A kuflika - szczotkę posieję jeszcze dzisiaj... mam duży słoneczny taras więc mam nadzieje, że będzie ozdobą na długie lata. Jeszcze raz dziękuję
Początki nowego ogrodka
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Początki nowego ogrodka
Felu, wiem, że z tymi grzybami to bzdura
Będąc zimą we Włoszech też widziałam w sklepach marynowane prawdziwki, a w menu restauracjach różne grzyby w potrawach. Ale tak się śmiesznie utarło, że tylko my i Indianie i to jako żart jest powtarzane. Kiszenie różnych warzyw też jest popularna metodą przechowywania żywności w różnych krajach. Na Węgrzech jadłam nawet kiszonego kalafiora, był bardzo smaczny!
A kuflika - szczotkę posieję jeszcze dzisiaj... mam duży słoneczny taras więc mam nadzieje, że będzie ozdobą na długie lata. Jeszcze raz dziękuję
A kuflika - szczotkę posieję jeszcze dzisiaj... mam duży słoneczny taras więc mam nadzieje, że będzie ozdobą na długie lata. Jeszcze raz dziękuję
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Jakoś tak smutno tu, żadnych obrazków... Przeglądając dziś zdjęcia pomyślałam sobie, że okna są wdzięcznym tematem. Fotografowane zupełnie przypadkowo, ale zacznę baczniej przyglądać się tematowi.




- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
Felu piękne te cyklameny na oknie , czy w razie dużego wiatru ie spadają doniczki .?
U mnie dziś pięknie słonecznie żyć się chce
U mnie dziś pięknie słonecznie żyć się chce

- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Akurat doniczka z cylklamenami jest kamienna Geniu, ale inne pewnie mogą spadać. Wiatry wieją głównie na jesieni i zimą i jak patrzę na przedostatnie zdjęcie, które robiłam 2 tygodnie temu to też o tym myślałam. Pewnie je jakoś zabezpieczają...Zdjęcie ostatnie robiłam latem, ale tu widać, że donice są solidnie przymocowane. A ten domek przylepiony do ruin starego kościoła jest w moim miasteczku.
To zazdroszczę Ci pogody, u mnie pochmurno, mimo to jest wesolo
i zaraz idę na herbatkę do mojej sąsiadki Adrienne. Ona jest bardzo dumna, kiedy mówię, że tu na forum opowiadam Wam o Bretanii
.
To zazdroszczę Ci pogody, u mnie pochmurno, mimo to jest wesolo
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Początki nowego ogrodka
Felu wklejaj fotki ile masz a jak braknie to w plener,piękna architektura w połaczeniu z zielenią.
Aniu.Kiedy na początku lat 90 zbierałem prawdziwki w Niemczech to miejscowi się dziwili,znajomy sprzedawał w sezonie do restauracji włoskiej za 3 a nawet 4 tysiące marek.Dziś wchodząc do lasu spotykasz Rosjan,Jugosłowian polaków i Niemców,tylko nie ma grzybów.Pozdrawiam
Aniu.Kiedy na początku lat 90 zbierałem prawdziwki w Niemczech to miejscowi się dziwili,znajomy sprzedawał w sezonie do restauracji włoskiej za 3 a nawet 4 tysiące marek.Dziś wchodząc do lasu spotykasz Rosjan,Jugosłowian polaków i Niemców,tylko nie ma grzybów.Pozdrawiam
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Tadeo, w innych dziedzinach życia tradycja ginie, a jeśli chodzi o grzyby to jakby się rozwijała.
Teraz trudniej zrobić fotki typu?architektura i roślinność", ale w archiwum jeszcze trochę mam.


Przepiękna wioska Lavardin. Dotarliśmy tam w południe. Jakaś błoga cisza i spokój tam panował. Nie było zupełnie ludzi i tylko raz pojawiła się jakaś zabłąkana turystka. W tej błogiej atmosferze z przyjemnoścfią usiedliśmy na tarasie tutejszej restauracji, aby napić się czegoś zimnego. I wtedy z wnętrza rozległ sięwesoły śpiew kucharza. Nigdy nie zapomnę uroku tej wioski i tej sielankowej atmosfery.


Teraz trudniej zrobić fotki typu?architektura i roślinność", ale w archiwum jeszcze trochę mam.


Przepiękna wioska Lavardin. Dotarliśmy tam w południe. Jakaś błoga cisza i spokój tam panował. Nie było zupełnie ludzi i tylko raz pojawiła się jakaś zabłąkana turystka. W tej błogiej atmosferze z przyjemnoścfią usiedliśmy na tarasie tutejszej restauracji, aby napić się czegoś zimnego. I wtedy z wnętrza rozległ sięwesoły śpiew kucharza. Nigdy nie zapomnę uroku tej wioski i tej sielankowej atmosfery.


-
x-d-a
Re: Początki nowego ogrodka
Feluś, pozdrawiam Cię z mojego szarego dzisiaj i wilgotnego ogrodu :P
Tak, tak - pracowałam dzisiaj w ogrodzie, sadziłam liliowce i ciemierniki; to już chyba ostatnie w tym roku
A zdjęcia z Bretanii jak zwykle niezwykle urokliwe
Tak, tak - pracowałam dzisiaj w ogrodzie, sadziłam liliowce i ciemierniki; to już chyba ostatnie w tym roku
A zdjęcia z Bretanii jak zwykle niezwykle urokliwe
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Dalu to zdjęcia z jakiś letnich miesięcy. Wierz mi, obserwuję u Was pogodę i Twoja jesień była zdecydowanie łaskawsza niż moja. Ciągle pada lub mżawi i chociaż jest dość ciepło (14°C) to przy tej siąpicy trudno wyjść do ogrodu. Zaczyna mnie też nieco drażnić to miejsce, ponieważ przyłażą tu dwa koty sąsiadów i zostawiają mi odchody
. Latem też zostawiają pomordowane ptaszki i myszy
. Właściwie to wszędzie indziej mogę zastać podobną sytuacje...Chyba, że wybierając dom najpierw zrobię wywiad i sprawdzę czy w okolicy są koty.
- Grandiflora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 823
- Od: 21 paź 2008, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Początki nowego ogrodka
Felu,obejrzałam twoje zdjęcia z Bretanii i az sie wzruszyłam,tak jakbym tam była,pięknie i nastrojowo,dzięki 
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Początki nowego ogrodka
Miejscowość fantastyczna! Aż mi się wakacje jakieś marzą! Kiedy byłem na urlopie...? 
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Początki nowego ogrodka
Felu zdjęcia jak zwykle czarodziejskie
Na koty jest sposób...trzeba mieć własnego po prostu. Niestety też będzie znosił do domu myszy i ptaszki, bo to przecież drapieżniki. Ma w domu kocicę już ok. 12-13 lat. i na parawdę jest jak członek rodziny. Wie kiedy mam chandrę i trzeba mi pomruczeć do ucha, albo kiedy trzeba mi wygrzać brzuszek... A czasem zachowuje się jak mały kociak i mamy niezły ubaw. Myszy regularnie przynosi do domu,żeby się podzielić z rodzinka, ale jak przeprowadziliśmy się do nowego domu to przynosiła lekko nadgryzione, żywe jaszczurki zwinki, których u nas jest zatrzęsienie, stwierdziła jednak, że są niesmaczne i przestała

Na koty jest sposób...trzeba mieć własnego po prostu. Niestety też będzie znosił do domu myszy i ptaszki, bo to przecież drapieżniki. Ma w domu kocicę już ok. 12-13 lat. i na parawdę jest jak członek rodziny. Wie kiedy mam chandrę i trzeba mi pomruczeć do ucha, albo kiedy trzeba mi wygrzać brzuszek... A czasem zachowuje się jak mały kociak i mamy niezły ubaw. Myszy regularnie przynosi do domu,żeby się podzielić z rodzinka, ale jak przeprowadziliśmy się do nowego domu to przynosiła lekko nadgryzione, żywe jaszczurki zwinki, których u nas jest zatrzęsienie, stwierdziła jednak, że są niesmaczne i przestała

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
Witaj Felu u nas pogoda jak u Ciebie jak jeden zień ładniejszy to potem kilka deszczowych i pochmurnych , klimat się naprawdę zmienił , kiedyś mielibyśmy już zimę i śnieg .
Teraz nawet święta zapowiadają deszczowe i pochmurne , nie wiem jak ja to przetrzymam .
Genia
Teraz nawet święta zapowiadają deszczowe i pochmurne , nie wiem jak ja to przetrzymam .
Genia
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Grandifloro, nie napisałam, że Lavardin jest wioską położoną w Dolinie Loary.
Andrzeju, też chętnie bym tam powróciła. Mam dużo zdjęć ze wspaniałą architekturą, zamkami, pałacami, ale zdecydowanie wolę te urokliwe, ciche, malutkie miasteczka czy wioski. Coś mi się wydaje, że o tych wakacjach to zaczynasz myśleć coraz intensywniej
.
Aniu, początkowo jeden z tych kotów ciągle właził mi do domu, kiedy tylko drzwi tarasowe były otwarte. Najwyrażniej chciał u nas zamieszkać. U siebie ma zbyt dużą konkurencję, bo jest tam jeszcze kocica i pies. Dlatego szuka innego domu, niestety, bez powodzenia, bo najwyrażniej brak mu uroku. To kot , który nawet nie lubi być głaskany.Aniu, chyba wolałabym mieć psa. Nawet myśleliśmy o tym, ale ten dom nie ma właścwie ogrodzenia. Trzeba byłoby trzymać w ogródku psa na smyczy i nie otwierać drzwi tarasowych. Bez sensu. Poza tym często jeżdzimy na wycieczki,a z psem to zawsze pewien kłopot. Latem na plażach jest też zakaz wprowadzania psów(i slusznie),a my lubimy tam spacerować. Czasami też jeżdzimy n.p. do Polski, a to ponad 2000 km, dla psa to może być koszmar. Chyba w naszym wypadku kot, czy pies to nie najlepszy pomysł.
Geniu, dziś jeden z tych wyjątkowych dni, bo słonecznie
. Zaraz idę się przejść do miasteczka. Na kawkę do hoteliku w którym mieszkaliśmy, kiedy pierwszy raz tu przyjechaliśmy. Zaprzyjażniłam się z właścicielką i czasami wpadam na kawę, aby z nią pogadać. Ona też poprzednio mieszkała w Paryżu i w końcu postanowiła wraz z mężem osiedlić się w Bretanii. U mnie zwykle święta bez śniegu, ale mnie to wcale nie martwi, wręcz przeciwnie, śnieg lubię tylko na obrazkach
.
Andrzeju, też chętnie bym tam powróciła. Mam dużo zdjęć ze wspaniałą architekturą, zamkami, pałacami, ale zdecydowanie wolę te urokliwe, ciche, malutkie miasteczka czy wioski. Coś mi się wydaje, że o tych wakacjach to zaczynasz myśleć coraz intensywniej
Aniu, początkowo jeden z tych kotów ciągle właził mi do domu, kiedy tylko drzwi tarasowe były otwarte. Najwyrażniej chciał u nas zamieszkać. U siebie ma zbyt dużą konkurencję, bo jest tam jeszcze kocica i pies. Dlatego szuka innego domu, niestety, bez powodzenia, bo najwyrażniej brak mu uroku. To kot , który nawet nie lubi być głaskany.Aniu, chyba wolałabym mieć psa. Nawet myśleliśmy o tym, ale ten dom nie ma właścwie ogrodzenia. Trzeba byłoby trzymać w ogródku psa na smyczy i nie otwierać drzwi tarasowych. Bez sensu. Poza tym często jeżdzimy na wycieczki,a z psem to zawsze pewien kłopot. Latem na plażach jest też zakaz wprowadzania psów(i slusznie),a my lubimy tam spacerować. Czasami też jeżdzimy n.p. do Polski, a to ponad 2000 km, dla psa to może być koszmar. Chyba w naszym wypadku kot, czy pies to nie najlepszy pomysł.
Geniu, dziś jeden z tych wyjątkowych dni, bo słonecznie
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
No to się troszkę różnimy , ja uwielbiam śnieg i zimę ale tylko te białą .
pamiętam jak chodziłam do średniej szkoły to zawsze w pierwszy dzień jak śnieg padał to z koleżankami szłyśmy do parku na wagary i cieszyłyśmy się jak dzieci.
Genia
pamiętam jak chodziłam do średniej szkoły to zawsze w pierwszy dzień jak śnieg padał to z koleżankami szłyśmy do parku na wagary i cieszyłyśmy się jak dzieci.
Genia
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Jest dziś przepiękna pogoda
. Nareszcie mogłam zrobić brzoskwince oprysk. Jest tak ciepło w słońcu, że po ogródku w samej bawełnianej koszulce można latać. Może jeszcze zrobię oprysk różom ... niektóre jeszcze kwitną.


