Oj muszę popracować nad regularniejszą obecnością na forum

Niestety co najmniej do 16 pracuję, później ogród do około 21, spacer z psami, i czas ucieka wieczność czeka
cyma2704, wiśnie nie dość, że ładne to jeszcze dość szybko rosną. 'Amonogawa' ma tę zaletę, że ma bardzo ładny pokrój przez cały rok. Zazdroszczę tego spektaklu

ale kiedyś ją jeszcze sobie kupię

Uwielbiam drzewa o kolumnowych pokrojach.
U nas gryzoni jest raczej mało - oczywiście, że znajduje nory na działce ale to jakieś niegroźne myszy i ryjówki. Współczuję walki z gryzoniami. Ja walczę co najwyżej z nieznanym przeciwnikiem

Znaczy podejrzewam gąsienice rolnic, a oleicy krówki nie muszę podejrzewać bo ją przyłapałem na gorącym uczynku

Wykiełkował mi np. cały łan siewek czarnego bzu - oczywiście wcale go nie chciałem ale to mało ważne - kilka dni po wykiełkowaniu wszystkie kiełki zostały zjedzone tak, że zostały ogonki. To samo tyczy się kiełkujących zawilców, ziarnopłonów, i innych roślin. A gąsienic rolnic znalazłem sporo więc obstawiam, że to one. Rok temu myślałem, że to ślimaki ale to nie one. Ślimaków mam dużo ale na szczęście właściwie żadnych szkód nie robią a mam zarówno nagie jak i z muszlą - co najmniej kilka gatunków.
'Drummondii' na 2-metrowym pniu będzie okazale wyglądał

Mój w tym roku pięknie się wybarwił.
ivonar, dziękuję za pochwałę roślin i zdjęć

Nie ważne czy pokazujemy bardziej czy mniej profesjonalne zdjęcia - ważne, że możemy się dzielić wspólną pasją

Ostatnio trochę popadało - znacznie mniej niż zapowiadano w prognozach ale zawsze. Kreta współczuję

Nigdy nie wiadomo co wykopie.
jolifleur, brak kiełkowania nasion w maju oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem trzeba poczekać kolejny rok

Piwonie bardzo wcześnie kiełkują, nie boją się ani powrotu krótkotrwałych mrozów czy nocnych przymrozków. Pierwsze siewki są widoczne już od początku marca. I mam nadzieję, że u Ciebie troche popadało.
Arkadius121, oj oj 'zagospodarowany' to za duże słowo na mój ugór

Zagospodarowana jest część, nawet nie połowa. I idzie to wolniej niż myślałem. Wynika to z faktu, że na tej całodziennej patelni muszę najpierw posadzić drzewa i krzewy zanim zacznę tworzyć niższe piętra. I tylko w kilku miejscach da się w pełni zagospodarować ogród, a zdecydowana większość powierzchni to dzika łąka
Dużo się w maju działo. Popadało trochę deszczu - niestety tylko 1 dzień deszcz był naprawdę fajny, pozostałe 'deszczowe' dni to były chwilowe deszcze lub mżawki. Ogród bardziej wysychał niż się nawadniał z powodu silnego wiatru. Ogólnie wiele roślin ma zdeformowane liście, z czarnymi plamami, dziurami, martwicami, z powodu obijania się o coś na wietrze, z reguły o siebie nawzajem. Wiele bylin zostało połamanych przez wiatr - łubin, floksy, czosnki, orliki i inne. Nie wiem już co gorsze - brak deszczu czy silny wiatr całą wiosnę. Rzadko które drzewo stoi prosto, muszę większość podpierać. I to drzewa wyginane są jednego dnia w jedną stronę, drugiego w drugą, trzeciego dnia w jeszcze inną - nie ma absolutnie żadnej reguły. Nie jest łatwo, naprawdę rozważam żywopłoty wewnątrz działki. Już w tym roku będę sadził zadrzewienia i zakrzewienia na końcu działki, które mają stanowić wiatrochron i schronienie dla ptaków.
Jedna siewka piwonii kwitła chyba max 3 dni ponieważ nie dała rady na wietrze, oberwało jej płatki. Siewki schowane za tunelem foliowym kwitły dłużej mimo wiatru.
Ale nie odbiera mi to radości z pracy w ogrodzie - może nie jest tak łatwo jak myślałem, że będzie, ale i tak jest super

Rabata z boku domu wygląda już bardzo fajnie - a przynajmniej mi się podoba

Pokażę 2 zdjęcia - jedno z początku maja, drugie z dzisiaj:
początek maja:

i dzisiaj:

Widać jak przez miesiąc rośliny się zmieniły, na żywo wygląda to jeszcze lepiej

Psizęby rosną w 'lasku ketmiowym', który zostanie rozbudowany o kilka kolejnych ketmii. Większość z nich to siewki - moje lub z ogrodu znajomych. 2 krzewy zostaną wykopane i zastąpione innymi - mam 3 kwitnące po prostu na różowo, nie potrzebuję 3 takich samych. Jak przypomnę sobie jak ta część ogrodu wyglądała 2 lata temu to zmiana jest ogromna. A 3 lata temu to tu był suchy ugór.
To może teraz trochę portretów roślinnych

Znaleziona 2 lata temu siewka cisa:

Rośnie wolno, przyrosty ma rude, starsze igły są z białym brzegiem.
Lilia drobna rozpoczęła kilka dni temu kwitnienie:

W tym roku jest znacznie więcej pędów kwiatowych, i o większej ilości kwiatów na pędzie. I pomyśleć, że wszystkie były wysiane 2 lata temu.
Jedna z siewek łubinów, z nasion zebranych z roślin o żółtych kwiatach:
A to po prostu szczypiorek:

W czasie kwitnienia jest bardzo ozdobny.
Kępa kosaćców syberyjskich o prawie białych kwiatach:
A te irysy to siewki z ogrodu rodziców:

Po lewej rośnie kępa irysa, kupionego jako kosaciec syberyjski ale jest to jakaś hybryda prawdopodobnie, której przodkiem był chyba kosaciec żółty. Kwitnie na delikatnie żółty kolor. Jego pędy kwiatowe w czasie silnego wiatru położyły się po prostu na ziemi, nie zostały położone przez wiatr ale same się tak wygięły, po 2 dniach podniosły się ponownie gdy wiatr był słabszy.
Po prawej rosną kępy kupnych kosaćców w różnych odmianach ale one są późniejsze lub część zakwitnie dopiero za rok.
Czosnki ozdobne:

Obok nich rosną inne czosnki, które dopiero za kilka dni zakwitną.
Szałwia muszkatołowa szykuje się do kwitnienia:
Kokoryczka zawleczona z lasu do ogrodu:
To jest jakiś penstemon, kupiony w jakimś markecie w promocji rok temu jako wysychający pęd:
Lilie złotogłów zaskoczyły mnie wypuszczając pędy kwiatowe bo zostawiłem je w doniczkach na całą zimę za garażem:

Byłem pewien, że nie przeżyły zimy. Teraz rosną już na rabacie.
A to moje ulubione orliki:

I mowa nie tylko o orliku o plamiastych liściach, ale też o orliku widocznym po lewej z tyłu - czyli orliku kanadyjskim. Tutaj rozsypywałem nasiona obu orlików.
Kamasje już właściwie powoli kończą kwitnienie:
To jest dla mnie zupełna nowość: iksjolirion tatarski:

Kupiony eksperymentalnie jesienią jako cebulki. Nie sądziłem, że przeżyją zimę a co dopiero zakwitną. Wszystkie cebulki przezimowały, pełnie kwitnienia będzie dopiero za jakiś czas.
Te irysy holenderskie przez 2 lata rosły w tunelu u rodziców:

Zakwitły tam chyba raz, bardzo źle znosiły warunki szklarniowe ale myślałem, że będą miały problem z zimowaniem. Jak widać przezimowały w ogrodzie dużo lepiej, i nawet szykują się do kwitnienia.
I zapowiedź wysiewów

To jest serduszka okazała w odmianie 'Gold Heart', a za nią rośnie 'White Gold', która również ma trochę torebek nasiennych.
Jedne z moich ulubionych czosnków czyli czosnek karatawski:

Widać jak bardzo z tyłu wkrada się nieogarnięty ugór.
Kupna piwonia drzewiasta miała w tym roku 2 kwiaty:
Wiciokrzew Browna:
