę sklepu

- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Soniu, ten Twój Kefir wygląda na tej fotce jak niezły łobuziak
i jeszcze jaka zadowolona z siebie mina
Haniu , twoje flaty są prześliczne
uwielbiam wszystkie retrievery, zastanawiamy się nad towarzyszem dla naszego Kenza (goldek), no i w grę wchodzą właśnie flaty i nova scotia
obie te rasy są chyba zdecydowanie mniej rozpowszechnione w Polsce niż goldeny...a powiedz mi, jak z ich zdrówkiem
konkretnie o dysplazję mi chodzi i inne dziedziczne choroby, też są tak na nie podatne jak goldki? wydaje mi sie że to właśnie przez tą popularność tak dużo goldków choruje
niektórzy hodowcy bezmyślnie krzyżują psy i potem wlaśnie takie są efekty
A, i jeszcze spytam przy okazji o charakter FCR-ów
też są takie radosne, chętne do współpracy z człowiekiem i kochające cały świat jak goldki czy może bardziej niezależne
moze powinnam na priva z tym pytaniem 
Haniu , twoje flaty są prześliczne
A, i jeszcze spytam przy okazji o charakter FCR-ów
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Jeanne, szczerze nie polecam tej rasy.
Z dysplazją nie mieliśmy problemów, ze zdrowiem także, bo oba są z dobrych kojców i po mocno wystawowych rodzicach. Ich rodzeństwo zdobywa nagrody - my nie wystawiamy.
Problemów fizjologicznych nie mamy, za to psychiczne, są u nich dużym zagrożeniem.
Rasa - lękliwa, płocha, podporządkowana, bez instynktu samozachowawczego. Uderzony, ugryziony nie próbuje się nawet bronić, tylko od razu, poddaje się, kładzie na plecach i odsłania szyję. Podniesiony głos, powoduje momentalnie kładzenie się ze strachu, więc podniesiony głos, czy kłótnie w domu są wykluczone. Muszą mieć towarzystwo, bo znudzone mają tendendencję do kręcenia się w kółko, zabawy ogonem i wyrywania sobie sierści.
Obie hodowle, z których braliśmy psy, sa wielostadne, by psy nie zostawały nigdy same.
Mała umie szczekać, samiec- nie.
Mała( jesteśmy jej trzecim domem) spędziła miesiąc w hodowli mieszkaniowej goldenów, więc jest bardziej rezolutna i nie boi się np. głośnych samochodów czy młota pneumatycznego. Oba, z lubością podróżują autem, bo wiedzą, że na końcu trasy jest bieganie
FCR-y to rasa myśliwska- leśna, wodna sprawdzająca się w terenie, w ciszy, przy dużej ilości ruchu.
Pływanie to ich żywioł, a przy potwornie grubej, czarnej sierści, w lecie konieczność ( -padają na zawały z przegrzania), a do szczotkowania i wyczesywania pilśni mamy już cały arsenał.
FCR- to także, w/g hodowców z Anglii - najczęsciej oddawana rasa.
Jeśli chodzi o ruchliwość to FCR-a porównałabym do Goldena x3, i laba x5.
Dokupiliśmy małą, bo Leon nas po roku " zajechał", więc ona stała się po prawdzie - odciążeniem. Ale i tak, ja zajmuję się głównie obsługą psów i parogodzinnymi zabawami.
Nie niszczą, nie gryzą, nie kopią, są dobrze ułożone, wspaniale kochające i kochane,.. ale tak potwornie ruchliwe, że... tylko dobre wybieganie daje 2-3 godziny spokoju w domu.
Próbowaliśmy je kiedyś " zmeczyć do nieprzytomności" w ostrych górach, ale...nie udało się. Za to my, byliśmy ledwie żywi
Gdybym miała się decydować jeszcze raz - nigdy więcej FCR-a.
Przykro mi to mówić, ale taka jest prawda.

Z dysplazją nie mieliśmy problemów, ze zdrowiem także, bo oba są z dobrych kojców i po mocno wystawowych rodzicach. Ich rodzeństwo zdobywa nagrody - my nie wystawiamy.
Problemów fizjologicznych nie mamy, za to psychiczne, są u nich dużym zagrożeniem.
Rasa - lękliwa, płocha, podporządkowana, bez instynktu samozachowawczego. Uderzony, ugryziony nie próbuje się nawet bronić, tylko od razu, poddaje się, kładzie na plecach i odsłania szyję. Podniesiony głos, powoduje momentalnie kładzenie się ze strachu, więc podniesiony głos, czy kłótnie w domu są wykluczone. Muszą mieć towarzystwo, bo znudzone mają tendendencję do kręcenia się w kółko, zabawy ogonem i wyrywania sobie sierści.
Obie hodowle, z których braliśmy psy, sa wielostadne, by psy nie zostawały nigdy same.
Mała umie szczekać, samiec- nie.
Mała( jesteśmy jej trzecim domem) spędziła miesiąc w hodowli mieszkaniowej goldenów, więc jest bardziej rezolutna i nie boi się np. głośnych samochodów czy młota pneumatycznego. Oba, z lubością podróżują autem, bo wiedzą, że na końcu trasy jest bieganie
FCR-y to rasa myśliwska- leśna, wodna sprawdzająca się w terenie, w ciszy, przy dużej ilości ruchu.
Pływanie to ich żywioł, a przy potwornie grubej, czarnej sierści, w lecie konieczność ( -padają na zawały z przegrzania), a do szczotkowania i wyczesywania pilśni mamy już cały arsenał.
FCR- to także, w/g hodowców z Anglii - najczęsciej oddawana rasa.
Jeśli chodzi o ruchliwość to FCR-a porównałabym do Goldena x3, i laba x5.
Dokupiliśmy małą, bo Leon nas po roku " zajechał", więc ona stała się po prawdzie - odciążeniem. Ale i tak, ja zajmuję się głównie obsługą psów i parogodzinnymi zabawami.
Nie niszczą, nie gryzą, nie kopią, są dobrze ułożone, wspaniale kochające i kochane,.. ale tak potwornie ruchliwe, że... tylko dobre wybieganie daje 2-3 godziny spokoju w domu.
Próbowaliśmy je kiedyś " zmeczyć do nieprzytomności" w ostrych górach, ale...nie udało się. Za to my, byliśmy ledwie żywi
Gdybym miała się decydować jeszcze raz - nigdy więcej FCR-a.
Przykro mi to mówić, ale taka jest prawda.

- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Dodam jeszcze, że lubią jeść wszystko, co napotkają na swojej drodze, rękawiczki, qoopy, nadgniłe liście, kości czy chleb dla ptaków... Na naszej psiej łące jest taki 9 miesięczny aparat, parę dni temu przez kaganiec wciągnął znalezioną na trawie białą skarpetkę. Noc u weta, pół kilo kapusty kiszonej, potem szklanka oleju parafinowego, skończyło się na podaniu koktajlu z wody utlenionej!!! Pomogło, oddał i kapustę i skarpetkę
;:228
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."










