Działka z dębami...czy coś urośnie? - agape cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Orania
500p
500p
Posty: 646
Od: 23 sty 2008, o 02:51
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Hej, Agula! :lol: To trochę jak z przeprowadzką. Pakujesz wszystkie bambetle i meble do nowego domu, byle się zmieściły a potem już zaczynasz ustawiać je w zależności od potrzeb. Takie wieczne przemeblowania( może pamiętasz?) były w naszym domu, w zależności od sytuacji rodzinnej, biurka, łóżka wędrowały po wszystkich pokojach i kątach.Teraz w moim domu jest to samo- po wyprowadzeniu sie O. robimy miejsce dla Z. To samo jest z Twoim ogrodem.
Można było zrobić kapitalny remoncik bez mebli ale Ty wprowadziłaś się z meblami i to jakimi! Teraz stopniowo będziesz malować ściany i równocześnie ustawiać meble. Co się przejmujesz - po prostu inne działanie , na dwa fronty! ;:89

Masz fajnie zaprojektowane "placyki", może na początek zaplanuj monotematycznie każdy placyk. A po wiośnie zobaczysz i zmienisz. ;:113
W tym roku posadziłam cokolwek gdziekolwiek , żeby zobaczyć jak to wyglada , jak to rośnie i tylko na jedną roślinkę z wielu mam pomysł, gdzie ją posadzę na stałe. Nie spiesz się - w Twoim ogrodzie nikt Cię nie pogania.Planowanie rabat to wielka sztuka,ktorą zdobywa sie latami. I oto chodzi!!! A cebulki będa bajeczne - już szykuj nowa cyfrówkę!! Całuski!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Haha, Oranio!
Policzyłam ile miałam przeprowadzek...10. No i nauczyłam się własnie, ze jak pakuję i wypakowuję to kartony "kuchnia" do kuchni, książki, pod ściany, sypialnia- na łóżko itd.
Każdy kto zna, a pewnie każdy z nas :D zna, koszmar szukania kartonu z czajnikiem, jak po odjeżdzie bagażówki chce się napić w końcu kawy a nie mozna nic znaleźć.
Ja już tak własnie nie mogę żyć, jeśli mam wpływ to jednak próbuję jakoś sobie to pooznaczać.
Pewnie, zę pamiętam, ciekawe czy Ty wiesz gdzie ja śpię, jak jestem u Babci?
:;230

Dlatego miałam w sobie więcej przestrzeni na czas w jakim chciałam ten ogród zaplanować, ale od podstaw.Nie śpieszy mi się, ale chciałabym uniknąć własnie tachania, pchania kartonów i zastanawiania się gdzie upchnęłam czajnik a gdzie kawę. To jest straszne. A że własnie najgorzej jest coś poprawiać, a nie zaczynac od nowa, dlatego chciałam przekopać, aby ujrzeć te nasadzenia które będą częścią kontynuacji starego ogrodu, które nadadzą mu charakter, a co dodać do nich. Bo jednak chciałam nawet sporo zachować z tego co jest. (drzewa, żywopłot, winorośl.)Sąsiedzi np. wucinają i wycieli już sporo drzew. Zmieniam układ ścieżek, no i nową darń. Kwiatów nie było, więc wszystko zaczynam od zera.

Ale mam poczucie, (z braku czasu na jesieni), ze sadzenie w niewypeiloną to bylejakość. Postaram się naprwić to, choć miałam zamiar tylko w ostrą skibę , zostawić. Ale nawet nie zdążyłam tych rabat jakoś oczyścić. Ehhhh...Z braku czasu. Ale to nic. To jest tylko stan ducha, a wiosna i tak bedzie pięknie.

Ja , gdybym była bez Was- po prostu dopiero latem bym zasiałam trawę ( po zagrożeniu powodziowym), wiosną zrobiła rabaty, jakby były gotowe zasiałabym jednoroczne, potem sadziłabym krzewy, byliny, i dopiero na jesień -pierwszy szał cebulowych.
Ale że zaszalałam i nabyłam tulipany i narcyzy, oraz krokusy, to wszystko się zmieniło.
Nasadziłam je pod drzewami, to przynajmniej ich nie wykopię przy przekopywaniu wiosennym. Zrobiłam foty co i gdzie sadzę.

Nie jest źle. Tylko właśnie to przyspieszenie i pośpiech, związany z jesienią i cebulkami wprawił mnie w mały stres, a do tego jak pisałam miałam deficyt emocjonalny i zmartwienia, ale to mam nadzieję, już minęło. Jesteście kochani, dziękuję Wam za oparcie i pocieszenie.
Awatar użytkownika
Orania
500p
500p
Posty: 646
Od: 23 sty 2008, o 02:51
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Uff! No i już po " niemowlęcej gorączce". ;:25
Myślę, że każdy mieszczuch, ktory zabiera sie za kwiatowe ogronictwo przeżył taką gorączkę kupna kolorowych opakowań, bo przecież w głowie mamy najwspanialsze projekty sięgajace po horyzont, wszystko nam kwitnie, jest proste jak drut. He,he, a tu 2 m kwadratowe trzeba przygotować i jakoś długo to trwa...

Zamiast wieczornego czytania ksiązki zabierałam siatkę z nasionami do łóżka, czytałam etykiety, marzyłam i zasypiałam z nasionami pod poduchą. Dziewczyny w domu pukały się w głowę. A już nic nie powiem o M ( wyraźne symptomy zazdrości)
Ale to nie koniec zabawy bo te cebulowe trzeba pózniej wykopać i oznaczyć i przechować.Ta praca w ogrodzie to jak klasyczna forma - wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Wstęp - wiadomo, że przygotowanie gruntu ale najciekawsze jest rozwinięcie (kwitnięcie). A po zabawie trzeba pozamiatać... ;:213 ;I to jest nowy temat do rozmowy...

A ta zagadka dla mnie, he, he myślę, że awansowałaś z pomieszczenia na wprost, gdzie tylko mogą myszy nocować i przeprowadziłaś się do salonu Damy ale śpisz jak zwykle na parterze. Czy zgadłam? ;:196
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

haha. No coś Ty, Oranio! Ja długo czytam wieczorem zawsze...więc spie tam gdzie uczyłam się do ...matury. :D I blisko do lodówki ;) Nie narzekam, bo to jednak jak by nie było, cały "swój" pokój.

Ja sadzę w tych doniczkach tulipany, osłonkach tych czarnych plastikowych z dziurami w dnie. Potem jak powyciągam to z doniczką, bedzie łatwiej pamiętać co to za cebule. Nie tak trudno sprzątać.

Alez Ciebie rozumiem! Tez przysypiam z książką ogrodniczą.

Przed chwilą na allegro kupiłam kolejnych chyba z 8 książek. Były po 5-6 zł.

Zaraz Wam napiszę co kupiłam:

Terminarz upraw warzyw - Krystyna Elkner
MAJSTERKOWANIE DLA KAŻDEGO - Pana Adama Słodowego!
Ogrodnictwo w tabelach - Nora Krusze
Nic nie może się zmarnować - Danuta Koterowa
Zrób sam małą szklarenkę - H.J. Schiffer
Pszczoły i ludzie - Gumowska - bo zakochałam się w pszczołach. Wiem, ze to nierealne na działce, ale kiedyś chciałabym nauczyć się jak założyć ule. Nawet jest u ans taka działka z ulami. Ale nie w naszym ogrodzie. Pstryknę Wam fotę.
Działka moje hobby - wiadomo-klasyka.
Zrób To Sam - Roland Goock -
Inspekty tunele foliowe - Lutz -
Inspekt w gospodarstwie - M. Mańczyk
i jeszcze jedna licytuje

Te wszystkie za 60 zł. Nie ma to jak allegro!

Oranio a Ty już posadziłaś wszystko co miałaś posadzić? Masz w tym roku jakieś nabytki?
Jak tam, kwitnie jeszcze ta piękna uratowana chryzantema?
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Uwielbiam książkowe zakupy na Allegro! Twoje są wyjątkowo udane :D
Agus, masz duzo racji, ale ja patrząc na szarą, pozbawioną kolorów działkę( wielki szarobury plac) byłam tak przygnębiona że nie raz i nie dwa odechciewało mi się tam pracy, wiem, że moje rabaty są do bani, że duuuużo będę przesadzać, ale jak pomyslę o tycgh wszystkich kolorach i zapachach wiem,że zrobiłam dobrze!!!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Agnieszko! Masz rację! Na pewno będzie pięknie!
Ja może jestem idealistka- widzę oczyma duszy, jak to będzie. Dopiero jak Przyjaciółka mnie odwiedziła, zobaczyłam to oczyma osoby obiektywnej, ze wygląda jak menelska rudera...z wyrudziałą trawą, kleistą glina, zaciapanym jedynym zydlem, który miałam do zaproponowania do uśiąścia, że nawet nie miała ochoty przycupnąć... :oops: Ale ja i tak jestem zakochana w tej działce, i widzę ją taką jak mam w wyobraźni, w sercu. Z resztą to bardziej chodzi o ciszę, niebo nad głową, posiedzieć, oprzeć się o drzewo, po prostu pobyć.

Jednak masz rację, dobrze jest też i o innych pomyśleć, aby mieli czym oczy nacieszyć, bo moja wizja jest wystarczając jedynie dla mnie...A dla miłych Gości, no i fotografie wiosenne na Forum...zapachy, kolory...

Ty jesteś dzielna bardzo, bo się nie boisz tylko wsadzasz, wsadzasz, pielisz, kopiesz i nie cykasz się. Będzie super!
Awatar użytkownika
Orania
500p
500p
Posty: 646
Od: 23 sty 2008, o 02:51
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Hej, Agusia! :lol: Generalnie dotychczas mam wyznaczonych 9 rabat,na których eksperymentalnie coś rośnie. A że rośnie bujnie nie mam serca tego likwidować, więc moje nasadzenia tulipanów nie są jakieś nadzwyczajne, są bez kompozycji i sensu. Bardziej teraz skupiam się na "grubszych " roslinach czyli na krzewach ozdobnych i jednym ozdobnym drzewku jakim będzie jarzębina. Na razie cebulowe traktuję po macoszemu, bo jakoś i tak same rosną. Jestem na etapie planowania rabat i ścieżek i nasadzeń krzewów bo od tego zależą następne nasadzenia - te drobne czyli kwiaty. Czeka mnie jeszcze przekopanie tych 9 rabat, by dobić resztki podagrycznika, bo jemu nie przepuszczę!!! A potem to już można bedzie pofantazjować! Chyba, że będzie kolejny urodzaj na jabłka....

Dziewczyny , ale przecież jesienne rabaty nie muszą być szaro bure. Na kazdej można posadzić roślinę, która właśnie jesienią zakwita lub pięknie się przebarwia. Z sąsiedniej dzikiej działki przeniosłam parę korzeni miechunki - fajnie rozjasnia mi teraz jedną z dwóch Kaszubskich rabat. Agula, jeżeli reflektujesz, daj znać- wykopię parę sztuk, bo tego jest tu sporo.
A książeczki jak zwykle wybrałaś znakomite.- szklarenka- zrob to sam- przyszłościowo!! Ja ciągle korzystam z KSIĘGI, którą dostałam od Ciebie, jest znakomita!!

WIELKIE DZIĘKI!! ;:12
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5115
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Ago, mi cały rok minał w ogródku, jedyne tematy rozmów to ogródek, xiążki to o ogródku, w necie ogródek, a kiedy spojrzałem na to okiem odwiedzających mnie znajomych, to właściwie też nie ma się czym pochwalić. :cry: Ogródek czy działka to takie miejsce, gdzie się magazynuje swój czas, ale nie wyciąga go z powrotem. Coś jak kompostownik - wychodzi coś innego, niz wkładasz :lol:
Tylko, że przez ten rok zdążyłem się zżyć z tym kawałeczkiem ziemii, zdarza mi się wychodzić tam w nocy i po prostu sobie stać i patrzeć :oops: Więc jeśli kiedyś się zrosnę z tą ziemią, będę ją czuł i ukształtuję wg tego, co mam w głowie, to innym też się spodoba. A jeśli nie - no cóż, będzie to znak, że "nie palimy tych samych papierosów" :lol:
Można przecież inaczej: zamówić firmę, wybrac projekt i po jednym sezonie miec gotowy, mymuskany ogrodek z perfekcyjną malą architekturą i mnóstwem modnych roślin w doskonałych proporcjach i zestawieniach. Będzie co pokazywac gościom. Ale to chyba nie dla nas...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Witaj Agnieszko, zajrzałem zobaczyć co u Ciebie, zdążyłem zauważyć że nastroje nie najlepsze, no cóż, prawie wszystkich na w zły nastrój wprawia jesienna aura. Życzę przyjemnej lektury, po przeczytaniu wszystkich książek pewnie głowa od wiedzy podwoi swoją objętość. Pozdrawiam. Tadeusz.
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

Witam cieplutko :)
pewnie że fajnie wyhodować coś nie tylko dla oczu ale i dla podniebienia ;:8
ale fascynacje będa się zmieniały co jakiś czas :)
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

W tym korzeniu bytują setki slimaków, stonóg, skorków i robaków. Istne siedlisko....
Jest spróchniały, dam rade go siekierką ale robactwo wysypuje się jak z Puszki Pandory...Dałam spokój, po co ma się rozbiegac po ogrodzie;)
Aga, jak to możliwe, że Ty siekierą zamierzasz się na taki cudny pałacyk
ogrodowych lekarzy?
Ja, tu ci, buduje przemyślne domki dla skorków,
żeby się osiedliły w chusteczkowym i pożerały mszyce i inne gąsienice,
a Ty z siekierą? :shock:
Stonoga, też ochroniarz biologiczny, bo podobnie jak dżdżownica,
zajada się próchnica i robi z niej eee...humus :-)
Ślimaki, to pożywnienie jezyków i może im warto zbudować zimowe leze?
Trochę gałezi, przykrytych liśćmi, ciut intymności, której koty nie zakłócą
i już masz - ślimakojady, chrząszczojady ( jeże są mięsożerne) :lol:

A, że Cię czas goni, sił nie starcza i nastrój się waha?
Cóż, starzy ogrodnicy mówią, że ogród widać po 10 latach. :lol:
A Ty, chesz już, w klika tygodni...
I tak zrobiłaś pracę Tytana, a efekt - ze spełnionego życzenia złotej rybki.
Psiapsióła coś mało rozgarnięta, skoro nie pamiętała o prezencie
choćby plastikowych fotelikach na nowe "ogródkowanko" :twisted:
Powiem to jeszcze inaczej - ogrom Twojej pracy doceni każdy,
kto miał w ręce sztychówkę i widełki.
Z podziwem i szacuneczkiem, zaśpiewam Ci na dobranoc :

A. Krzysztoń "Dziękuję za słońce" (Kedvra)
http://www.youtube.com/watch?v=w0PVDKh7Jxs
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Dzień dobry!
Jestem zadziwiona- tylu Gości! A ja tak narzekam i żalę się. Przepraszam, postaram się wnieść coś konstruktywnego.

Haniu! - moja Przyjaciółka jest kochaną osobą, moze źle się wyraziłam. Sama ma duży dom z ogromnym ogrodem, od dzieciństwa z Mamą na działce i moze dlatego tego nie lubi, bo zawsze ją zmuszano do pomocy. Na szczęście teraz już jest Panią w swoim domu. Za to jest zapaloną akwarystką, papuziarką, psiarką i kociarką i bibliofilką, decoupazystką, fotografką i kucharką.I wspaniałą gościnną Panią domu. Ma wielkie serce, naprawdę. Ja mebelki już mam, od lata, tylko nie wstawione. Zawsze coś od Niej dostaję. Haniu kochana jesteś, że tak lojanie stanełaś po mojej stronie, ale to ja byłam troszkę niegościnna, zapraszając w taki "sajgon"... :? Bo widziałam go, jak pisałam jako moje wspaniałości i nie byłam w stanie spojrzeć obiektywnie. O gości też trzeba dabać. Szczególnie o tych najblizszych, co wszystko nam wybaczą. :oops:

Co do korzenia- ona jest za ogromny, po prostu. Musze go nieco ściąć z góry, wtedy zostanie jako skalniak. Pod nim chyba mają gniazda nornice. Nie chcę go całkiem usuwać, ale jakoś zagospodarowac.

Nie wiedziałam, że wszystkie te żyjątka są dobre dla ogrodu. Myślałam, że skorki się wyłapuje, bo szkodzą.
DZIĘKI Haniu za zwrócenie uwagi na takie ważne rzeczy. Jeży u mnie nie ma, bo to jest w mieście i przy rzece, na zalewowym terenie, jeszcze by się utopiły, gdyby je wiosną zalało, jakbym je tam zwabiała...

Kochani, mnie własnie chodzi o to, ze mnie się nie spieszy, mnie- samej, Już nauczyłam się, (raczej wrosło to we mnie) liczyć ten ogród sezonami, co za ile sezonów...coś się ma szanse zmienić. Zupełnie nie zalezy mi właśnie na tempie zmian. Tylko w ten sposób, to dla innych przez długi czas nic ładnego by nie było. Dlatego się dałam namówić Izie i kupiłam tych cebul, aby wiosną było tez dla oka łądnie, a nie tylko dla mojego planu, który zapewne widoczny byłby bez pomocy Was, za jakies dwa lata.

Mnie samej najbardziej zależało wyrównanie terenu, przygotowanie ziemi, zmiana ścieżek, czyli zupełne podstawy planu- 'co gdzie". Własnie to mnie martwi raczej, ze nie śpieszno mi do działania, póki nie będę "najedzona wiedzą" -wiedziała co i jak, gdzie, póki nie naucze się o roslinach, stąd te książki, o wysokościach, datach, własciwosciach, po prostu lubię czytać sobie o tym, bo to zajmuje moje myśli i odpoczywam wtedy.To jest taka uboczna radość z ogrodu. Z wiedzy o ogrodnictwie.

Bishop! Usmiechałam się do monitora czytając Twój opis. Czasem nie trzeba dlaeko wędrować po szczęście, prawda? Jak nie mamy w sobie tego spokojui radości, to na nic wszystko inne?

Jasne, że nie ma sensu brać firmy- chyba, że na stałe mieć ogrodnika,który jeszcze utrzyma,pielęgnuje i zadba o ogród. Jak tylko miałby to "zrobić" to ktoś i tak sam tego potem nie dopilnuje. Bo nie będzie wiedział jaka roślina co potrzebuje, kiedy, jak o nią dbać. I wszystko zmarnieje napowrót...
No chyba, ze trzeba nawieźć ziemi, zmienić właściwości, albo zakładac jakieś tam zraszacze podziemne np przy domu- to wtedy jest sens brać firmę, ale samemu trzeba wiedzieć co się chce i jak o to zadbać. Czasem samemu nie każdy zdoła, nie każdy jest takim zdolniachą jak nasi Szanowni Forumowicze. :wink:

Oranio!
Z jarzębiny można robić super konfiturę, do herbaty, do mięsa. Mniam!
Oj to jestem baaaardzo ciekawa tych krzwów. Ja z braku miejsca mało o nich myślę, ale u Ciebie- pełne pole do popisu!

Co do jabłek- koniecznie chciałam Ci powiedzieć, ze na wiosnę-lato, jak juz będa malutkie zawiązki owoców jabłek (takie 1-2 cm), trzeba poprzerywać je (powyrywać) te które sa mniejsze a zostawić te, które sa większe. Mniej więcej na rozstaw palców od kciuka do małego palca, w takiej odległości, na gałązkach zostawiac owoce. Wtedy nie będą jabłonie (czy grusze) tak plenne, owoców bedzie mniej, co nie wyczerpie drzewa, a za to dorodniejsze. Mozna całkiem sporo poprzerywać. Nawet o 1/3 mniej. Wiem, ze przy Twoich jabłoniach to też niezła robota, ale rąk do przerywania i zwinnych dzieciaków co wlezą na gałąź to chyba nie brak ;) ja może nie będę wchodzić :P , ale służę pomocą, jak będę.

Oranio, ja w przyszłym roku do Ciebie się uśmiechnę na jesieni po miechunkę. Dziękuję!

Pięknie brzmią te nazwy Twoich rabat. Jestem strasznie ciekawa, jak jesień u Ciebie maluje kolory...Może wkleisz tu choć parę fotek?

Ze szklarnią, to moje małe marzenie, na początki inspekt. Strasznie drogie sa te na allegro (ok 150zł) za malutki. Więc pomyślałam,że sama coś pokombinuję. Żałuję, bo miałam stary namiot z tym pałąkowatym rusztowaniem, ale został w pracowni, i zalęgły się w nim osy na poddaszu, więc raczej nie będę próboac odzyskać. Ale to byłby niezły szkielet pod folijkę małą, inspekcik.

Sa szyby na allegro, ale w hurtowych ilościach...z to w Gdańsku ;)

No, ale się rozpisałam. :oops:

Oranio, pomyśl o fotkach, może masz jakąś na jesień? Zapraszam, stęskniłam się za Twoją działką. Pozdrawiam
Aga
Awatar użytkownika
jolami
500p
500p
Posty: 995
Od: 12 lip 2008, o 23:53
Lokalizacja: opolskie

Post »

agape pisze:Ale ja i tak jestem zakochana w tej działce, i widzę ją taką jak mam w wyobraźni, w sercu. Z resztą to bardziej chodzi o ciszę, niebo nad głową, posiedzieć, oprzeć się o drzewo, po prostu pobyć.
Aga i tak trzymaj... Działka ma być dla Ciebie i tworzona w takim tempie jak tobie odpowiada.
I nie przejmuj się tym, że masz mętlik w głowie gdzie co posadzić, jak zorganizować wiele rzeczy. Ja też tak czasami mam, ale cóż najwyżej potem poprzesadzam i już. Mnóstwo pracy już zrobiłaś. Główny plan zagospodarowania działki już masz /te ścieżki są rewelacyjne :lol: / .Reszta w przyszłym roku . A na wiosnę będziesz cieszyć oczy pierwszymi cebulowymi :lol:
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Post »

Cześć Aga.Podziwiam Ciebie za fachowe podeście do tematu.Ja nie miałam Twojej cierpliwości, i kiedy już miałam tę swoją wymarzoną ziemię sadziłam bez opamiętania.Niestety efekty po kilku latach okazały się mizerne.To za duże, to brzydkie, choć jako maleństwo było piękne.Doszło do tego ,że po kilku latach część ogrody została przerobiona, i tak po 8 latach zaczynam prawie od początku.Kupuj książki i całą zimę czytaj i czytaj.Jak się trochę oswoję z komputerem to powklejam zdjęcia z mojego ogrodu.Pozdrawiam i zanim coś wsadzisz to się mocno zastanów, bo to zmarnowany czas i pieniądze.Bez zastanowienia możesz sadzić byliny ,bo większości z nich służy wędrowanie po ogrodzie. Jeszcze raz pozdrawiam .Iga
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

namiocik w którym mieszkają osy możesz odzyskać zimą... :)
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”